reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Wszędzie czytam że dla osób które starają się o dziecko max poziom TSH to 2,5 ehhh to mam kurde bardzo wysokie. Prolaktyna to powiedziała że nie mam się co stresować
Oj tak zdecydowanie do endokrynologa musisz iść bo tsh wysokie. Prolaktyna chyba też wysoka. Przynajmniej masz powód dlaczego się nie udaje ;)
 
Wszędzie czytam że dla osób które starają się o dziecko max poziom TSH to 2,5 ehhh to mam kurde bardzo wysokie. Prolaktyna to powiedziała że nie mam się co stresować

Ja mam niedoczynność i Hashimoto stwierdzone przy staraniach o pierwszą ciążę. Nie wychodziło a jak endokrynolog przepisał mi euthyrox TSH spadło w ciągu 3msc i od razu zaskoczyło. Tym bym się najmniej martwiła bo to najłatwiejsze i w sumie najszybsze do opanowania;)
 
Trochę mnie pocieszylas. Oby to był jedyny powód że nie wychodzi
Ja mam niedoczynność i Hashimoto stwierdzone przy staraniach o pierwszą ciążę. Nie wychodziło a jak endokrynolog przepisał mi euthyrox TSH spadło w ciągu 3msc i od razu zaskoczyło. Tym bym się najmniej martwiła bo to najłatwiejsze i w sumie najszybsze do opanowania;)
 
Ja tarczyce badam co jakis czas do tej pory co pół roku, mialam 3 guzki na tarczycy ktore sie wchłonięly po ciąży, z tym ze hormony zawsze mialam w normie
 
A co tu taka cisza?

Ja też tak zaglądam tu z nadzieją i strachem;) z jednej strony czekam aż któraś napiszę że są 2kreski lub poruszy temat który odwróci moją uwagę od nieudanego cyklu i ze strachem że tylko mi przykro będzie że ja jakoś nie umiem tryskać nadzieją na przyszłe starania i trochę się podlamuje bo czuję że mnie to przytłacza;(
 
reklama
To i ja się odezwę. ;) U mnie 13dc, dni płodne jakoś zaczęły się od 10dc tak patrząc na śluz. Wczoraj chyba miałam owulację - ból jajnika, ogólny ból brzucha typowo owulacyjny, ewentualnie może być dzisiaj bo dzisiaj miałam biegunkę a to taki mój kolejny wyznacznik owulacji. Z temperaturą u mnie kiepsko bo połamał mi się termometr a na miejscu nigdzie nie ma tego co ja mam a innym jak zacznę mierzyć to też już będzie nie miarodajnie w porównaniu do reszty bo jest znaczna różnica w pomiarze.
Co do serduszkowania to były w 5,6,7,9 i 11dc więc ewentualnie z ostatniego serduszka może coś wyjść ale wątpię. Podchodzę na wyrąbaniu w tym cyklu, serio, za dużo się dzieje i nie mam kiedy nawet obserwować swojego ciała. Z leków to tylko też biorę kwas foliowy sam, czekam na przelew, jak go dostanę w końcu to zrobię zakupy aptekowe przez neta. ;)
Mój już coraz bliżej Niemiec, nie będziemy się widzieli co najmniej 2 tygodnie jak nie dłużej ale damy radę. ;) Ważne, że teraz praca pewniak, z firmy w której pracuje z kolegami z pracy jedzie także jestem spokojniejsza.

Z nowości (wiem, że nie każda z was ma Ovufriend a to stamtąd info):
"Melisa kojarzy Ci się tylko z "herbatką na uspokojenie"? Jej właściwości są jednak znacznie bogatsze. Napar z melisy może być pomocny przy nieregularnych cyklach , przy braku miesiączki, a ponadto może łagodzić bóle menstruacyjne. Czy wiesz, że melisę możesz hodować w domu? Będzie pięknie pachniało i zawsze będzie ona pod ręką!"
 
Do góry