Ważne żeby w diecie dopasować ilość kcal patrząc na wysiłek fizyczny, tryb życia, schorzenia etc. Ograniczenia siedzą w głowie. Mi się udało schudnąć keidys dużo ale teraz przed ciążą udało mi się również schudnąć ale utrzymać wagę. Z 107 na starcie waze teraz 78 przy wzroście 180 także uważam to za sukces. Natomiast uważam nadal na to co jem. Na indeks gilkemiczny owoców również patrze natomiast nie popadła w jakaś fit obsesję. Wiem co jem, gotuje sama od czasu do czasu wiadomo wpadnie jakaś przekąska żeby znowu nie zwariować. Bolały mnie kiedys kolana, ja też jestem przypadkiem że od 8 roku zycia trenuje w klubie teraz mam przerwę wiadomo bo ciąża. Lekarze patrzą taka miara, że ktoś z nadwagą i otyłością jest gorszy, przykre to ale niektórzy z lekarzy też mają nadwagę często i to spora... Głowa do góry kobiety, kto jak nie my da sobie radę z tym wszystkim. Ważne znać swoją wartość i działać, ja po rozstaniu z moim mężem też mogłam wpadać w zajadanie stresu jak dawno temu ale powiedziałam sobie nie, spacery jeszcze raz spacery. Zajmuje sobie jakoś ten czas bo bym zwariowała [emoji4]