IrenaX
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Maj 2018
- Postów
- 2 720
Widać! GratulacjeWitam mam pytanie zrobiłam testy ciążowe z powodu złego samopoczucia i wydaje mi się że widzę blade kreski czy ktoś też widzi?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Widać! GratulacjeWitam mam pytanie zrobiłam testy ciążowe z powodu złego samopoczucia i wydaje mi się że widzę blade kreski czy ktoś też widzi?
Tez czasami niestety tak mam... ale to właśnie jest ten nacisk (ze już natychmiast musi być) No nie jest to dobre podejście - ale u mnie sytuacja jest taka, ze w tygodniu mojego nie ma - to pozostaje nam później tylko w tych konkretnych dniach współżyć (o ile jeszcze wypada to na weekend) może tez dlatego nie zachodzę, bo mało starań :/A ja czuję, że ten cykl znów na straty [emoji24] już teraz to wiem.
Wczoraj mowię do M., że po mojej pracy fajnie by było się znów poprzytulać. Nie protestował. Jak przyjechałam, szybko się umylam, wskoczyłam do lozka, gotowa na [emoji173]️
A on do mnie, że nie, że mam wybaczyć, ale on idzie spac. Wcześnie wstaje rano itp. [emoji24]
Byłam załamana - jajnik mnie tak bolał jak wracałam w tramwaju... mam nadzieje ze owu już już. A on mi odmówił. Nie przekonywało go nic! [emoji24] więc jeśli wlasnie mam owu i gdzies wędruje jajeczko, to [emoji173]️ z niedzieli musi wystarczyć. Choć watpię w to! [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] dziś kończę w podobnych godzinach (21:15) i nie chce znów usłyszeć, „nie”. [emoji24]
Ja sobie nie wyobrażam być wtedy sama! Boli jak ch... a ja mam się sama męczyć. Wolałabym być na jego miejscu niż rodzić [emoji23]
Ale jakby zdecydowanie mówił nie i miał mu temu jakieś tam swoje w miarę sensowne argumenty to przecież to nie zmusze. Mogę mu pokazać ile dla mnie znaczy jego obecność. Mój też argumentuje to faktem, że ostatni porobie synek spędził prawie 20h sam z naszymi sąsiadami, włącznie z połowa nocy. Miał po tym sporo traumę, nie chciał spędzić z nim nawet minuty. Mimo że to wspaniały człowiek. Gdyby nie on nie mielibyśmy szansy na wspólny poród bo nikt z rodziny z Polski nie mógł lub nie chciał przyjechać. Zresztą z porodem SN jest zawsze niewiadoma kiedy się zacznie.Mnie mój M. uspokaja. Dobrze mi, wiedząc, że nawet w takim momencie mogę na niego liczyć. Poza tym, to też jego dziecko przychodzi na świat i jeśli tylko czuje się na siłach być przy tym, nie mogę mu tego zabronić.
No ja tez się dziwie ja bynajmniej jak by mój mi sam proponował to nawet jakbym byla zmeczona skupiłabym się - nie odmówiłabym a chłopy to zaraz wymowkiMartoosia, u mnie to samo. M. wykończony pracą, ostatnie [emoji173]️ w sobotę, a wdl aplikacji owu dziś. Może chociaż jutro rano go dorwę... Masakra, że nagle faceci zaczynają seksu odmawiać [emoji23]
Pierwsza wizyta? Który to tydzień? 3mam mocno kciukiMoi chłopcy mają oczy zielone i brązowe. Starszy po mnie młodszy po ojcu włoski kolor obaj mają ciemny blond, a my szatyni więc pewnie się zmienia jeszcze.
Jej, tak strasznie mi przykro. Trzymaj się jakoś tam, miałaś już zabieg?
Gdzieś o 17 mam wizytę i mega stres.
Ja widzę kreski [emoji4]
@martoosia04 u mnie tez tak czesto jest. Mój wraca w czwartki po 22, zdarza się ze później nawet i kiepsko wtedy jest z Bo albo ja w pracy, albo coś... my już chyba z 2 tygodnie nic bo miałam teraz @, ten weekend muszę wykorzystać bez 2 zdańJa mu nawet nie mowię, kiedy płodne, kiedy owu itp. Na serio ostatnie dwa dni było tak miło, cieszyłam się na wczorajszy [emoji173]️ a ten nie chciał. Ryczałam jak bóbr. [emoji24][emoji24][emoji24] i nadal nie mam humoru. Jajniki bolą dziś. Wg Femmometer owu dziś! A dziś jednak przesunęli mi godziny pracy znów do 22:15 wiec w domu bede 23:40 i znów mi M. powie że nie chce bo zmęczony i chce spac.... tak to my tego dziecka nie zrobimy nigdy.
Ja narazie też mam takie zdanie. Nigdy nie rodziła i nie wiem jak to jest ale wolę chyba żeby mój kochany mąż siedział tuż za drzwiami a jak mi się odmieni to żeby w każdej chwili mógł wejść.Ja w pierwszej ciazy nie mialam wyboru bo juz nie bylam z ex.
A teraz po prostu nie chce zeby tz musial byc przy tym, wole byc sama bo wiem ze sobie poradze lepiej bez jego wzroku na sobie [emoji57]