reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
A ja czuję, że ten cykl znów na straty [emoji24] już teraz to wiem.
Wczoraj mowię do M., że po mojej pracy fajnie by było się znów poprzytulać. Nie protestował. Jak przyjechałam, szybko się umylam, wskoczyłam do lozka, gotowa na [emoji173]️
A on do mnie, że nie, że mam wybaczyć, ale on idzie spac. Wcześnie wstaje rano itp. [emoji24]

Byłam załamana - jajnik mnie tak bolał jak wracałam w tramwaju... mam nadzieje ze owu już już. A on mi odmówił. Nie przekonywało go nic! [emoji24] więc jeśli wlasnie mam owu i gdzies wędruje jajeczko, to [emoji173]️ z niedzieli musi wystarczyć. Choć watpię w to! [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] dziś kończę w podobnych godzinach (21:15) i nie chce znów usłyszeć, „nie”. [emoji24]
Tez czasami niestety tak mam... ale to właśnie jest ten nacisk (ze już natychmiast musi być) No nie jest to dobre podejście - ale u mnie sytuacja jest taka, ze w tygodniu mojego nie ma - to pozostaje nam później tylko w tych konkretnych dniach współżyć (o ile jeszcze wypada to na weekend) może tez dlatego nie zachodzę, bo mało starań :/ :(
 
Ja sobie nie wyobrażam być wtedy sama! Boli jak ch... a ja mam się sama męczyć. Wolałabym być na jego miejscu niż rodzić [emoji23]
Mnie mój M. uspokaja. Dobrze mi, wiedząc, że nawet w takim momencie mogę na niego liczyć. Poza tym, to też jego dziecko przychodzi na świat i jeśli tylko czuje się na siłach być przy tym, nie mogę mu tego zabronić.
Ale jakby zdecydowanie mówił nie i miał mu temu jakieś tam swoje w miarę sensowne argumenty to przecież to nie zmusze. Mogę mu pokazać ile dla mnie znaczy jego obecność. Mój też argumentuje to faktem, że ostatni porobie synek spędził prawie 20h sam z naszymi sąsiadami, włącznie z połowa nocy. Miał po tym sporo traumę, nie chciał spędzić z nim nawet minuty. Mimo że to wspaniały człowiek. Gdyby nie on nie mielibyśmy szansy na wspólny poród bo nikt z rodziny z Polski nie mógł lub nie chciał przyjechać. Zresztą z porodem SN jest zawsze niewiadoma kiedy się zacznie.
 
Martoosia, u mnie to samo. M. wykończony pracą, ostatnie [emoji173]️ w sobotę, a wdl aplikacji owu dziś. Może chociaż jutro rano go dorwę... Masakra, że nagle faceci zaczynają seksu odmawiać [emoji23]
No ja tez się dziwie :rolleyes2: ja bynajmniej jak by mój mi sam proponował to nawet jakbym byla zmeczona skupiłabym się - nie odmówiłabym :p a chłopy to zaraz wymowki
 
Moi chłopcy mają oczy zielone i brązowe. Starszy po mnie młodszy po ojcu włoski kolor obaj mają ciemny blond, a my szatyni więc pewnie się zmienia jeszcze.





Jej, tak strasznie mi przykro. Trzymaj się jakoś tam, miałaś już zabieg?



Gdzieś o 17 mam wizytę i mega stres.



Ja widzę kreski [emoji4]
Pierwsza wizyta? Który to tydzień? 3mam mocno kciuki❤️✊✊✊
 
Jasne, jeśli facet mówi nie i koniaki się go nie zaciągnie, to luz. No na sile faceta nie zaciągniesz. Ale jednak wypada by był. Choć przez okres skurczy jako wsparcie i pomoc. Na samo parcie jak nie czuje sie na siłach mysle ze Ew. bym była w stanie odpuścić. Choc moj M. mowi ze nic nie widział.
 
Ja mu nawet nie mowię, kiedy płodne, kiedy owu itp. Na serio ostatnie dwa dni było tak miło, cieszyłam się na wczorajszy [emoji173]️ a ten nie chciał. Ryczałam jak bóbr. [emoji24][emoji24][emoji24] i nadal nie mam humoru. Jajniki bolą dziś. Wg Femmometer owu dziś! A dziś jednak przesunęli mi godziny pracy znów do 22:15 wiec w domu bede 23:40 i znów mi M. powie że nie chce bo zmęczony i chce spac.... tak to my tego dziecka nie zrobimy nigdy.
@martoosia04 u mnie tez tak czesto jest. Mój wraca w czwartki po 22, zdarza się ze później nawet i kiepsko wtedy jest z ❤️❤️❤️ Bo albo ja w pracy, albo coś... my już chyba z 2 tygodnie nic :szok: bo miałam teraz @, ten weekend muszę wykorzystać bez 2 zdań :laugh2:
Nie tylko ze względu na baby, ale po prostu potrzebuje czułości i się poprzytulać ❤️
 
Ja wam powiem, że nie wiem co się stało ale normalnie święto lasu. Mama mojego K kupiła dla małej buciki. Tak bardzo jak była przeciwna kupowaniu bo przecież jest czas, za szybko i pamiętacie co wam pisałam jaka akcja z nią była. Jak rozmawiałam z nią i pokazywałam co mi się podoba ( uniwersalnego ) wtedy płci nie znałam to odebrałam to jakbym miała czekać na jej pozwolenie... I nagle kochana babcia, że to dla " naszej małej " I nagle nie jest za szybko i coś kupiła od siebie. Powiem wam, że buciki takie se. I sama lepsze bym kupiła. Udaje jakąś troskliwą i kochaną.
Ona ogólnie miała taki problem do mnie bo siostra mojego miała problemy z zajściem i trwało to u niej długo. Ja leczyłam tarczyce na początku i bardzo długo zeszło za nim ją unormowałam. Potem regulacja cykli, żeby były @ potem wywoływanie owulacji i zaskoczyło. I wszyscy jakby mieli o to pretensje, że mi się udało " Szybko ". A wcale tak łatwo nie było. I mają do mnie, żal właśnie o to chyba, że zaszłam bynajmniej daje się to odczuć. Jakbym była niechciana i dziecko ( na początku tak czułam ) jakby każdy obrażony i wielce oburzony, że jak to.
I ona raz z tekstem, że jak łatwo weszło to łatwo wyjdzie bo mówiłam termin porodu i że chciałabym przed świętami urodzić jeszcze. No tekst nie na miejscu. Jego siostra też jakaś anty do mnie niby się cieszy z ciąży ale ewidentnie widać ból du... py. Jesteśmy razem z moim 3 lata już. Zaszłam w ciążę a jego mamie nie pali się do tego, żeby poznać moją mamę, rodzinę. A już 13 tydzień.
 
Teraz ten jej mały ma roczek za około 2 tygodnie. Ja ze swoim nie chce na razie rozmawiać. I pewnie przyćmie swoją ciąża ten roczek bo niby każdy od niego zajarany moją ciążą. Nie pali mi się żeby iść tam. I widzieć te udawane " Szczęście "
 
reklama
Ja w pierwszej ciazy nie mialam wyboru bo juz nie bylam z ex.
A teraz po prostu nie chce zeby tz musial byc przy tym, wole byc sama bo wiem ze sobie poradze lepiej bez jego wzroku na sobie [emoji57]
Ja narazie też mam takie zdanie. Nigdy nie rodziła i nie wiem jak to jest ale wolę chyba żeby mój kochany mąż siedział tuż za drzwiami a jak mi się odmieni to żeby w każdej chwili mógł wejść.
 
Do góry