reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Kusi mnie testowanko już w sobotę lub niedizelę rano, w razie co to się zaopatrzę w 2 czy 3 testy w piątek gdyby kuszenie okazało się niemozliwe do przeskoczenia :-) ale jesli teraz nic nie wyjdzie, to twardo bede testowac tak jak Ty, dopiero jak @ będzie sie spóźniać.
Właśnie tak się mówi ale już na pare dni przed mega kusi, żeby zatestowac :)
 
reklama
Kusi mnie testowanko już w sobotę lub niedizelę rano, w razie co to się zaopatrzę w 2 czy 3 testy w piątek gdyby kuszenie okazało się niemozliwe do przeskoczenia :-) ale jesli teraz nic nie wyjdzie, to twardo bede testowac tak jak Ty, dopiero jak @ będzie sie spóźniać.
Mnie to nawet kusi testowanie jak dostaję @
 
Jakie badanie na odporność robilas?
Chodzi o odporność na toksoplazmozę :)
Dokładnie tak jak pisze @aga.i.nieszka, robiłam przeciwciała przeciw toksoplazmozie igg i igm i tak samo cytomegalii. :)
IMG_20200625_111157.jpg
 
Może warto porobić te badania immunologiczne, choćby przeciwciała przeciw plemnikowe, jajnikowe, łożyskowe. Wrogi śluz też może być, a go się tak nie da jakoś leczyć. Trzeba 'odzwyczaić' nasz organizm od plemników, czyli używanie prezerwatyw przez kilka cykli. Stosunek przerywany nie pomoże bo preejakulat się dostaje i zaś nasz organizm włącza obronę. Zastanawiam się czy u nas problemem z samym zajściem nie był też wrogi śluz, dziwnym trafem po prawie roku z prezerwatywami udało się. Ale to już takie moje gdybania.

Ja też tak myślę, powoli tak jakby przyzwyczajam się z myślą, że nie będziemy mieli dzieci. Teraz jedynie stawiamy na diagnostykę dalszą, a kiedy dojdzie do prób kolejnych to nie mam pojęcia. Ogólnie dużo znajomych poleca mi Gamete w Gdyni i ceny nie są też jakieś kosmiczne, chce jeszcze w tym roku tam się przejść, omówić moją sytuację i chce zapytać o koszty krok po kroku jeśli chodzi o in vitro z diagnostyką preimplantacyjną.
Dokładnie chyba coś w tym jest. Ja myśle, ze właśnie w dużej mierze u mnie ten śluz:/ bo nieraz nawet po stosunku czuje jakbym miała infekcje :/
Faktycznie z ta immunologia tez coś może być, musiałabym porobić te badania- muszę tez zbadać tsh, bo odstawiłam euthyrox 2 mce temu, chce sprawdzić czy jest w normie czy znowu rosnie.
 
reklama
Może warto porobić te badania immunologiczne, choćby przeciwciała przeciw plemnikowe, jajnikowe, łożyskowe. Wrogi śluz też może być, a go się tak nie da jakoś leczyć. Trzeba 'odzwyczaić' nasz organizm od plemników, czyli używanie prezerwatyw przez kilka cykli. Stosunek przerywany nie pomoże bo preejakulat się dostaje i zaś nasz organizm włącza obronę. Zastanawiam się czy u nas problemem z samym zajściem nie był też wrogi śluz, dziwnym trafem po prawie roku z prezerwatywami udało się. Ale to już takie moje gdybania.

Ja też tak myślę, powoli tak jakby przyzwyczajam się z myślą, że nie będziemy mieli dzieci. Teraz jedynie stawiamy na diagnostykę dalszą, a kiedy dojdzie do prób kolejnych to nie mam pojęcia. Ogólnie dużo znajomych poleca mi Gamete w Gdyni i ceny nie są też jakieś kosmiczne, chce jeszcze w tym roku tam się przejść, omówić moją sytuację i chce zapytać o koszty krok po kroku jeśli chodzi o in vitro z diagnostyką preimplantacyjną.
Ja nawet byłabym skłonna podejść do inseminacji. Byle by się udało... trochę ten wirus pokrzyżował mi plany, odpuściłam sobie wizyty, bo taka panika i strach były.
 
Do góry