reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Lepiej tak. Ojciec biologiczny Aleksa też się nim nie interesował a jak Aleks miał nie cały rok to los postawił na mojej drodze mojego męża. Szybko razem zamieszkaliśmy, bo jak Aleks miał 15 miesięcy. Z tym że mój mąż też po przejściach, oboje wiedzieliśmy czego chcemy. Ze albo jesteśmy razem, albo niw. To nie był już czas na spotkanie się i życie w takim zawieszeniu. Postawiliśmy na jedną kartę i nie żałujęmy . Tak się super dobraliśmy że teraz mogę śmiało powiedzieć że oprócz tego że mam męża, partnera, to mam przyjaciela :)
Cieszę się z Twojego szczęścia! Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę szczęśliwa u boku kochającego mężczyzny. Na razie trochę czasu musi upłynąć bym komuś zaufała, czas leczy rany :) Mój były nie chce nic wiedzieć o dziecku, o tym jak się czuje. Ale łatwiej mi zapomnieć jeśli nie mamy kontaktu. Bo tylko mnie stresował.
 
reklama
Lepiej tak. Ojciec biologiczny Aleksa też się nim nie interesował a jak Aleks miał nie cały rok to los postawił na mojej drodze mojego męża. Szybko razem zamieszkaliśmy, bo jak Aleks miał 15 miesięcy. Z tym że mój mąż też po przejściach, oboje wiedzieliśmy czego chcemy. Ze albo jesteśmy razem, albo niw. To nie był już czas na spotkanie się i życie w takim zawieszeniu. Postawiliśmy na jedną kartę i nie żałujęmy . Tak się super dobraliśmy że teraz mogę śmiało powiedzieć że oprócz tego że mam męża, partnera, to mam przyjaciela :)
Właśnie ludzie po przejściach bardziej się zrozumieją niż ktoś kto mało przeżył mimo, że jest w podobnym wieku. Mnie też takie spotykanie nie interesuje. Ostatnio spotkałam się z takimi opiniami moich koleżanek z pracy, które sadziły że powinnam kogoś poszukać. Szczerze na razie nie potrzebuje kolejnych zmartwień, dobrze mi jest samej. Mam duże wsparcie rodziny, rodziców, brata i bratowej. Wierzę, że kiedyś znajdzie się ta druga połówka która będzie mnie kochać. Tak jak napisałaś pięknie by było mieć zarazem męża i przyjaciela [emoji3531][emoji3531]
 
Wiele par mysli, ze dziecko 'naprawi' ich zwiazek. Zasada jest taka, że jeśli przed ślubem jest srednio to po ślubie lepiej nie bedzie. Tak samo jest z dzieckiem. Wtedy dopiero jest szkola zycia, cierpliwosci i na poczatku sprawy malzenskie odchodza na drugi plan.
Ja teraz tez to widze. Bywalo u nas roznie, oczywiście z przewaga dobrego, ale teraz to klotnia za klotnia.

Dziecko nie moze byc lekiem na nasze problemy, wiec z kims kogo nie jestesmy pewni nie powinnismy sie o nie starac. A jesli juz tak sie stalo, tak jak kolezanka pisala wyzej to lepiej, ze pogodzila sie z tym, ze bedzie sama z malenstwem, bo przy takim bucu to nic dobrego.
 
Cześć dziewczyny [emoji846] byłam wczoraj na usg genetycznym. Dzieciątko jest zdrowe [emoji3590] mierzy 5.5 cm i wg usg mamy 12+2 tc, czyli parę dni do przodu niżeli z terminu Om. Pokazało nam się coś wystajacego między nogami, ale lekarz powiedział, że nie da nam jeszcze gwarancji, że to Wojtuś, bo również może być to przerosnieta lechtaczka. 5 czerwca idę na kolejne usg i jak tylko Bobo będzie ułożone jak wczoraj to powie nam już z większą pewnością płeć [emoji16]
1558108325773.jpeg
 
Wiele par mysli, ze dziecko 'naprawi' ich zwiazek. Zasada jest taka, że jeśli przed ślubem jest srednio to po ślubie lepiej nie bedzie. Tak samo jest z dzieckiem. Wtedy dopiero jest szkola zycia, cierpliwosci i na poczatku sprawy malzenskie odchodza na drugi plan.
Ja teraz tez to widze. Bywalo u nas roznie, oczywiście z przewaga dobrego, ale teraz to klotnia za klotnia.

Dziecko nie moze byc lekiem na nasze problemy, wiec z kims kogo nie jestesmy pewni nie powinnismy sie o nie starac. A jesli juz tak sie stalo, tak jak kolezanka pisala wyzej to lepiej, ze pogodzila sie z tym, ze bedzie sama z malenstwem, bo przy takim bucu to nic dobrego.
Ja nie uważałam że moje problemy naprawi dziecko. Bo było cudownie, przed ciążą i na początku ciąży potem wyszło wszystko na jaw. Ale trzeba się cieszyć tym co jest. Piękna pogoda dzisiaj. Idę korzystać [emoji8]
 
Co do facetów, @MalaMi24 wie jak jest u mnie, rozstaliśmy się bo nie dojrzał do ojcostwa i nie umiał przyznać do innej rodziny, którą planował z inną gdy staraliśmy się o dziecko. Ale teraz jestem spokojna pod tym względem, a i jacyś adoratorzy się pojawiają, ale nie chcę się póki co w nic poważnego pakować, przynajmniej do porodu. Jak się trafi - super, jak nie to też dam radę i będę szczęśliwa choćbym miała to sobie narysować;)
Jedyne, co mnie cieszy po tym związku to maleństwo które tam w środku rośnie:)
Dokładnie, mnie też jedyna rzecz która mnie cieszy po tym małżeństwie to dzidziuś [emoji3531] w listopadzie mam urodziny także już nie będę sama w nie, będę mieć kogo przytulać [emoji3531][emoji3531][emoji7]
 
Cześć dziewczyny [emoji846] byłam wczoraj na usg genetycznym. Dzieciątko jest zdrowe [emoji3590] mierzy 5.5 cm i wg usg mamy 12+2 tc, czyli parę dni do przodu niżeli z terminu Om. Pokazało nam się coś wystajacego między nogami, ale lekarz powiedział, że nie da nam jeszcze gwarancji, że to Wojtuś, bo również może być to przerosnieta lechtaczka. 5 czerwca idę na kolejne usg i jak tylko Bobo będzie ułożone jak wczoraj to powie nam już z większą pewnością płeć [emoji16] Zobacz załącznik 974105
Cudowne szczęście [emoji3531] a test Pappa z krwi wykonywałas czy nie?
 
Cześć dziewczyny [emoji846] byłam wczoraj na usg genetycznym. Dzieciątko jest zdrowe [emoji3590] mierzy 5.5 cm i wg usg mamy 12+2 tc, czyli parę dni do przodu niżeli z terminu Om. Pokazało nam się coś wystajacego między nogami, ale lekarz powiedział, że nie da nam jeszcze gwarancji, że to Wojtuś, bo również może być to przerosnieta lechtaczka. 5 czerwca idę na kolejne usg i jak tylko Bobo będzie ułożone jak wczoraj to powie nam już z większą pewnością płeć [emoji16] Zobacz załącznik 974105
Super! Dobrze że zdrowe! Jeżeli to chłopak to śliczne imię też mi się bardzo podoba Wojtuś [emoji3]
 
reklama
Ja nie uważałam że moje problemy naprawi dziecko. Bo było cudownie, przed ciążą i na początku ciąży potem wyszło wszystko na jaw. Ale trzeba się cieszyć tym co jest. Piękna pogoda dzisiaj. Idę korzystać [emoji8]

Skoro mial kochanke to nie bylo tak cudownie. Dla mnie ten czlowiek ma cos z glowa. Starac sie o dziecko w takiej sytuacji w jakiej byl... Zeby jeszcze pragnal byc ojcem, ale z tego co piszesz nie interesuje go ciaza totalnie. Olej go i przypilnuj w sądzie. Zeby pozniej sobie nie przypomnial o dziecku za kilka lat i nie chcial Ci go zabrac. Znam takie przypadki :/ a Ty teraz ciesz sie ciaza i tym, ze pozbylas sie go wczesniej niz pozniej ! Jeszcze trafisz na takiego ktory Was pokocha. Bo jak widac po wpisach tutaj sa tacy mezczyzni.
 
Do góry