reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Gosiu a może zaktualizowalabys liste, jak będziesz mieć chwilke? :) dużo się pozmieniało - dużo dziewczyn w ciąży, już po porodach:)❤️
 
Ja Cię pamietam![emoji3590] I z całego serduszka gratuluje[emoji3590][emoji3590][emoji3590] Cudowne wieści [emoji3590] Z niektórymi dziewczynami dalej na placu boju :) ale trzeba wierzyć, ze w koncu i nam się uda[emoji3590]
Hehe to chyba nie do mnie kochana gratulacje tylko do Fleur86 ;-)
Ja niestety dalej walczę
Tylko juz sie nie udzielam.na tym wątku
 
Super❤ Koleżanka miała te badanie 180 zł płaciła była pierwszy raz w klinice w Poznaniu- tez tyle lat się stara z mężem i nic :( brała i zastrzyki i tabletki, przeróżne badania i nic... to dopiero jest tragedia - wiesz ze wszystko jest ksiazkowo a nie zachodzisz :( ale nie poddaje się i walczy dalej - teraz już leczy się w klinice:)
W tej klinice co my będziemy to AMH kosztuje 150zl a ja będę miała zniżkę i zapłacę połowę ceny więc naprawdę opłaca się skorzystać.
 
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Gratuluję kochana [emoji7]rany, wspaniała wiadomość [emoji16] ostatnio się zastanawiałam co u was bo dawno się nie odzywałaś. To jesteś wrzesniowką czy już październik? Pozdrawiam cieplutko
 
reklama
@Dżasta1111 dziękuję[emoji4] zamierzam się udzielać, w sumie to stęskniłam się za forum
@hime wiem Kochana, że zmieniłaś nick, a właściwie wróciłaś do pierwszego[emoji4] cały czas podczytywałam, co tam u Ciebie i trzymam niezmiennie kciuki[emoji110][emoji110][emoji110] mam nadzieję, że po tej wizycie za tydzień wszystko ruszy z kopyta. Choć jak widać na moim przypadku ciąża potrafi zaskoczyć w momencie kiedy najmniej się jej spodziewamy[emoji4][emoji6] i tego Ci życzę i żeby to było szybko no i bez żadnych przygód [emoji4]
@Zmijka25 ja staram się cieszyć i nie stresować. Juz teraz staram się nie dopuszczać innych myśli niż takich, że wszystko będzie dobrze. Choć na wizycie w 10 tygodniu to miałam takie ciśnienie przed USG, że lekarz był w szoku[emoji6] bałam się tak o to czy serduszko nadal bije.
@Kaamilaaa dziękuję bardzo[emoji8][emoji8][emoji8]
@Velvetka dziękuję[emoji8] i również trzymam kciuki za Ciebie[emoji110][emoji110][emoji110]
@flor87 wiedziałam, że kogoś pominę [emoji6] wybacz Kochana. Z tego co pamiętam to u was też już sporo cykli przeleciało. Trzymam kciuki żebyś ujrzała ten cudowny widok 2 kreseczek[emoji8] jak widać wszystko jest mozliwe[emoji6]
@Magda 2791 dziękuję, termin mam na 26 września z OM, aczkolwiek synek jest o tydzień większy niż z OM więc może trochę szybciej się pojawi i zrobi mamie prezent na urodziny[emoji4] no to macie tych cykli za sobą już trochę. Tymi wynikami się nie załamuj nawet jak się nie poprawiły. My w czercu 2018 mieliśmy morfologia 2 % a w polowie grudnia 2018 po suplementacji 1%... A 16 stycznia zobaczyłam 2 tłuste kreski... Także... Sama mam mieszane uczucia do tych badań, a zaznaczam, że u nas i ilość była poniżej normy. No nie wiem... Chyba ze te witaminy zadziałały 2 tygodnie później [emoji6][emoji39] i nie trafiliśmy z badaniem, no albo jak mój ginekolog mówi "wystarczy 1 dobry plemnik" i tego się trzymajcie[emoji106] i nigdy, ale to przenigdy się nie poddawajcie, bo nagroda jest cudowna i warto walczyć [emoji7]
@IrenaX dziękuję, ty Kochana już się naczekałaś na swój cud i liczę, że w końcu szczęście się i do was uśmiechnie. Z tego, co kojarzę to teraz macie przerwę w staraniach?? Kiedy znowu ruszacie z nimi pełna parą??
@Dagaa11 dziękuję Miło, że mnie pamiętasz. Powiem szczerze, że zastanawiałam się czy ktoś będzie mnie pamiętał i to mega miłe, że jednak tak. Jak tam twoje dzieciaczki się chowają?? Dobrze pamiętam, że córeczkę urodziłaś?? Ile już teraz ma?? Coś kojarzę, że chyba w grudniu gdzieś miałaś termin??
@Ann89 dziękuję, serio to mega, mega mile, że pamiętasz[emoji4] jestem wrześniówką[emoji4] termin mam na 26.09 na dniach będę próbowała wyprosić się na prywatny do wrześniówek[emoji6][emoji4] mam nadzieję, że mnie jeszcze przyjmą [emoji6] może się wstawisz[emoji6], bo jak dobrze kojarzę to też jesteś wrześniówką?? [emoji8][emoji8]
@raz_dwa_trzy dziękuję [emoji8] tak to cudowny stan[emoji7] zwłaszcza, że u mnie przebiega bezobjawowo, co na początku trochę mi stresu dokładało, bo miałam schizy czy wszystko jest dobrze, ale to po prostu synek jest łaskawy dla mamy i jej nie męczy [emoji4] dopóki pracowałam to jedynie kręgosłup mnie męczył strasznie, no ale to przez 10-11 godz. dziennie w pozycji stojącej, ale od niedawna jestem na L4 i jest miodzio[emoji7] a co tam u Ciebie??

Przepraszam dziewczyny za ten przydlugi post[emoji4] Dziękuję za tem przemiły odzew. Serio nie sądziłam, że tyle z Was mnie pamięta [emoji7][emoji8]
Jeszcze raz gratuluję tym, które już urodziły i tym, które są w ciąży. A za wszystkie te, które nadal są na placu boju trzymam moooocno kciuki i pamiętajcie nigdy się nie poddawajcie! [emoji8][emoji8][emoji8]
 
Do góry