reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Przyznam że z początku nie byłam do Ciebie przekonana ale jak napisałaś że odchodzisz to byłam zła na siebie za rezerwę do Twojej osoby
A teraz miło jak jesteś :)
Wiesz co, bo już tak pod koniec 2018 było za dużo spięć, nowe osoby, ja jeszcze po poronieniu też miałam swoje humorki i już miałam dosyć tego forum tak na prawdę. Trochę odpoczęłam i już jest o niebo lepiej. :) Inaczej do tego podchodzę. Nie ma już tej ekipy co kiedyś i muszę na nowo poznawać osoby. :)
 
reklama
Wiesz co, bo już tak pod koniec 2018 było za dużo spięć, nowe osoby, ja jeszcze po poronieniu też miałam swoje humorki i już miałam dosyć tego forum tak na prawdę. Trochę odpoczęłam i już jest o niebo lepiej. :) Inaczej do tego podchodzę. Nie ma już tej ekipy co kiedyś i muszę na nowo poznawać osoby. :)
Wcale Ci się nie dziwię. Pamiętam jak byłam po czyszczeniu i nie mogłam sobie totalnie z tym poradzić a ludzie w koło nie rozumieli dlaczego tak to roztrzasam i po prostu nie zapomnę..
 

Załączniki

  • Screenshot_20190409-144106.png
    Screenshot_20190409-144106.png
    44 KB · Wyświetleń: 62
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
 
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Woow! Gratuluję :) piękna historia. Oby więcej takich na forum ❤️ my się nie znamy, ale jak wrócisz do udzielania się, to szybko to nadrobimy :)
 
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
O maaamo!!! Gratuluję! ❤ Tak w ogóle z tej strony Migdalove, pod starym-nowym nickiem już. :) Ale się cieszę! Piękna nowina! Wysyłaj tu nam masę ciążowych fluidków! ❤
Jak się czujesz kochana?


Ja ostatnio czytałam o ciąży, gdzie partner miał 0% morfologii. :) Cuda się zdarzają!
 
Hej Fleur, ale super wieści! :)
Czasem chyba trzeba odczekać swoje w kolejce po szczęście - u nas też 12 cykl dopiero był owocny :))
Gratuluję zdrowego chłopczyka i mam nadzieję że dalszą część ciąży upłynie Ci już w radości. Sama wyluzowałam dopiero ze 2 tygodnie temu tak na prawdę i zaczęłam się cieszyć... A jutro już 37 tydzień :) Więc ciesz się synkiem szybciej [emoji14]

Ściskam Cię mocno! [emoji8]
 
reklama
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
No jak czytam takie wieści to tak bardzo mnie cieszą [emoji8][emoji8][emoji8]

Gratuluję Ci kochana z całego serducha [emoji8][emoji8]
 
Do góry