reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Dzięki za pamięć. Bardzo się cieszę że Ci się udało. Ściskam z całego serca i życzę bardzo "nudnej" ciąży bez wyskoków.
 
reklama
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Ja tez Ci serdecznie gratuluje!!!!
 
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Super że Ci się udało, ale się cieszę :-D często myślałam co u Ciebie i tylko dlatego podczytywalam to forum że może się odezwiesz a tu taka niespodzianka :-D ogólnie nie udzielam się tutaj, na kiedy masz termin?
U mnie niestety walka trwa nadal, obecnie 17 cykl.... Jestem po monitoringu i wszystko jest ok, mąż morfologia 1 % i słaby ruch plemników ale to badania z października od tamtej pory bierze witaminy ale badań nie chce powtórzyć, teraz leci 3 cykl bez mierzenia liczenia itp. I tak do czerwca Jak w czerwcu znów przyjdzie @ to albo klinika albo całkowita rezygnacja z dziecka czego chyba nie przeżyje.....
 
Na szczęście się dodzwoniłam. :D No i w poniedziałek oprócz wizyty w klinice zrobimy od razu badania, ja AMH a mąż badanie nasienia. Będzie z głowy. :)
Super❤️ Koleżanka miała te badanie 180 zł płaciła była pierwszy raz w klinice w Poznaniu- tez tyle lat się stara z mężem i nic :( brała i zastrzyki i tabletki, przeróżne badania i nic... to dopiero jest tragedia - wiesz ze wszystko jest ksiazkowo a nie zachodzisz :( ale nie poddaje się i walczy dalej - teraz już leczy się w klinice:)
 
Mi się udało zajść w 5cs więc trzymam kciuki żeby dla Ciebie piątka też była szczęśliwa :)
Kurcze jakby u mnie udało się w 30 cs, akurat w tym roku kończę 30 lat to byłoby coś ❤️ Ale znając życie hmm... a tak chciałam zajsc w wieku 28 lat matko kiedy to zleciało... nie do wiary, ze tyle czasu na staraniach :oo_O
 
Hej dziewczyny! Pewnie niewiele z was mnie kojarzy, bo ja bardziej jestem z "ekipy" z początku 2018[emoji4] Dawno się nie udzielałam, choć staram się podczytywać forum w miarę regularnie. Straciłam wenę na forum po grudniowych wynikach męża. Morfologia wyszła nam 1%... Przestałam brać wszelkie leki, witaminy, nawet kwas foliowy. Nie wierzyłam już w naturalną ciążę, zwłaszcza po tych wynikach no i po 12 nieudanych cyklach starań.... Intensywnych cyklach- 6 z monitoringiem w tym 4 ze stymulacją hormonalną. Mieliśmy plan odetchnąć po tych "cudownych" wieściach i od końca stycznia znaleźć klinikę leczenia niepłodności. W naszym przypadku nawet inseminacja nie wchodziła w grę... Jakie było moje zdziwienie gdy w 13 cyklu okres nie przyszedł... A ja ujrzałam 2 tłusciutkie krechy na tescie... Serio to była ostatnia rzecz, której się spodziewałam... Nie wiedziałam, kiedy miałam owulację, sex był kiedy była ochota, ale też bez szału z częstotliwością. Po tym roku niepowodzeń zaczął mi się kojarzyć z niepowodzeniami.... Do dzisiaj nie wiem jak to możliwe... To nic innego jak CUD. Teoretycznie od strony biologicznej nie mieliśmy szans, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. Tym oto sposobem dzisiaj jestem w 16 tyg ciąży i noszę pod serduszkiem perfekcyjnie pięknego i zdrowego chłopca. Powiem szczerze, że bałam się o tym mówić, nie mogłam uwierzyć w nasze szczęście. Bałam się, że obudzę się z tego pięknego snu. W 12 tygodniu powiedzieliśmy najbliższej rodzinie, teraz zaczynamy dalej chwalić się nowiną[emoji4]
Piszę zwłaszcza do tych dziewczyn, których meżowie maja kiepskie wyniki. Nie zalłamujcie się, wszystko jest możliwe. Jak się potem dowiedziałam te badania nasienia nie są takie pewne i w 100% miarodajne. Taka próbka oddana wiadomo w jakich warunkach, poza tym bada się tylko mała cząstkę całości materiału. Nasienie w jednym tygodniu może być gorsze niż tydzień później. Serio jest wiele czynników. Pewnie niektóre z was stwierdzą, że odpuściłam... Nie, po tych wynikach jeszcze bardziej się nakręciłam na ciążę, cały czas czytałam, szukałam rozwiązania. Jedyne co to straciłam wiarę w ciążę naturalną i niczego nie kontrolowałam...nie wiem może to był klucz do sukcesu. W każdym bądź razie cieszę się, że po 5 latach czekania mam pod sercem swój cud i że 13 okazała się dla nas szczęśliwa[emoji7][emoji7][emoji7]

Dawno nie odzywały się @Kasienka3b, @Magda 2791 i @Velvetka, @Ka.2606 Mam nadzieję, że u was dobrze dziewczyny?? Pamiętam o Was i ciągle trzymam kciuki[emoji110][emoji8]

Gratuluję też wszystkim dziewczynom, które w ostatnich miesiącach urodziły @KatiNails, @liczba, @nata$za88, @Wiktorka88 O, @Sliim, @piorunem, @ForgetMeeNot [emoji6][emoji4] mam nadzieję, że nic nie pomieszałam z nickami[emoji6]

Gratuluję też tym, którym się udało @paulina1994, @Ann_, @Ann89, @martoosia04, @Kaamilaaa, @Zmijka25, @Maliina u Ciebie to trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie, czytałam o twoich przebojach w ostatnich tygodniach ciąży [emoji8]

Przepraszam jeżeli coś pomieszałam dziewczyny lub o kimś zapomniałam. Wyszłam z wprawy przez tą długą przerwę od forum[emoji6][emoji8]
Jasne, że pamiętam.Ale cudownie! Gratuluję Ci z całego serca :)
 
reklama
Do góry