U mnie ovufriend wyznaczylo owulację na 11.01, tak samo flo. I temperaturka sobie od 4 dni powoli rośnie. Dzis już 36,67° więc chyba jednak ta owulacja była. Na wkręcanie sobie niby za wcześnie ale ja od samej owulacji mam wrażenie że czuję się inaczej czyli właśnie sobie powoli wkręcam. Piersi bardzo bolą, najchętniej bym cały dzień przespała i ciągle mnie coś ciągnie w podbrzuszu, plecy też bolą. Oczywiście jest o wiele za wcześnie na cokolwiek ale jakoś mam wrażenie (i pewnie na tym się skończy), że tym razem mogło się udać.
No zobaczymy. @ z terminem na 24.01 czyli się opóźniam te 3 dni