Cześć dziewczyny. Miałam straszna wczorajszy dzień. Córka miała ponad 40 stopni gorączki lekarstwa nie działały nie potrafiłam jej obniżyć temperatury . Dzwoniłam na pogotowie myślałam że karetkę do niej przyślą ale pani na pogotowiu wytłumaczyła jak postępować co robić i według tego robiliśmy z mężem. Powiedziała że jak gorączka jeszcze urośnie mamy jeszcze raz dzwonić wtedy karetkę wyśle. Ale dzięki tej kobiecie udało się opanować i zaczęła spadać. Normalnie płakałam nad córką ... Ta bezsilność była okropna
całą noc nie przespana ...