reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
@Malaga00 biedactwo, tyle stresu... najważniejsze, że córeczka jest z Wami i że jest wszystko w porządku. Musisz bardzo dbać o siebie, nie patrząc na innych. Dużo zdrowia i spokoju życzę [emoji11][emoji11]
 
Nie myśl, ze poróżnisz. Najwazniejsze, ze z Malutka wszystko ok. Leż i odpoczywaj. Zero wysilku. Nie zostawili Cię w szpitalu?
Ehh [emoji17] Leżę i odpoczywam ale jeszcze mam taką wydzieline w kolorze kawy z mlekiem
@Malaga00 odpoczywaj duzo i staraj sie nie denerwowac. 3 mam kciuki by to sie juz nie powtorzylo.
Staram się [emoji17]
@Malaga00 biedactwo, tyle stresu... najważniejsze, że córeczka jest z Wami i że jest wszystko w porządku. Musisz bardzo dbać o siebie, nie patrząc na innych. Dużo zdrowia i spokoju życzę [emoji11][emoji11]
[emoji17][emoji17] Eh mam nadzieję, że będzie dobrze. Dziękuję kochana [emoji17]
 
Cześć Kobietki! Czytam Was od jakiegoś czasu. Co już udało mi się być na bieżąco i chciałam napisać to tylko miałam dzień czy dwa przerwy i znowu musiałam nadrobić...
Chciałabym do Was dołączyć, więc trochę opowiem o sobie.
Mam 26 lat i cudownego 6 latka w domu. Dokładnie rok temu zobaczyłam kolejne dwie kreseczki na teście. Udało się za pierwszym razem jak postanowiliśmy z Mężem powiększyć naszą ferajne. Niestety 10 grudnia poronilam. Zeszłe boże narodzenie było.najgorszym w moim życiu... jednak w kwietniu zobaczyłam kolejne dwie kreseczki. Byłam pełną obaw, ale wszysyko było dobrze. Widziałam 2 razy bijące serduszko. 17 Maja, dokładnie w 6 urodziny mojego Syna dowiedziałam się, ze serduszko nie bije... 19 Maja w moje urodziny poronilam w szpitalu....
Porobilam badania i wyszły różne rzeczy. Byłam ostatnio u ginekologa, żeby skonsultować wyniki i upewnić się że wszystko w porządku. Mowi, ze jest dobrze i tylko się starać i jak tylko zobaczę dwie kreseczki na tescie to mam do niego przelecieć po zastrzyki clexane (chyba).
Myślę że z Wami będzie mi tu raźniej, bo Wy mnie zrozumiecie. Każdy smuteczek z powodu kolejnego @ okresu...
Przepraszam, ze tyle o sobie. Bardzo gratuluję pozytywnych testów i wysokich bet oraz bardzo współczuję i łącze się w bólu z powodu strat... doskonale Was rozumiem... :(
Hej, byłaś na grudniówkach 2018 prawda? Straszne to przez co przeszłaś... Mam nadzieje, że szybko zobaczysz dwie kreseczki i tym razem wszystko bedzie dobrze. Heparyna pomaga wielu kobietom donosić zdrową ciążę, więc Tobie też się uda :*
Jestem [emoji17]
Najgorsza noc w życiu. Na początku pojawiło się tylko plamienie... Poczułam jak mi coś leci, patrzę a tam ślady krwi... Ale przeszło. Położyłam się. Po jakimś czasie poszłam do łazienki sprawdzić bo wcześniej się zatrzymało i myślałam, że będzie tak jak zawsze, że coś poleci i koniec, wstaje od toalety a po toalecie leci krew, ze mnie wylatuje krew, czułam jak mi leciało [emoji24] cała bielizna, wkładka plus przecieklo mi przez dresy, wybiegłam do mojego zapłakana, że chyba poroniłam. Zabrał moje wszystkie dokument i lecieliśmy do szpitala [emoji17] Wbiegłam tam cała zapłakana, że krwawię i nie wiem co się dzieje, szybko na położnictwo. Tam musiałam poczekać na lekarza. Pielęgniarki badały mi ciśnienie, tętno miałam chyba ponad 100, były w takim szoku... Musiałam pokazać jak mocno krwawię, dostałam specjalną dużą wkładke nie wiem jak to się nazywa... Cały czas płakałam, mojemu mówiłam, że napewno poroniłam, że już po ciąży i że dlaczego ja... Nie mogłam się uspokoić po tym widoku krwi... Lekarka wzięła mnie na badania na fotelu sprawdzała jak w środku wszystko wygląda, krew przestała lecieć, miałam w środku rozowawe zabarwienie sluzu i trochę kawy z mlekiem w takim kolorze, nie było skrzepow. Od razu na usg, czekałam tylko aż mi powie, że jej przykro... Leżałam tam jak na skazaniu, patrzałam na jej reakcje tylko co mi powie, powiedziała, że ciąża utrzymana, że wszystko się dobrze trzyma, lozysko dobrze przywarte, nie odkleja się, serduszko bilo prawidłowo... I że lozysko jest rzeczywiście niżej ale nie zagrazajaco. Pytała czy był ostatnio wysiłek fizyczny przeciążenie jakiekolwiek, dostałam nakaz lezenia i odpoczywania [emoji17][emoji24] Magnez nospa luteina 400mg dziennie dopochwowo. Nikt mi nie da gwarancji że nie poronie, jak na razie nie zapowiada się [emoji17] Ale w życiu tyle krwi nie miałam... I była dziwna... Nie typowa ale taka pomieszana nie wiem nie umiem opisać za dużo emocji było [emoji17] boje sie wstac, pójść do łazienki, zostać sama w domu że znowu się powtórzy... Boje sie że stracę ciążę [emoji24][emoji24][emoji24] Jestem tak załamana że nie umiem o niczym innym myśleć już mam dość nie wiem dlaczego tak się dzieje.... [emoji24]
Malaga kochana, ty musisz przestać się stresować...ja wiem, ze.to łatwo sie mowi, ale ze wzgledu na dziecko musisz odciąć sie od proboemow rodzinnych i wszystkiego, bo podowuje u Ciebie stres. Mi lekarz powiedzial, ze stres matki moze wyrzadzic dziecku wiecej szkody, niż możemy sobie wyobrazić... Odpoczywaj :*
 
@Malaga00 bardzo Ci współczuję takich przeżyć. Faktycznie musisz się bardzo, bardzo oszczędzać. Trzymaj się cieplutko♥️

@Velvetka jak dobrze Cię "widzieć" :) super, że wyluzowałaś. Może to będzie klucz do sukcesu:)

@Kasienka3b, @Velvetka chyba faktycznie nie ma znaczenia, o które dziecko się staramy, bo niepowodzenie tak samo boli... Ale właśnie wy macie już swoich małych pocieszycieli...
Ja to ostatnio coraz częściej mam myśli, że może nigdy nie przytulę swojego dziecka... Zawsze chciałam 3.... A teraz będę najszczesliwsza jak z jednym uda mi się w końcu zajść i szczęśliwie odnosić... Dobrze, że wy wyluzowałaśyście. Ja wyluzowałam od czerwca i teraz znowu zaczynam czuć presję .... Także ja teraz pospinam się za was;)
 
Najlepsze albo najgorsze było to, że przychodzę do szpitala, cała przemoczona wszyscy patrzyli na mnie z przerażeniem... Weszłam do położnych... I pielęgniarka, że co się dzieje a ja zapłakana, że krwawię i nie wiem co się dzieje... Że mam spodnie we krwi bieliznę a ona z tekstem że nie widać... A ja takie słucham... Wyszłam od nich, musiałam się zarejestrować... Poszłam do mojego zaczęłam płakać i mówię mu jak mnie pielęgniarka potraktowała... Nie byłam w stanie wypisać nic... Musiałam długo czekać na lekarza plus przede mną była baba w ciąży której nic kur nie było i wyszła zadowolona a ja siedziałam zapłakana z najgorszą myślą, że straciłam dziecko... I za nim mnie przyjęli to mogłam zdechnąć... Jak pielęgniarka kazała mi pokazać czy faktycznie krwawię, to wtedy się ogarnęła i lizała mi du.psko... Mierzyli ciśnienie, tętno a tam 100 coś... Kazali mi się uspokoić i że ja naprawdę jestem zdenerwowana patrzę na nią i myślę no kur. Mac jak nie być jak się krwawi ciurkiem... No horror istny horror... Ten szpital
 
Jestem tak zmęczona, nie mogłam spać w nocy [emoji31] Boję się zasnąć, pójść do łazienki bo się boje, że znowu będę krwawić
 
@Malaga00 bardzo Ci współczuję takich przeżyć. Faktycznie musisz się bardzo, bardzo oszczędzać. Trzymaj się cieplutko[emoji813]️

@Velvetka jak dobrze Cię "widzieć" :) super, że wyluzowałaś. Może to będzie klucz do sukcesu:)

@Kasienka3b, @Velvetka chyba faktycznie nie ma znaczenia, o które dziecko się staramy, bo niepowodzenie tak samo boli... Ale właśnie wy macie już swoich małych pocieszycieli...
Ja to ostatnio coraz częściej mam myśli, że może nigdy nie przytulę swojego dziecka... Zawsze chciałam 3.... A teraz będę najszczesliwsza jak z jednym uda mi się w końcu zajść i szczęśliwie odnosić... Dobrze, że wy wyluzowałaśyście. Ja wyluzowałam od czerwca i teraz znowu zaczynam czuć presję .... Także ja teraz pospinam się za was;)
Kochana, to spinanie się chyba wraca z czasem, ale co się dziwić, walczymy tu o małe cuda!
U mnie 45 dc chyba, kto by to liczył [emoji23]
 
reklama
Do góry