G
gosc19
Gość
boje sie ze cos mi sprzedali w szpitalu 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oj też mi się marzyJejku jakie słodkie różowości <3 Chcę takie kupować! <3
Niestety są ludzie i żmije. Rodzina jego taka jest. Martwią się o swoje i swoich. A ze szczęścia innych nie potrafią się cieszyć. A jak kogoś spotka nieszczęście to jeszcze się z tego ucieszą. Ja przy poronieniu kolejnym nie usłyszałam nic, że komuś przykro. Zero współczucia, wsparcia czy zrozumienia. Byłam sama z tym. Mojej rodzinie nie powiedziałam. Bo wiem, że oni by to przeżyli.A ja się tak zastanawiam po ile Wy macie lat, że ktoś Wam mówi takie rzeczy czy ma pretensje o to, że jesteście w ciąży. Mi jakby kto tak powiedział to suchej nitki bym nie zostawiła.
Moi rodzice już wiedzą, że jak dostaniemy zielone światło od lekarza to będziemy się starać...
Nic nie mówią, tym bardziej że za niedługo z nimi zamieszkamy. I będą mieli pod dachem trójkę wnuków.
A teściowa, że to jeszcze mam czas, że to, że tamto. To jej powiedziałam dobitnie, że chcemy trzecie dziecko. I nie będę z nim czekała aż się wybudujemy bo to na pewno minimum jakieś 6 lat. A tak dużej różnicy nie chce. Bo wrócę do pracy, znów wyrobię ogrom klientek i potem kolejna ciąża i znów traci się coś na co ciężko się pracowało kilka lat. Dlatego teraz się nie spinam a jak lekarz pozwoli to zaczynamy się starać. Rok, a nawet może dwa zanim będziemy mogli. Bo się okazało że mam ciulowo ta druga cc zrobioną. I jak po pierwszym cc po 4 latach było ryzyko pęknięcia macicy to teraz będzie jeszcze większe. Jedyne kto mi może powiedzieć czy mogę czy nie zajść w ciąże to mój mąż bądź ginekolog (pod względem medycznym). A reszcie kij do mojej macicy..
Pierwsze też urodziłam w wielu 22 lat (dokładnie tak na prawdę 2 miesięcy mi brakło do skończenia 22 lat). Teraz młoda 2 miesięce przed skończeniem 26 lat.Niestety są ludzie i żmije. Rodzina jego taka jest. Martwią się o swoje i swoich. A ze szczęścia innych nie potrafią się cieszyć. A jak kogoś spotka nieszczęście to jeszcze się z tego ucieszą. Ja przy poronieniu kolejnym nie usłyszałam nic, że komuś przykro. Zero współczucia, wsparcia czy zrozumienia. Byłam sama z tym. Mojej rodzinie nie powiedziałam. Bo wiem, że oni by to przeżyli.
Oni zachowują się tak, bo są zazdrośni. Bo mi się udało szybciej od jego siostry, nie mam zagrożonej ciąży.
I od początku były tylko pretensje, obraza majestatu. Że już trudno, jak jest to jest, że co zrobiliście to już jest.
Do jego siostry też były pretensje, że zaszła w ciążę. Nie wiem dlaczego mają takie podejście. Może też dlatego, że jego mama zaszła w ciążę bodajże w wieku 16 lat. Ale ja mam 21 i różnica jest kolosalna. Urodzę w wieku 22 nie 16. To nie są te czasy gdzie ludzie dla nudy robili to jak króliki i wpadali.
Dla mnie ciąża to najlepsze co mnie spotkało w całym moim życiu i chce jak najlepiej dla mojej dzidzi. Nie będę patrzyła czy kogoś obraziłam swoją ciążą od niego, czy ktoś ma pretensje, obraze.
To nasze życie, nasze wybory i nasza ciąża.
Teraz udają super dziadków, że tak się cieszą, że to dla " naszej małej ". Ale ja zapamiętam jacy byli na początku i ukrócę kontakt po porodzie bo mam żal. Nie mówię im nic o sobie o swojej ciąży. Jak się czuję, co się dzieje. Bo po co.
Może początek był dla nich szokiem i niezadowoleniem. A może Juz się oswoili i cieszą się z kolejnego wnuka. Jeśli tylko będą Twoje dziecko dobrze traktować dbaj o ich kontakty z dzieckiem jeśli i oni tego kontaktu będą chcieli. Ty możesz mieć do nich żal, możesz nie chcieć się z nimi spotykać. Ale nie rób tego dziecku które nie jest winne ani nie ma nic wspólnego z kontaktami Twoimi z tesciami.Pierwsze też urodziłam w wielu 22 lat (dokładnie tak na prawdę 2 miesięcy mi brakło do skończenia 22 lat). Teraz młoda 2 miesięce przed skończeniem 26 lat.
Weź pod uwagę że ucinajac kontakt im z dzieckiem nie robisz na złość tylko im ale dziecku też. Ja sobie nie wyobrażam nawet jakbym się z rodzicami poklocila żebym miała ucinac im kontakt. Raz ze oni bardzo wnuki kochają, a moje dzieci tzn na razie tylko Aleks z czegokolwiek zdaje sobie sprawę, bardzo kocha dziadków. I sam dopomina się o kontakty.
Więc zawsze dziecko można do dziadków zawieść albo niech oni po dzidcko przyjadą. Wy nie musicie gadać.
Oczywiście nie mówię tu o sytuacjacj gdzie dziadkowie buntuja wnuki przeciwko rodzicom czy źle traktują wnuki.
Ja wiem jak się wychowywać bez dziadków (nie było to z winy moich rodziców, tylko dziadków którzy mieli nas gdzieś) więc ja po prostu nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci z dziadkami kontaktu nie miały tym bardziej jeśli dziadkowie tego kontsktu chcą.
A ja się tak zastanawiam po ile Wy macie lat, że ktoś Wam mówi takie rzeczy czy ma pretensje o to, że jesteście w ciąży. Mi jakby kto tak powiedział to suchej nitki bym nie zostawiła.
Moi rodzice już wiedzą, że jak dostaniemy zielone światło od lekarza to będziemy się starać...
Nic nie mówią, tym bardziej że za niedługo z nimi zamieszkamy. I będą mieli pod dachem trójkę wnuków.
A teściowa, że to jeszcze mam czas, że to, że tamto. To jej powiedziałam dobitnie, że chcemy trzecie dziecko. I nie będę z nim czekała aż się wybudujemy bo to na pewno minimum jakieś 6 lat. A tak dużej różnicy nie chce. Bo wrócę do pracy, znów wyrobię ogrom klientek i potem kolejna ciąża i znów traci się coś na co ciężko się pracowało kilka lat. Dlatego teraz się nie spinam a jak lekarz pozwoli to zaczynamy się starać. Rok, a nawet może dwa zanim będziemy mogli. Bo się okazało że mam ciulowo ta druga cc zrobioną. I jak po pierwszym cc po 4 latach było ryzyko pęknięcia macicy to teraz będzie jeszcze większe. Jedyne kto mi może powiedzieć czy mogę czy nie zajść w ciąże to mój mąż bądź ginekolog (pod względem medycznym). A reszcie kij do mojej macicy..
Jesteśmy w tym samym wieku, urodziłam 2,5 miesiaca temu drugie dziecko i już myślę o trzecim dziecku [emoji23]ja mam 26, w sierpniu wzielismy ślub![]()
Ja również sobie nie pozwoliłam, żeby teściowa mnie obrażała.Jesteśmy w tym samym wieku, urodziłam 2,5 miesiaca temu drugie dziecko i już myślę o trzecim dziecku [emoji23]
Sorry jesteśmy dorosłymi kobietami więc ja bym sobie nie pozwoliła na tego typy komentarze [emoji23]