reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Tzn. Malaga szczerze 22 lata na faceta to tak trochę jestem w stanie uwierzyć, że z zachowania "dziecko". Zawsze to mentalnie 3 lata wstecz od nas. Bardziej dziwi mnie,że zdecydował się świadomie na dziecko i nie ma poczucia odpowiedzialności za Ciebie i maleństwo, tym bardziej ,że tak to prosiłaś,żeby był. Mam nadzieję,że porozmawiajcie i dojedziecie do porozumienia. I że był to jednorazowy wybryk pod wpływem euforii. Powodzenia!
No cóż kochana [emoji17] Nie ma za grosz poczucia odpowiedzialności [emoji17] Jest mi tak przykro eh [emoji17] Prosiłam 4 godziny [emoji17] Były wymówki wykręcenia. [emoji17] Na razie sobie daje spokój z kontaktem z nim. Muszę się uspokoić i odpocząć [emoji17]
 
reklama
Eh no cóż. On jest takim typem. Nie raz miałam podobne przeboje. Gdzie ja w odstawkę jak coś się działo. Bardzo współczuję eh. Faceci to naprawdę świnie. Bynajmniej mój. [emoji17]
Wiec radze za jakis czas przeprowadzić porzadna rozmowe. Skoro sama mowisz ze to nie pierwszy raz balabym sie co bedzie pozniej. Albo zrozumie i zmieni swoje zachowanie albo moze byc ciezko...
Na prawde wiem co mowie.
 
Wiec radze za jakis czas przeprowadzić porzadna rozmowe. Skoro sama mowisz ze to nie pierwszy raz balabym sie co bedzie pozniej. Albo zrozumie i zmieni swoje zachowanie albo moze byc ciezko...
Na prawde wiem co mowie.
Ja mialam podobnego faceta. Mówił że się.zmieni itp. Wiecznie koledzy nawet.mówił że się nie nadaje.Na.matkę [emoji22] zostawiłam go. Teraz mam męża i.widzę różnice.między tymi dwoma związkami
 
Ja mialam podobnego faceta. Mówił że się.zmieni itp. Wiecznie koledzy nawet.mówił że się nie nadaje.Na.matkę [emoji22] zostawiłam go. Teraz mam męża i.widzę różnice.między tymi dwoma związkami
Ja miałam to samo. Obietnice, że się zmieni. Cuda różne mi wmawiał. Koledzy też są na pierwszym planie. Jak w weekend nie wyjdzie się napić to no już źle. Też mówił mi, że nie nadaje się na matkę, że lepiej żeby nie brało przykładu ze mnie . Że krzywdzę dziecko... [emoji780] nie wiem w jaki sposób. Szkoda słów. Od początku ciąży się kłócimy dzień w dzień [emoji17]
 
Ja miałam to samo. Obietnice, że się zmieni. Cuda różne mi wmawiał. Koledzy też są na pierwszym planie. Jak w weekend nie wyjdzie się napić to no już źle. Też mówił mi, że nie nadaje się na matkę, że lepiej żeby nie brało przykładu ze mnie . Że krzywdzę dziecko... [emoji780] nie wiem w jaki sposób. Szkoda słów. Od początku ciąży się kłócimy dzień w dzień [emoji17]
Tacy są najgorsi... Ja.przez mojego.eks w nerwice wpadłam.
 
Ja z moim mialam kiedys tak ze jak byl problem uciekał do mamy. I bylam zla na caly swiat a najbardziej winilam tesciowa bo jako matka powinna wytlumaczyc synowi ze tak sie nie robi bo wiedziala ze jest u niej i zmyl się od odpowiedzialności. Ale powiem wam ze rozmowy nic nie dawaly.. Przyszedl taki moment w zyciu że zmienilo się wszystko. Byl cudowny kochany i troskliwy jak kiedys. I tak sobie to pukladalam w glowie ze on mogl sobie nie radzic.. Dziecko maleńkie problemy z praca wtedy były spore bo zmienil na lepsza a sie okazalo ze pensji nie wyplacal szef juz 3 miesiac z rzedu.. Zapewne przytloczylo go ze sie stara o nas zadbac a tu klody pod nogi. Szybko minal kryzys i jestesmy razem 10lat i naprawde ja już tych chwil trudnych praktycznie nie pamiętam. Zdarza sie ze sie posprzeczamy ale nie ucieka z domu, nie mialam nigdy problemu z kolegami i tym ze chodził z nimi pic. Teraz jedynie jakieś firmowe imprezy sobie wlasne robia ale nie mogłabym narzekać na nic. U nas pomogl czas.mysle ze dojrzal. Dzieki temu relacje z tesciowa sie poprawily i nie moge złego slowa o niej powiedziec. Jest tak jak byc powinno. Mam nadzieje @Malaga00 ze u was tez sie ulozy. Jako ze problem powtarzal sie w przeszłości musicie pogadac.. A teraz serio nie odzywalabym sie jakis czas w ogole.. Niech zobaczy co czulas bedac sama przerazona.. I teraz sam niech poczuje co znaczy byc samemu i nie wiedziec co dzieje sie z toba i dzieckiem. Musi wydoroslec bo już nie zyje sam dla siebie.. A jeśli nie bedzie poprawy moze sie okazac ze nie jest najlepszym kandydatem na meza i ojca. Nie ma się co dlugo oszukiwac wtedt i marnowac lat w czymś bez przyszlosci. Bo co bedzie jak sie dzidzia urodzi i zachoruje? Wyjdzie na piwo z kumplami bo ty jestes matka i powinnas dać sobie radę?
 
Ja mialam podobnego faceta. Mówił że się.zmieni itp. Wiecznie koledzy nawet.mówił że się nie nadaje.Na.matkę [emoji22] zostawiłam go. Teraz mam męża i.widzę różnice.między tymi dwoma związkami
Ja mam na szczęście tamten etap za soba. Moj tz to zupełnie inny czlowiek niz ex.
Ciesze sie ze kocha mnie i mojego synka a tamten.. ma wszystko w d.. nawet nie pamieta o urodzinach dziecka i w sumie tak jest lepiej [emoji4]
Ja miałam to samo. Obietnice, że się zmieni. Cuda różne mi wmawiał. Koledzy też są na pierwszym planie. Jak w weekend nie wyjdzie się napić to no już źle. Też mówił mi, że nie nadaje się na matkę, że lepiej żeby nie brało przykładu ze mnie . Że krzywdzę dziecko... [emoji780] nie wiem w jaki sposób. Szkoda słów. Od początku ciąży się kłócimy dzień w dzień [emoji17]
Dziewczyno wez go porządnie w obroty i postaw sprawe jasno- ma sie zmienic bo nie bedziesz tego tolerowac.
Przyjdzie ci rodzic w weekend i co ksiaze sie obrazi bo nie moze przez to pojsc do kumpli, albo gorzej pojdzie i radz sobie sama ...?
A co jak dziecko bedzie chorowalo? Tez cie zostawi zmeczona z goraczkujacym dzieckiem bo koledzy wazniejsi ...?
Przeszlam przez to wiec wiem co mowie, jak sie nie zmieni szybko i nie zrozumie ze kiedy ma sie dziecko w drodze czy juz na swiecie to nie chodzi sie juz do kolegów to niema co sie szarpac i prosić.
 
reklama
Do góry