Tzn mój mąż tak uważał że nie dało się być w ciąży. Aż za bardzo. I czasami był zbyt spiety mam wrażenie przez to że o tym tak myślał. I przez to nie czuł potrzeby częstego seksu. Na początku zarzucslam mu ze go nie kręcę, że młody facet a cokolwiek z nim to miesiące trzeba się było prosić. Dopiero jak zaczęliśmy się starać i nie musiał się pilnować było widać różnicę i zorientowalam się o co chodzi. Więc i dla niego może będzie psychiczną ulga przy tabletach. Potem nie będę brała. Ciąże następna chce za 3/4 lata najlepiej. Ale jeśli nie będzie potrzebh nie chce faszerowwc się hormonami. Teraz przez rok po prostu będę brała dla swojego bezpieczeństwa.Ja brałam na początku tab, później krótko po ślubie odstawiłam i tak od trzech lat się nie zabezpieczamy, w ciąży byłam jednej planowanej, ale w tym miesiącu jak nigdy mieliśmy taką awaryjną sytuację dobrze, że sporo przed owu bo teraz raczej nie jest na to odpowiedni czas, więc jak przez ten rok nie możesz zajść w ciążę to tab są dobrym wyjściem, ja jak już będę wiedziała, że w ciąży być nie chce to też wrócę do tab