A może owu dopiero będzie?
Ja za to też jestem mega zdezorientowana. Chciałam kupić termometr owulacyjny, ale byłam już w trakcie cyklu jak podjęłam ta decyzję, kupię w Polsce jeśli w tym cyklu się nie uda. Muszę no nie ogarniam. Niby badam od kilku m-cy szyjke i śluz ale ciągle coś mi nie pasuje. Jeśli patrzeć na śluz i szyjke to szczyt był w niedzielę. Odczuwalam też tego dnia lekki dyskomfort w podbrzuszu, nie nazwałbym tego bólem. Więc nie mam pojęcia czy to związane na pewno z owulacja. Wczoraj wieczorem szyjka była już nisko i śluz raczej lepki niż rozciagliwy. Natomiast w niedzielę był 12dc a to trochę za wcześnie jak na moje cykle. Zazwyczaj owulacja była w 14-15dc. Natomiast dopuszczam jakaś anomalie. Ponieważ przy naszych staraniach o drugie dziecko nagle moje regularne cykle zbzikowaly i z 28dni zrobilo sie 25 czy 32 dni. Coś czuję że ten cykl nie nasz i mi smutno, bo w kolejne dni płodne wrześniowe akurat będę na urlopie bez męża [emoji853] a to już nie będą miesiące wiosenne, a letnie. Eh i się żale teraz [emoji853]. Ale nie wiem czy mąż chce o tym słuchać, bo on woli bez śpimy podchodzić do tych starań, a ja chce ale wewnętrznie nie potrafię nie myśleć o tym.