reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
No tak, ale to i tak ciąża. Młoda czy starsza. Ciąża to ciąża. I nie rozumiem, że albo się utrzyma albo nie... Nie chodzi o tabun. Ale skoro wie się, że jest się w ciąży to raczej trzeba obserwować co się dzieje. Nie wywołuje paniki. Ale po prostu nie rozumiem czegoś takiego. Rozumiem, że bardzo się boi, bo pierwsza ciąża. Ale mówię na własnym doświadczeniu, że ja nie zareagowałam i teraz żałuję. I też snułam. Nie chce nikogo straszyć. Moje dziecko miałoby teraz 3 miesiące...
To, że się utrzyma, albo nie. Na tym etapie żaden lekarz nic nie pomoże. Można zwiększać dawkę progesteronu, ale nawet i to nie gwarantuje, że cokolwiek pomoże, bo badania nie są jednoznaczne. Ja mam za sobą trzy poronienia. 2,5 roku staran. Wiem, że trauma, wiem, że boli, ale atakowanie innych w bólu Ci nie pomoże. Tym bardziej, że dziewczyna na pewno nie zachowuje się źle, w stosunku do zaistniałej sytuacji. Czeka na wyniki, a w międzyczasie wyraża swoje obawy na forum.
 
Nooo i to jest świetny przykład kiedy potrzebna jest fachowa i szybka reakcja na problem... Masakra jak kobiety są często traktowane...
[emoji17] Masakra co [emoji17] Ja nie wiem co niektórzy ludzie mają w głowach. Mojej znajomej mama straciła ciążę bliźniaczą. Jedno dzieciątko zachorowało nie wiem dokładnie co się stało, ale zaraziło drugie i lekarz wiedział ale bagatelizował
 
To, że się utrzyma, albo nie. Na tym etapie żaden lekarz nic nie pomoże. Można zwiększać dawkę progesteronu, ale nawet i to nie gwarantuje, że cokolwiek pomoże, bo badania nie są jednoznaczne. Ja mam za sobą trzy poronienia. 2,5 roku staran. Wiem, że trauma, wiem, że boli, ale atakowanie innych w bólu Ci nie pomoże. Tym bardziej, że dziewczyna na pewno nie zachowuje się źle, w stosunku do zaistniałej sytuacji. Czeka na wyniki, a w międzyczasie wyraża swoje obawy na forum.
Słucham? [emoji23] Napisałam że nie rozumiem po prostu zachowania niektórych kobiet. A nie, że atakuje innych w bolu. Może jeszcze próbuje sobie ulżyć [emoji23][emoji23]
 
No tak, ale trzeba mieć głowę na karku i w miarę szybko reagować. Bo liczą się wtedy minuty. Jak któraś z was zacznie krwawić i mieć skurcze to napiszecie najpierw tutaj czy od razu do szpitala?

Nie wiem czy Twoja wypowiedz była skierowana do mnie, ale....Wiesz, ja pierwsze co zrobiłam to skontaktowałam się a lekarzem. Postępuje zgodnie z jego instrukcjami, zrobiłam dziś badania, od razu mu przesłałam a wizytę mam jutro. Na forum natomiast pisze bo może któraś z Was miała takie lub podobne doświadczenie, w z uwagi na to, ze ciąża jest dla mnie bardzo ważna to mimo, ze jestem po konsultacji z lekarzem to niepewność i strach jest. Stad pytania. Nie czekam na rozwój sytuacji, od razu reaguje...
 
Nie wiem czy Twoja wypowiedz była skierowana do mnie, ale....Wiesz, ja pierwsze co zrobiłam to skontaktowałam się a lekarzem. Postępuje zgodnie z jego instrukcjami, zrobiłam dziś badania, od razu mu przesłałam a wizytę mam jutro. Na forum natomiast pisze bo może któraś z Was miała takie lub podobne doświadczenie, w z uwagi na to, ze ciąża jest dla mnie bardzo ważna to mimo, ze jestem po konsultacji z lekarzem to niepewność i strach jest. Stad pytania. Nie czekam na rozwój sytuacji, od razu reaguje...
Do nikogo. Nie wiem czemu nagle takie oburzenie... .
 
reklama
Do góry