reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Cześć dziewczyny,
jestem tu nowa, więc może się na wstępie krótko przedstawię. Nazywam się Dominika, mam 26 lat, jestem z Wrocławia. Jeszcze nie mam dzieci, ale przyszedł już ten czas, że bardzo bym chciała. Z partnerem stwierdziliśmy, że gdy tylko skończę brać tabsy, to możemy powoli starać się o maluszka. Pigułki skończyłam brać w pierwszej połowie maja. Cykle mam około 28 dniowe. 31 maja, czyli 17 d.c. były przytulanki, a dzień, czy dwa później zaczęło mnie pobolewać podbrzusze i pobolewa codzienne, aż do teraz. Raz mocniej raz słabiej, trochę jakby ciągnęło, innym razem bardziej kłuje i czasami ból odbija do prawego jajnika. Zastanawia mnie to, bo nigdy mi się nie zdarzało, że zaczynało mnie boleć już 10 dni przed @ i mam wrażenie, że ten ból jest jakiś taki inny, ale może tylko mi się zdaje. Raz mi się zakręciło w głowie i mam wrażenie, że ostatnio szybciej się męczę. Od przedwczoraj zaczęłam też mierzyć temp. z rana i wyniki wyszły: przedwczoraj - 37,0 C, wczoraj 37,0 C, dzisiaj 37, 1 C. Cały czas chodzi mi pogłowie, czy to może to. Spodziewana @ ma być 11.06... czekam do tego dnia i chyba skuszę się na teścik.

Pozdrawiam wszystkie starające się :)
 
reklama
Cześć dziewczyny,
jestem tu nowa, więc może się na wstępie krótko przedstawię. Nazywam się Dominika, mam 26 lat, jestem z Wrocławia. Jeszcze nie mam dzieci, ale przyszedł już ten czas, że bardzo bym chciała. Z partnerem stwierdziliśmy, że gdy tylko skończę brać tabsy, to możemy powoli starać się o maluszka. Pigułki skończyłam brać w pierwszej połowie maja. Cykle mam około 28 dniowe. 31 maja, czyli 17 d.c. były przytulanki, a dzień, czy dwa później zaczęło mnie pobolewać podbrzusze i pobolewa codzienne, aż do teraz. Raz mocniej raz słabiej, trochę jakby ciągnęło, innym razem bardziej kłuje i czasami ból odbija do prawego jajnika. Zastanawia mnie to, bo nigdy mi się nie zdarzało, że zaczynało mnie boleć już 10 dni przed @ i mam wrażenie, że ten ból jest jakiś taki inny, ale może tylko mi się zdaje. Raz mi się zakręciło w głowie i mam wrażenie, że ostatnio szybciej się męczę. Od przedwczoraj zaczęłam też mierzyć temp. z rana i wyniki wyszły: przedwczoraj - 37,0 C, wczoraj 37,0 C, dzisiaj 37, 1 C. Cały czas chodzi mi pogłowie, czy to może to. Spodziewana @ ma być 11.06... czekam do tego dnia i chyba skuszę się na teścik.

Pozdrawiam wszystkie starające się :)
Też mam takie same uczucie w dole brzucha ale testy wychodzą negatywne. W poniedziałek mam mieć @ i pewnie przyjdzie ;)
 
Cześć dziewczyny,
jestem tu nowa, więc może się na wstępie krótko przedstawię. Nazywam się Dominika, mam 26 lat, jestem z Wrocławia. Jeszcze nie mam dzieci, ale przyszedł już ten czas, że bardzo bym chciała. Z partnerem stwierdziliśmy, że gdy tylko skończę brać tabsy, to możemy powoli starać się o maluszka. Pigułki skończyłam brać w pierwszej połowie maja. Cykle mam około 28 dniowe. 31 maja, czyli 17 d.c. były przytulanki, a dzień, czy dwa później zaczęło mnie pobolewać podbrzusze i pobolewa codzienne, aż do teraz. Raz mocniej raz słabiej, trochę jakby ciągnęło, innym razem bardziej kłuje i czasami ból odbija do prawego jajnika. Zastanawia mnie to, bo nigdy mi się nie zdarzało, że zaczynało mnie boleć już 10 dni przed @ i mam wrażenie, że ten ból jest jakiś taki inny, ale może tylko mi się zdaje. Raz mi się zakręciło w głowie i mam wrażenie, że ostatnio szybciej się męczę. Od przedwczoraj zaczęłam też mierzyć temp. z rana i wyniki wyszły: przedwczoraj - 37,0 C, wczoraj 37,0 C, dzisiaj 37, 1 C. Cały czas chodzi mi pogłowie, czy to może to. Spodziewana @ ma być 11.06... czekam do tego dnia i chyba skuszę się na teścik.

Pozdrawiam wszystkie starające się :)
Witaj!
Mierzysz zwyklym termometrem ze tylko takie wyniki ci wychodzą ? Mierzenie kilka dni temperatury raczej nie powie ci za wiele ;) skoro to twoj pierwszy cykl po odstawieniu to organizm moze dopiero do siebie dochodzic wiec nie bralabym kazdego bolu, zmeczenia za jakas oznake czegos ;)
W kazdym razie trzymam.kciuki zeby szybko ci sie udalo [emoji110]
 
Ostatnia edycja:
Też mam takie same uczucie w dole brzucha ale testy wychodzą negatywne. W poniedziałek mam mieć @ i pewnie przyjdzie ;)

Ja się na razie wstrzymuję jak mogę, żeby nie zrobić testu przed poniedziałkiem, chociaż jestem z reguły niecierpliwa i strasznie już mam ochotę zrobić, ale postanowiłam wyczekać, żeby wynik był chociaż trochę bardziej miarodajny. To pozostaje nam obu czekać do poniedziałku czy @ przyjdzie czy nie ;).
 
Ja się na razie wstrzymuję jak mogę, żeby nie zrobić testu przed poniedziałkiem, chociaż jestem z reguły niecierpliwa i strasznie już mam ochotę zrobić, ale postanowiłam wyczekać, żeby wynik był chociaż trochę bardziej miarodajny. To pozostaje nam obu czekać do poniedziałku czy @ przyjdzie czy nie ;).
Masz racje, to jest dobre podejscie :) ale ja też jestem niecierpliwa :biggrin2: nie załamuje się jakoś, bo to masz drugi cykl starań. Daj znać w poniedziałek co i jak ;)
 
Wróciłam z pracy ufff jak dzis goraco było.
Odebralam moje testy owulacyjne i sa tak male te paski że az trudno je chwytać :D
Czekamy na @ bo jednak dzis sie nie raczyła pojawić i odliczamy od nowa.
 
Ahaa myslalam ze tez masz Hashi [emoji6] a sa tu jakies staraczki z Hashi?:)

Ja mam Hashi i niedoczynność. Narazie 4 cykle i nic... Teraz trwa 5;) We wtorek robię badania tarczycowe to będę na świeżo wiedziała co tam z tą moją tarczyca;)

Dziewczyny zdaje relacje z wizyty u
endo-gin: super babka, rozpisala mi plan na starania, podejrzala jajka, pęcherzyk w 11 dc miał 12,5 i jej zdaniem troche za maly, co nie znaczy, ze nie pęknie, mam działać jeszcze 2 miesiace na dupku, a potem sprawdzimy drożność, stymulacja dopiero jesli i to nie pomoże, bo po co stymulować, jesli jajowody niedrozne - spodobalo mi się jej podejscie, ogólnie mowila ze progesteron u mnie kuleje, i trzeba suplementowac, a w ciąży to juz w ogóle, jej zdaniem jego niski poziom mogl być przyczyna poronienia, lub tez trudność w zagnieżdżeniu sie w "przerośniętym" endometrium - tym bardziej trzeba dążyć do uregulowania cykli.
I niespdzianka - jajniki czyste, nie ma obrazu PCO, wszystko zniknęło! Podejrzewam ze dupek zdziałał cuda :)
Cieszę się, że trafiłaś na lekarza, który zna się na rzeczy:) super, że masz tak konkretny plan! Ściskam kciuki żeby się szybko udało :tak: swoją drogą ciekawa sprawa z tymi jajnikami i PCO... o_O;):)

@ForgetMeeNot jak tam samopoczucie? Masz jakieś nowe objawy tego super stanu? :)
 
reklama
Ja z objawów ciązowych nie mam zadnych, poza bolącymi bardzo piersiami, ale tak bardziej z boku. Poza tym jakby nie przyrost bety to nie wiedziałabym ze jestem w ciązy. No może troche mnie podbrzusze pobolewa czasami.
 
Do góry