reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Velvetka u mnie takie dlugie cykle byly bezowulacyjne ale same doszly do siebie na szczescie. Trzymam kciuki zeby u ciebie byla taka uroda, choc jesli sie okaza bezowulacyjne to wystarczy dobrze wdrozone leczenie i jajeczka beda sobie rosly, i a noz widelec szybko wtedy pojawi sie dzidzia [emoji7]

Ja myslalam ze mnie mdlosci omina w tej ciazy bo zazwyczaj mialam juz od 6 tyg ale nie ma tak dobrze, od 2 dni jest ble, na poczatku myslalam ze to stres, choc pewnie i tak nasilil ale niestety widocznie i tym razem musze swoje odcierpiec ale ok damy rade [emoji6] w porownaniu z innymi rzeczami to jest pikus jakich malo i czlowiek naprawde zaczyna doceniac jak takie niegodnosci moga byc nieznaczace.
Lekarz na pierwszej wizycie mi zapowiedział, że takie cykle mogą być bezowulacyjne, ale chciał sprawdzić, żeby niepotrzebnie nie dawać leków. Okaże się niebawem.

A u Ciebie mdłości tak poźno znaczą, że brzdąc sie zadomowił do końca ciąży i się nigdzie nie ruszy... chyba, że w ramiona mamy!

Napisane na SM-J730F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Velvetka u mnie takie dlugie cykle byly bezowulacyjne ale same doszly do siebie na szczescie. Trzymam kciuki zeby u ciebie byla taka uroda, choc jesli sie okaza bezowulacyjne to wystarczy dobrze wdrozone leczenie i jajeczka beda sobie rosly, i a noz widelec szybko wtedy pojawi sie dzidzia [emoji7]

Ja myslalam ze mnie mdlosci omina w tej ciazy bo zazwyczaj mialam juz od 6 tyg ale nie ma tak dobrze, od 2 dni jest ble, na poczatku myslalam ze to stres, choc pewnie i tak nasilil ale niestety widocznie i tym razem musze swoje odcierpiec ale ok damy rade [emoji6] w porownaniu z innymi rzeczami to jest pikus jakich malo i czlowiek naprawde zaczyna doceniac jak takie niegodnosci moga byc nieznaczace.
Jestescie tacym dzielni az nie potrafie ukryc zdumienia ;) to prawdziwy cud :) ja jak narazie mdlosci tak nie mam bo to dopiero 5 tydzien, mam za to bole podbrzusza i mega wzdecia i zaparcia ;)
 
Asis no powiem ci ze mam taka traume ze chyba bede dostawac juz mini zawalow przy kazdym okresie kolejnym. Na sama mysl o krwawieniu poty mnie zalewaja. W zyciu czegos takiego nie przeszlam mimo wczesniejszych 4 poronien, ta ciaza jest najgorsza pod wzgledem stresu... i w zyciu bym nie pimyslala ze taki maly fistaszek moze sie utrzymac po 2 takich wielkich krwawieniach ze skrzepami, bolami, skurczami bez minuty przerwy. Ja juz w glowie poronilam ta ciaze 2 razy bo 2 razy bylam pewna ze nie mamy juz szans. Moze dlatego dalej do mnie nie dociera ta cala sytuacja. Za to mdlosci sa okropne [emoji23]
 
Kari jestes dzielna jak nie wiem co choc az trudno wyobrazic sobie co tak naprawde przezywasz. Trzymajcie sie cieplo

Velvetka moja znajoma od zawsze miala takie cykle dlugasne..po odstawieniu anty zawsze wracaly do takie nieregularnosci.. Nie leczyla sie . nie chciała sie faszerowac hormonami..czekala..pierwsza ciaza 2 lata bez zabezpieczenia a druga jakos niecaly rok takze ma dzis 2 dzieci..takze czesto dlugie cykle nie sa bezowulacyjne i tak naprawde wazne ze w ogole owulacja wystepuje. Jak dla mnie dobrze ze lekarz chce sie upewnic ze owulacja występuje zanim bedzie cie faszerowac lekami. Mam nadzieje ze cos sie tym razem wykluje:)

Maz gotuje...zapachy mi dolatuja a mi niedobrze choc z drugiej strony jestem głodna jak wilk...taki urok..no coz... Chyba ta 3 ciaza da mi w kosc no ale przeciez jeszcze nic nie jest przesadzone:)
 
Kari jestes dzielna jak nie wiem co choc az trudno wyobrazic sobie co tak naprawde przezywasz. Trzymajcie sie cieplo

Velvetka moja znajoma od zawsze miala takie cykle dlugasne..po odstawieniu anty zawsze wracaly do takie nieregularnosci.. Nie leczyla sie . nie chciała sie faszerowac hormonami..czekala..pierwsza ciaza 2 lata bez zabezpieczenia a druga jakos niecaly rok takze ma dzis 2 dzieci..takze czesto dlugie cykle nie sa bezowulacyjne i tak naprawde wazne ze w ogole owulacja wystepuje. Jak dla mnie dobrze ze lekarz chce sie upewnic ze owulacja występuje zanim bedzie cie faszerowac lekami. Mam nadzieje ze cos sie tym razem wykluje:)

Maz gotuje...zapachy mi dolatuja a mi niedobrze choc z drugiej strony jestem głodna jak wilk...taki urok..no coz... Chyba ta 3 ciaza da mi w kosc no ale przeciez jeszcze nic nie jest przesadzone:)
Ogólnie to mi one by nie przeszkadzały gdyby nie starania o dzidzia. Owulacje występują bo jakoś zaszłam z pierwszym w rok i 3 miesiące. Drugie że spiralką po 2,5 roku, a trzecie w miesiąc po postawieniu anty. Też bym czekała i liczyła na wpadkę ale jakoś nie mam cierpliwości na to.

Napisane na SM-J730F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Asis no powiem ci ze mam taka traume ze chyba bede dostawac juz mini zawalow przy kazdym okresie kolejnym. Na sama mysl o krwawieniu poty mnie zalewaja. W zyciu czegos takiego nie przeszlam mimo wczesniejszych 4 poronien, ta ciaza jest najgorsza pod wzgledem stresu... i w zyciu bym nie pimyslala ze taki maly fistaszek moze sie utrzymac po 2 takich wielkich krwawieniach ze skrzepami, bolami, skurczami bez minuty przerwy. Ja juz w glowie poronilam ta ciaze 2 razy bo 2 razy bylam pewna ze nie mamy juz szans. Moze dlatego dalej do mnie nie dociera ta cala sytuacja. Za to mdlosci sa okropne [emoji23]
Teraz juz bedzie tylko lepiej :* trzymam za nas kciuki, ja poronilam we wrzesniu 2017 teraz jest wielki strach aby wszystko bylo dobrze, ale jak patrze na Was to jestem pelna nadzieji ze bedzie dobrze :)
 
Asis ja w zeszlym roku poronilam 2 razy, czerwiec i pazdziernik. Wczesniej 2 lata nie moglam wogole zajsc i jeszcze wczesniej strata w listopadzie 2015 :(
Najgorsze dziewczyny ze ja nawet nocami nie spie, budze sie kilka razy i sprawdzam podpaske czy znow sie nie pojawila zywa krew, kilka razy mi sie tak realnie snilo ze ze mnie wszystko leci ze budzilam sie niewiedzac czy to sen czy nie i generalnie nie mam ani jednej nocy przedpanej bo reaguje na kazdy skurcz, dyskomfort w brzuchu i nawet zwykle ciazowe male uplawy i samo uczucie ze cos tam na dole jest a ja juz stoje na rownych nogach :( tej nocy okolo 1 obudzilam sie z placzem ze znow to samo bo poczulam wlasnie owy uplaw, balam sie spojrzec w bielizne. W dzien boje sie isc sikac. Jak mi sie zaczyna chciec to dostaje palputacji serca bo wlasnie w toalecie najwiecej krwi ze mnie cieklo. Sprawdzam papier toaletowy z mini zawalem za kazdym razem. Tego sie nie da opisac... boje sie nadal pomyslec ze jestem w ciazy bo wiem ze to wszystko moze sie zmienic doslownie z minuty na minute. Kazdorazowe krwawienie dostawalam w dzien kiedy czulam sie juz lepiej, kiedy bylam po usg i wszystko bylo ok, kiedy obnizal sie poziom stresu i zaczynalam sie czuc choc troche bezpieczniej, wtedy bylo bum, bol i krew. Dlatego watpie zebym wogole poczula sie juz kiedykolwiek bezpiecznie w tym wszystkim. Przykre to jest bo odbiera do konca radosc z tego ze to wystarane tyle lat malenstwo tam jest i ma olbrzymia wole zycia, tak bardzo bym chciala normalnie sie cieszyc, powiedziec synkowi... on by chyba padl ze szczescia, tak czeka na tego dzidziusia. Ale ja sie ciagle boje ze w razie co jak ja mu znow wytlumacze ze dzidziusia jednak nie bedzie :( czekam na ten moment zeby pokazac mu zdjecie usg i powiedziec ze bedzie ten jego wymarzony dzidzius.
 
Asis ja w zeszlym roku poronilam 2 razy, czerwiec i pazdziernik. Wczesniej 2 lata nie moglam wogole zajsc i jeszcze wczesniej strata w listopadzie 2015 :(
Najgorsze dziewczyny ze ja nawet nocami nie spie, budze sie kilka razy i sprawdzam podpaske czy znow sie nie pojawila zywa krew, kilka razy mi sie tak realnie snilo ze ze mnie wszystko leci ze budzilam sie niewiedzac czy to sen czy nie i generalnie nie mam ani jednej nocy przedpanej bo reaguje na kazdy skurcz, dyskomfort w brzuchu i nawet zwykle ciazowe male uplawy i samo uczucie ze cos tam na dole jest a ja juz stoje na rownych nogach :( tej nocy okolo 1 obudzilam sie z placzem ze znow to samo bo poczulam wlasnie owy uplaw, balam sie spojrzec w bielizne. W dzien boje sie isc sikac. Jak mi sie zaczyna chciec to dostaje palputacji serca bo wlasnie w toalecie najwiecej krwi ze mnie cieklo. Sprawdzam papier toaletowy z mini zawalem za kazdym razem. Tego sie nie da opisac... boje sie nadal pomyslec ze jestem w ciazy bo wiem ze to wszystko moze sie zmienic doslownie z minuty na minute. Kazdorazowe krwawienie dostawalam w dzien kiedy czulam sie juz lepiej, kiedy bylam po usg i wszystko bylo ok, kiedy obnizal sie poziom stresu i zaczynalam sie czuc choc troche bezpieczniej, wtedy bylo bum, bol i krew. Dlatego watpie zebym wogole poczula sie juz kiedykolwiek bezpiecznie w tym wszystkim. Przykre to jest bo odbiera do konca radosc z tego ze to wystarane tyle lat malenstwo tam jest i ma olbrzymia wole zycia, tak bardzo bym chciala normalnie sie cieszyc, powiedziec synkowi... on by chyba padl ze szczescia, tak czeka na tego dzidziusia. Ale ja sie ciagle boje ze w razie co jak ja mu znow wytlumacze ze dzidziusia jednak nie bedzie :( czekam na ten moment zeby pokazac mu zdjecie usg i powiedziec ze bedzie ten jego wymarzony dzidzius.
Wiem co czujesz, tez mam obawy jak czuje uplawy to zaraz biegne do toalety, i tez patrze na papier przy podcieraniu, kto nie poronil nie zrozumie tego.
 
reklama
A więc dziewczynki byłam na monitoringu. Jest jajo 24mm. Jak odpowiedziałam o długości cyklu to stwierdził że już to nic nie zdziwi. Kazał działać. Czekam na męża. Dał luteinę i kazał brać od czwartku 2x1 i 4 kwietnia zrobić betę. A na dzień dobry zapytał "czemu Pani jeszcze nie w ciąży?" Normalnie kocham tego lekarza. [emoji23]

Napisane na SM-J730F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry