reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

O matko przebrnelam przez 900 postów!!
@Lanvin ja się trochę nie odzywałam bo nie czytałam forum zbytnio bo się naczytałam i się bałam co chwile do kibelka chodziłam patrzeć czy nic nie leci. Poza tym ok się czuję. Denerwuje mnie jak wszyscy pytają na co mam ochotę bo słodkie na dziewczynkę a kwaśne na chłopaka to co ja będę mieć jak mi się nie chce jeść mi nic nie smakuje? Mam rozwolnienie i co zjem to zamiast rzyga jest co innego. Poza tym zmęczona, spiaca i cycki mnie od tego tygodnia zaczęły boleć.

Temat ostatnio poruszylyscie trochę drazliwy w tym momencie dla mnie bo mnie już denerwują pytania koleżanek z Polski czy już jestem na zwolnieniu. I zdziwienie, że tu nie funkcjonuje coś takiego jak zwolnienie 100% płatne na ciążę! W Polsce naprawdę pod tym względem macie kobietki luksus i docencie to w końcu.
Oczywiście mogę iść tu na zwolnienie ale mi za to zapłacą bardzo mało (wyobraźcie sobie dostać 80zl tygodniowo na zwolnieniu i już nie byłoby tak dużo chętnych co tylko się dowiedziała o ciazy wręczaja l4, oczywiście są prace, przy których lepiej pójść na zwolnienie ale bez przesady nie wszyscy tego potrzebuja). Macierzyński jest płatny 90% pensji tylko przez 6 tygodni, potem dostajesz marne pieniądze na kolejne 33 tyg. Możesz przedłużyć do roku ale za te 3 mies ci NIC nie zapłacą. I na komentarze koleżanek na to, że one by tak nie wytrzymały że by od razu wróciły do Polski(taa ciekawe do czego ani pracy, ani macierzyńskiego, rzuć wszystko w pizdu do Polski jakby to było takie proste).
Kolejna kwestia jak mówię koleżankom, że tu pierwsze usg masz w 12 tyg i dopiero od tego momentu jesteś uznana przez lekarzy za ciężarna i od tego momentu jak coś Ci się dzieje to ingeruja. I znowu o matko 'ja bym tak nie mogla'. No niestety trzeba sobie radzić. W Polsce na NFZ też chyba masz tylko 2 lub 3 usg i pierwsze w 12 tyg o ile się nie mylę. Nie każdego stać na prywatne wizyty. Jakoś kobiety rodzą tu dzieci i jest ok. Nawet po 12 tyg są baaaardzo zadowolone z opieki oraz z warunków w jakich rodzą (i to na angielski NFZ). Nie musisz lekarzowi dawać w łapę i jako ciężarna masz pierwszeństwo WSZĘDZIE w kolejkach.
Tak dla porównania przyjaciółka mieszka w Hiszpanii i tam masz Tylko 7 tyg macierzyńskiego wszystko ponadto masz niepłatne. Więc się cieszcie kobietki, że macie czas na przygotowanie, odpoczywanie i zostanie z dzieckiem rok czasu bo w porównaniu z innymi krajami to jest baaaaaaaardzo dużo.
Taki rzyg ciążowy :-D

@Paraplu jak ja Cię bardzo rozumiem z tą emigracja i tęsknota. Mało mam tu znajomych a takich co by się szło spotkać i pogadać po pracy w dzień wolny to już prawie w ogóle :( samotność doskwiera. Mogłabym nawet do Polski wrócić ale bym wtedy mieszkała z tesciowa na m3 i szwagierka, która lubi się wtrącać do wszystkiego za ścianą a sorki ale chcę pozyc trochę jeszcze i podziękuję postoje :-D

Wszystkiem zakreskowanym gratulacje a JESZCZE niezakreskowanym przesyłam fluidki ❤❤❤❤
Przepraszam, że tak długo
Kochana, jesteś ;) tęsknimy tu za Tobą. Zawsze możesz nam pomarudzić :) chociaż nie będę sama z tym marudzeniem :D :D
 
reklama
Dziewczyny, jutro mam owulację (według wyliczeń), przytulanki były wczoraj. Lepiej będzie działać dziś, czy może jednak jutro? Nie mam jednego jajowodu i podejrzewam, ze to moze stac na przeszkodzie, 2cs. W pierwszym bylismy nieco przeziebieni.
Działaj kiedy chcesz, jak wczoraj było podzialane a jutro owy to masz szansę na dziewczynkę, plemniczki żyją kilka dni. Jak jutro podzialasz i wstrzelisz się w owy to większa szansa na chlopaczka powodzenia
 
Kochana, jesteś ;) tęsknimy tu za Tobą. Zawsze możesz nam pomarudzić :) chociaż nie będę sama z tym marudzeniem :D :D
Kochana miałam właśnie Ci pisać o tej pracy Twojej. Strasznie mi przykro, że tak jest ale tak właśnie jest. Jak chcą kogoś udupić to znajdą na to sposób. Ch.....e!:angry:
 
Wiem o tym, chciałam dziewczynke. Jednak w drugim cyklu staran zmienilo sie nieco podejscie i co ma byc to bedzie :) byle zdrowe
Działaj kiedy chcesz, jak wczoraj było podzialane a jutro owy to masz szansę na dziewczynkę, plemniczki żyją kilka dni. Jak jutro podzialasz i wstrzelisz się w owy to większa szansa na chlopaczka powodzenia[/QUOT
 
Kochana miałam właśnie Ci pisać o tej pracy Twojej. Strasznie mi przykro, że tak jest ale tak właśnie jest. Jak chcą kogoś udupić to znajdą na to sposób. Ch.....e!:angry:
Wiedziałam że zrobią wszystko żeby mnie udupić i udało im się. Ale wiem, że niedługo rzucę im L4 i wtedy będą mnie mogli w dooopę pocałować :D
A jak Ty się czujesz? Niestety nie podczytuję Was na wrześniówkach bo tam jest ta wredna suczka czarna madzia....
 
O matko przebrnelam przez 900 postów!!
@Lanvin ja się trochę nie odzywałam bo nie czytałam forum zbytnio bo się naczytałam i się bałam co chwile do kibelka chodziłam patrzeć czy nic nie leci. Poza tym ok się czuję. Denerwuje mnie jak wszyscy pytają na co mam ochotę bo słodkie na dziewczynkę a kwaśne na chłopaka to co ja będę mieć jak mi się nie chce jeść mi nic nie smakuje? Mam rozwolnienie i co zjem to zamiast rzyga jest co innego. Poza tym zmęczona, spiaca i cycki mnie od tego tygodnia zaczęły boleć.

Temat ostatnio poruszylyscie trochę drazliwy w tym momencie dla mnie bo mnie już denerwują pytania koleżanek z Polski czy już jestem na zwolnieniu. I zdziwienie, że tu nie funkcjonuje coś takiego jak zwolnienie 100% płatne na ciążę! W Polsce naprawdę pod tym względem macie kobietki luksus i docencie to w końcu.
Oczywiście mogę iść tu na zwolnienie ale mi za to zapłacą bardzo mało (wyobraźcie sobie dostać 80zl tygodniowo na zwolnieniu i już nie byłoby tak dużo chętnych co tylko się dowiedziała o ciazy wręczaja l4, oczywiście są prace, przy których lepiej pójść na zwolnienie ale bez przesady nie wszyscy tego potrzebuja). Macierzyński jest płatny 90% pensji tylko przez 6 tygodni, potem dostajesz marne pieniądze na kolejne 33 tyg. Możesz przedłużyć do roku ale za te 3 mies ci NIC nie zapłacą. I na komentarze koleżanek na to, że one by tak nie wytrzymały że by od razu wróciły do Polski(taa ciekawe do czego ani pracy, ani macierzyńskiego, rzuć wszystko w pizdu do Polski jakby to było takie proste).
Kolejna kwestia jak mówię koleżankom, że tu pierwsze usg masz w 12 tyg i dopiero od tego momentu jesteś uznana przez lekarzy za ciężarna i od tego momentu jak coś Ci się dzieje to ingeruja. I znowu o matko 'ja bym tak nie mogla'. No niestety trzeba sobie radzić. W Polsce na NFZ też chyba masz tylko 2 lub 3 usg i pierwsze w 12 tyg o ile się nie mylę. Nie każdego stać na prywatne wizyty. Jakoś kobiety rodzą tu dzieci i jest ok. Nawet po 12 tyg są baaaardzo zadowolone z opieki oraz z warunków w jakich rodzą (i to na angielski NFZ). Nie musisz lekarzowi dawać w łapę i jako ciężarna masz pierwszeństwo WSZĘDZIE w kolejkach.
Tak dla porównania przyjaciółka mieszka w Hiszpanii i tam masz Tylko 7 tyg macierzyńskiego wszystko ponadto masz niepłatne. Więc się cieszcie kobietki, że macie czas na przygotowanie, odpoczywanie i zostanie z dzieckiem rok czasu bo w porównaniu z innymi krajami to jest baaaaaaaardzo dużo.
Taki rzyg ciążowy :-D

@Paraplu jak ja Cię bardzo rozumiem z tą emigracja i tęsknota. Mało mam tu znajomych a takich co by się szło spotkać i pogadać po pracy w dzień wolny to już prawie w ogóle :( samotność doskwiera. Mogłabym nawet do Polski wrócić ale bym wtedy mieszkała z tesciowa na m3 i szwagierka, która lubi się wtrącać do wszystkiego za ścianą a sorki ale chcę pozyc trochę jeszcze i podziękuję postoje :-D

Wszystkiem zakreskowanym gratulacje a JESZCZE niezakreskowanym przesyłam fluidki ❤❤❤❤
Przepraszam, że tak długo
Kochana w pl teraz to tylko dzieci rodzić, pracujesz czy nie macierzyńskie masz a jak dochód mały to podwójne becikowe zasiłek rodzinny 500plus hehe dużo kobiet idzie na zwolnienie to fakt, czasem z wygody czasem dlatego ze szef nie może im zapewnić miejsca pracy odpowiedniego dla ich stanu. Ja osobiście w ciąży studiowałam do 7m-ca a pracowałam do 35 tyg i prosto z pracy trafiłam do szpitala bo poród przedwcześnie chciał się zacząć. Potem już odpuściłam i zostałam w domu ale do dziś pamiętam jak ja żygałam non stop a tu praca tu uczelnia, jeszcze w pracy musiałam udawać ze nic się nie dzieje do 12 tyg ehh po czasie stwierdzam ze mogłam troche zwolnic co nie co odpuscic ale dumna jestem z siebie że wszystko co chciałam zrobiłam włącznie ze organizowaniem sobie weseliska w 6 miesiącu hahaha.
 
Wiedziałam że zrobią wszystko żeby mnie udupić i udało im się. Ale wiem, że niedługo rzucę im L4 i wtedy będą mnie mogli w dooopę pocałować :D
A jak Ty się czujesz? Niestety nie podczytuję Was na wrześniówkach bo tam jest ta wredna suczka czarna madzia....
Jasne kochana już niedługo im rzucisz L4 ciazowe :tak:
Ja się czuję ok. Zamiast wymiotów rozwolnienie, zmęczenie ale jest ok. Ja się na wrzesniowkach nie udzielam za bardzo bo tam był jakiś czas temu poronien a ja teraz jeszcze ani nie miałam bety ani usg i się boję cholernie. Czemu takie tematy są na świeżo zaciazonych? :(:(
 
A może były dwa pęcherzyki? Z resztą wiele par np adoptuje dziecko i jak juz odpuszczają to nagle się okazuje ze spodziewają się własnego hehe moja ciocia urodziła sobie na czterdzieste urodzinki bejbika więc niezbadane są wyroki boskie

Gdyby było wcześniej to dzidzia byłaby starsza a nie jest. Na usg nie było widać ani drugiego pęcherzyka ani pozostałości po nim. Wiec to musiał być ten wielki co miał nie pęknąć [emoji5]


f2w3rjjgpsehityp.png
 
Wiedziałam że zrobią wszystko żeby mnie udupić i udało im się. Ale wiem, że niedługo rzucę im L4 i wtedy będą mnie mogli w dooopę pocałować :D
A jak Ty się czujesz? Niestety nie podczytuję Was na wrześniówkach bo tam jest ta wredna suczka czarna madzia....
StarAnia to tak jak z moim mężem. Wczoraj tez dostał wypowiedzenie. Chcieli kogoś udupic no i udupili... Najlepiej, że dziś już dzwonili, żeby przyszedł i żeby porozmawiali....Że tak powiem,, teraz pocalujcie mnie w dupke,,:happy:trzymaj się mala
 
reklama
W końcu przeczytalam wszystkie strony nie bardzo miałam jak pisać i jakoś musiało mi przejść ze się nie udało ale walczymy dalej mam nadzieje ze kolejna @ w lutym juz się nie pojawi.postanowilam w tym cyklu trochę mniej myśleć więcej działać
 
Do góry