Już wysyłam dziękuję! ❤
Insulinoopornosci nie mam, mam przeciwciała zapalenia tarczycy typu gravesa basedowa. Będę niedługo w Polsce to sprawdzę ponownie bo mi zaczęły ładnie spadać po lekach.
Z tymi dietetykami się zgadzam ale dobry kosztuje krocie i jak pisałam ba rok 2017 nie ma terminów
Ja pracuje na zmiany więc codziennie inaczej to wygląda. Rano jajecznica, omlet, koktajl jakiś, czasem płatki bezglutenowe kukurydziane. Potem jak mam na później to jem jakieś mięso ryba, kotlety jakieś, pierś no jakieś mięso. Potem w pracy kasza, ryż makaron ryżowy z warzywami grillowanymi lub na parze. Potem po obiedzie jakiś jogurt czy coś jak jestem głodna to pomiędzy jakieś owoce lub orzechy lub po prostu pije staram ie jak najwięcej czasem jednak wypije tylko 2 litry wody. Na kolacje jem płatki ryzowe na wodzie lub amarantus lub płatki gryczana lub jaglane. I tak to wygląda.
Hmm... tak na pierwszy rzut oka, to mi tu wygląda na brak bilansu w diecie. Zdrowa, zbilansowana dieta powinna mieć odpowiednią ilośc: węglowodanów / białek / tłuszczy
Między posiłkami nie podjadałabym owoców (najlepiej nie podjadać, ale jeść częściej), ale może już lepiej jakieś warzywa (marchewka, papryka, pomidorki itp)?
Ja np. rano jem bardzo syte śniadania i ostatni posiłek 30 min przed snem kolację, ale już bez węglowodanów.
A gdzie twoja dietetyczka przyjmuje ? I ile mniej więcej bierze?
Głównie Kraków i okolice, ale można się z nią umówić na kontakt telefoniczny & Skype. O ile się nie mylę, to teraz bierze 200 zł za rozpisanie diety. W tym jest nieograniczona ilość konsultacji. Czyli dzwonisz do niej/smsuje z każdym pytaniem i wątpliwością i nie ma limitu
U mnie wyglądało to tak, że na pierwszej rozmowie omówiłysmy obecną sytuację/ jaki tryb zycia / jaka katywność fizyczna / co lubię czego nie lubię / czy i jakie mam choroby / czy i jakie leki przyjmuje / na co jestem uczulona / czy są jakieś zalecenia lekarza itd / no i co bym chciała osiągnąć
Po tej konsultacji jest za killka dni kolejne spotkanie/rozmowa na którym dostaję listę produktów jakie są wskazane z podziałem na: węglowodany / białka / tłuszcze i wytyczne ile i jak je jeść + kilkadziesiąt przykładowych przepisów, które możesz ale nie musisz używać.
Dalej przez tydzień lub dwa, zaczynasz przygotowywać posiłki według nowych zasad i na koniec dnia wysyłasz jej zdjęcia posiłków - ona ocenia czy jest wszystko ok - w sensie czy skład posiłków się zgadza. To po to by nauczyć Cię jak przygotowywać posiłki.
Jedyne wyzwanie i rzecz, której trzeba się nauczyć to jakie są proporcje składników, ja na początku po prostu ważyłam wszystko, ale po 1msc już na oko wszystko przygotowałam, bo się po prostu tego nauczyłam.
W ten sposób uczysz się jak przygotowywać posiłki i co ująć albo dodać to tych której do tej pory przygotowywałaś - tak aby Ci pomagały, a nie szkodziły
Moim zdaniem to jest świetne, bo jak dostajesz gotowe posiłki rozpisane z dnia na dzień, to musisz się temu dostosować, nie możesz tego sama regulować (np jak jakiś posiłek ominiesz albo coś) i jak Ci sie dieta skonczy to trzeba dokupić kolejną i tak to się ciągnie. Chociaż oczywiście znam osoby, które sobie to chwalą bardzo
Kwestia zapewne preferencji