Kilka lat temu chodziłam na silownie/fitness 5 razy w tyg
ooo mater, podziwiam! Mi sie ciezko zwlec czasem na spacer z psem co dopiero na silownie ja za to basen i kiedys bieganie, oj biegałam! efekty byly jak talala... tylko problemy ze stawami mi przyszły i juz tak kolorowo nie mam niestety a na basen bym poszla, ale dopadł mnie jeden z babskich paradoksów - poszlabym na basen zeby schudnąć, ale zeby na niego pojsc musze zrzucic troche sadła
Testować mi dzisiaj, widze ze jakies terminy @ dzisiaj a tu cisza, co to ma byc?!