reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

No ja tez słyszałam od mojej przyjaciółki że w weekend nie za dobrze jest rodzic bo polowy lekarzy nie ma i nic im sie nie chce robic.

Tesciowa mi opowiadała ze jak kiedys rodziła to praktycznie sama musiala sobie radzić bo położna sobie wyszła i widac ze miała focha ze nie dość że w weekend to jeszcze w nocy ktos śmie rodzic... dobrze ze wcześniej rodziła i wiedziała mniej więcej co robić ale mówiła ze bardzo popekala.
Także Lux może lepej niech Twoj synek zechce powitać świat w ciągu tygodnia :)
moze niech po prostu sie urodzi kiedy zechce, byle bezpiecznie :)
 
reklama
U mnie dziś 12 dc i z m jestem dziś umówiona na szybki numerek. On i ja szybko przyjeżdżamy z pracy, o 15.45 zaczynamy a o 16.30 muszę być w przedszkolu syna bo mamy warsztaty z malowania bombek. Oby nam się udało czasowo. Na szczęście do przedszkola mam 5 minut.
lux porodu się nie bój. Będzie wszystko dobrze. Musisz mieć tylko pozytywne nastawienie. Znieczulenie dają dopiero przy 5 cm rozwarcia. Więc trochę trzeba swoje odcierpieć. Ja po znieczuleniu 3 godziny miałam spokoju a potem dość dobrze czułam te skurcze mimo, że mi dali następną dawkę tego znieczulenia. Ale każdy poród jest inny. Nam położne mówiły, że poród ma boleć i jest to naturalne. Ty już nie długo urodzisz swojego synka. Ale to szybko zleciało.

Umieranie w meczarniach z powodu rozlanego wyrostka tez jest naturalne.
Nie rozumiem czemu porod ma bolec a wyrostek juz nie. Kompletnie sie z tym nie zgadzam. I taka prawda, ze gdyby faceci rodzili to juz o tysiecy lat wprowadzaliby sie w stan spiaczki farmakologicznej na czas porodu.

Na slowa "Porod ma bolec." cala sie jeze.




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zapisalam Was dziewczynki.

Ktoras jeszcze chetna? W sobote zrobie losowanie.

Po owulce tez macie pie*dolca z afirmacja? [emoji23] ja sobie w glowie mowie do chlopakow, ze sa super i do jajeczka, ze jest silne i ze na pewno sie zagniezdzi, ze im tam wszystkim cieplutko, mieciutko i milutko [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Haha [emoji23] kilka dni temu B gadał do moich jajników żeby dały czadu, aż dziada nagralam [emoji23]
Hej a u mnie niestety negatyw :( :(
No trudno... tylko niech ta @ już przychodzi bo chce znowu móc działać :cool2:
Tym razem bedziemy celowac w owulke.
i mam nadzieję że zostanę wrześniowka. :)
Ehh [emoji17]
Wczoraj sasiedzi nam zafundowali darmowe porno :D ogladalismy mecz i uslyszalam jakies jęki i mowie tyyyy Tomek scisz... sciszyl a tam jazda na calego :D mowi pewnie ktos sie meczem ekscytuje, mowie no ekscytuje, ale czym innym :D jurny ten moj sasiad imprezowicz zza sciany, zonka wila sie w ekstazie dosc dlugo :D hehe
Hahaha [emoji1] szkoda że jeszcze obrazu nie puścili [emoji38]
Ale powiem wam, że wynajmowalismy kiedyś mieszkanie ze ścianami chyba z papieru. Słyszałam jak lasce drzwi od szafy skrzypią [emoji1] po jakimś czasie uświadomiłam sobie że to w dwie strony działa, a łóżko akurat na ścianie dzialowej stało [emoji23] nie dziwię się ze nas nie lubiła, wtedy libido było na wysokim poziomie [emoji23]

m7a4xuun7rn9jc7g.png
 
chodzi mi o to, ze nie boje sie wyjscia dziecka przez kanal, boje sie tych skurczy przed, boje sie, ze cos wyjdzie i beda musieli zrobic cc...
Aha :) Finał to juz chyba najprosztszy z tego co czytam, najcięższa część porodu to rzeczywiscie te skurcze przed. Ale najwazniejsza jest nagroda na koncu :)

Hej, jestem nowa więc z góry proszę o przebaczenie że tak się rozpisałam :)
Jak miałam 16 lat zdiagnozowano u mnie zespół policystycznych jajników (wtedy 'miła' Pani doktor powiedziała że nigdy nie będę mieć dzieci - dla nastolatki załmka... na szczęście moja mama nie przyjęła tego i zmieniłyśmy lekarza i to było to ;)).
W 2009 roku zapadła decyzja o dziecku (miałam 22 lat) wiedzieliśmy że zajście w ciążę nie będzie takie proste przez moje problemy.... starania się zaczęły... lekarz, badania, leki ....
6 listopada 2012 roku urodziła się nasza Kasia :)
Poród zakończył się cesarką i lekarze zalecili 2 lata przerwy przed koleją ciążą.
Myślałam że z drugim dzieckiem zajdę bez problemów ale niestety po roku bezowocnych staraniach od września znów lekarze, badania, leki .... w styczniu 2017 ruszamy z stymulacją jajników do owulacji. Jak taka stymulacja wygląda? Lekarz powiedział mi tylko że na razie będą to tabletki i nie możemy zacząć w grudniu (przez przerwę świąteczną) bo będę musiała kilka razy do niego przyjść na USG aby sprawdzić jak reaguję na leki (nie chce mnie przestymulować). Jakie macie doświadczenia z stymulacją owulacji?
Wiele dziewczyn tu ma stymulacje. Dostaje sie zwykle lek clostylbegyt (w skrócie piszemy o nim clo) od 5-9dc, i do tego najczesciej cos do podbudowania endometrium bo clo powoduje ze jest cienkie. potem chodzi na monitoring zobaczyc jak rosna pecherzyki, przy odpowiedniej wielkosci pecherzyka podaje sie zastrzyk pregnyl lub ovitrelle na pekniecie. potem duzo przytulanek z mezem i ewentualnie monitoring czy pecherzyk pekl za kilka dni.

lux nigdy nie mamy pewności jak to wszystko będzie przebiegało. Człowiek coś zakłada, pisze plan porodu a może być różnie. Nastaw się pozytywnie. Mi zaczęło się od sączenia wód płodowych, nie miałam żadnych skurczy i bóli, miałam jeszcze 1,5 tyg. do terminu. Przed 16 przyjęli mnie na oddział z 1 cm rozwarcia, o 16.30 same skurcze zaczęły się pojawiać. Były tak co 5 min. Ale stwierdziłam że jak tak mają wyglądać to mogę rodzić.Potem się nasilały i były częstsze i silniejsze- już fajnie nie było. Jak mój m przyjechał to już zastał mnie w innym stanie- prosiłam o znieczulenie i nie mogłam się go doczekać. Dali mi je przy 5 cm i bardzo silnych skurczach. Jak je dostałam to już miałam 7 cm i chlusły mi wody. Poród szybko przebiegał ale przy partych miałam problem, bo mały był duży, mi też astma przeszkadzała w parciu i parłam z ponad 2 godz. Po tym czasie położna zdecydowała że natnie mi krocze i potem mały już wyskoczył i ma taki sam dzień urodzin jak mój.
Ale fajnie sie czyta jak przebiegal poród :) dzieki za twoja historię. Super, ze macie ten sam dizen urodzin! prezent najlepszy dostalas! :)

Ja rodziłam w weekend i wcale tak fajnie nie jest. Nie było położnej od laktacji, a miałam duży problem z pokarmem i by mi się przydała wtedy, mniej personelu w ogóle, mało pomocni, w niedzielę był problem z przebraniem pościeli, jak poprosiłam o zmianę bo miałam 2 prześcieradła zakrwawione to panie się oburzyły i powiedziały, że kto mi w niedzielę będzie przebierał pościel, ze też musiałam się tak wykrwawić.Przyniosły mi z łachą, rzuciły najgorszą pościel jaką widziałam (pełno dziur) i powiedziały żebym sama sobie ją przebrała. Po paru min. jednak wróciły i ją zmieniły. Rodziłam w nocy i też miałam takie wrażenie jakby siedzieli tam za karę.
Okropny personel!! tragedia...
 
paraplu też mnie to wkurzało jak położna mi non stop mówiła, że poród ma boleć i super że mam silne skurcze. Mi wtedy do śmiechu nie było.
 
no my obstawiamy, ze tak z 3-3,5 bedzie miec jak sie urodzi, oby nie wiekszy bo popekam haha
Witaj Luxuorius
oczywiście kibicuję Ci stałe i wierzę , że poród będzie przebiegać w normalny sposób i bardzo szybko o nim zapomnisz :happy:
Ja jak byłam na ostatniej wizycie przed
wykluciem tj. 2 marca to mały na usg miał wagę 2900 kg ,a gdy się urodził po tygodniu 9 marca ważył 3200 kg a więc jak Twój mały jeszcze troszkę posiedzi, to może do 3.500 kg przybrać :wink:
Pozdrawiam
 
paraplu też mnie to wkurzało jak położna mi non stop mówiła, że poród ma boleć i super że mam silne skurcze. Mi wtedy do śmiechu nie było.

W Holandii polozne naciskaja na calkowicie naturalny porod bo taki moga przyjac i z tego maja kase. Nie pasuje im jakiekolwiek znieczulenie bo wtedy nie moga przyjac porodu i kasa im ucieka.
Ale jak bede w koncu w ciazy to sadze, ze moja polozna zamilknie na zawsze widzac moje pioruny przy wspomnieniu, ze najlepiej bez znieczulenia [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
bertha personel okropny. Jak roniłam to też mi się kiepski trafił bo 11 listopada. Nawet wizyty psychologa nie mogłam mieć.
A Ty który masz dc? Jakieś objawy? My dopiero zaczynamy starania.
 
reklama

Paraplu
no to masakrę macie tam w Holandii. Moja położna też nie była zadowolona że biorę znieczulenie bo wtedy szpital nie dawał na życzenie. Trzeba było mieć wskazanie od specjalisty. Ja takie miałam bo mam astmę i musieli mi je dać a jej się to nie podobało. Co przyłaziła do mnie to z uśmieszkiem ironicznym pytała się czy mnie coś boli. Ja akurat nieźle czułam skurcze. Jak parłam to jeszcze lekarz zamiast mnie dopingować to straszył mnie, że nie wie co będzie z moją nogą skoro w ogóle jej nie czuję. A mi się jakoś nierównomiernie rozmieściło to znieczulenie, mimo że leżałam plackiem.
 
Do góry