reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Evee kochana mam nadzieje.... jestem mega obstawiona lekami, acad, glucophage, wit D, kwas foliowy, luteina. Rozwazamy jeszcze heparyne, ale to ustale z dr w pon....
 
reklama
kochane czemu doba ma tak mało godzin?
w pracy mam mnóstwo roboty i nie mam jak pisać, a po niej w kółko coś robimy w domu - pranie, cukinie faszerowane, dżemy itp Olcia też potrzebuje mojej uwagi, dlatego na forum czasu malutko....
Wogóle to zła jestem na ten cykl, bo 7 razy test owu wyszedł negatywny, śluzu rozciągliwego nie było ani ciut ciut, NIC. Jak nigdy. Łudziłam się że owulacja się przesunie przez zmiane klimatu i wakacje, ale przez te testy to straciłam wiarę, ze wogóle owulka miała miejsce.
Pewnie cykl bezowulacyjny. Pewnie nic z tego nie będzie dlatego nie zamierzam testować napewno do terminu @ a pewnie i dłużej
smilie2.gif
Kupilas testy z neta? Mi tez nie wychodza jak powinny... zaczelam w 9 dc. Dopiero przedwczoraj mialam ledwo widoczna kreske, wczoraj troszke tylko mocniejsza- ale to takie jak cien cienia doslownie- a dzis lekarz mi mowi ze juz po owulacji... zainwestuje w lepsze testy w kolejnym cyklu i sie przekonam jak to z tymi testami jest.
 
Mamuniol ja sie tak zakręciłam przez dwa lata... znam to. Ale znam na to złotego środka. Po prostu przychodzi taki moment kiedy człowiek rezygnuje bo na chwile traci nadzieje i wtedy najczęściej sie udaje. A Twój partner przebadany ? wszystko ok ?
 
Mamuniol ja sie tak zakręciłam przez dwa lata... znam to. Ale znam na to złotego środka. Po prostu przychodzi taki moment kiedy człowiek rezygnuje bo na chwile traci nadzieje i wtedy najczęściej sie udaje. A Twój partner przebadany ? wszystko ok ?
Trochę mam z nim pod gorkę. Ostatnie badania robil jak staralismy sie o pierwsze. Powiedzmy ze wyniki byly takie sobie- ale bez problemu moglismy podejsc do inseminacji. Teraz nie chce sie badac. Mowi ze mamy juz chlopcow, ze nie chce cisnienia. Ze mialo byc na spokojnie z podejsciem jak sie uda to bedzie. Ale ja im dluzej sie nie udaje tym bardziej pragnę. Przyjdzie taki moment ze go zmuszę do przebadania ale to jeszcze nie ten czas...
 
No dokadnie.... ehhhhh

Ide spać bo wybija moje godzina 0 ;) Moja mała to szaleniec, ma tyle energii, ze już o 12 w południe padam na ryjok.
 
Bertha a czy orientujesz sie czy inofem tez warto pic juz w ciąży ?? Ja piłam przed nie wiem czy mam pic nadal ? Biorę juz kwas foliowy 0,8
Wlasnie nie wiem... Ale wydaje mi sie ze juz w ciąży sie nie pije. Ale nie jestem pewna.

No dobra przekonałaś mnie:) To biorę od dziś wiesiołka. A inofem kupię jak pojadę do Pl na urlop:-D Właśnie robię listę leków które muszę kupić. Nie tylko dla mnie ale dla całej rodziny. Np. Femibion jest 3 razy tańszy w Polsce niż w De. No spy w ogóle tu nie mają. Tzn coś tam rozkurczowego mają na pewno ale na receptę.
Postanowiłam, że wracam też do mojej diety, bo czułam się lepiej a jak tylko poprzestałam to od razu spadek samooceny i gorsze samopoczucie. Może też mój sposób odżywiania nie sprzyja zajściu. Często mi się zdarza jeść byle co i byle jak, byle szybko. Albo wcale. Wszystko przez nadmiar pracy i brak dobrej organizacji. Ale to się zmieni.

Oo, aż tyle w de droższe?? Wow..
Sposób odżywiania wiele zmienia, to prawda. Ja mam całkowite rozluźnienie diety ostatnimi czasy, teraz kończę wakacje i po powrocie wracamy z M do porządnej diety bo sie świństw najedliśmy ze hoho. Pewnie to tez przeszkadza w zajściu. Rok temu jak zaszłam to wlasnie od miesiąca zaczęliśmy sie dobrze odżywiać i zaskoczyło.

Powiem wam ze to rozluźnienie, oderwanie myśli od starań to takie troche naciągane jest. ;) niby jestem rozluźniona, wakacjonuje sie, jest miło i bez stresów, ale oczywiście notuje każde przytulanie, wiem ze owu gdzieś teraz powinna byc - dziś czy jutro, wiec pamietam ze warto by sie poprzytulać.. Wczoraj i dzisiaj rano było, wiecej pewnie nie bedzie i trudno. Niby sie nie nastawiam ale nadzieja i tak jest ze to "rozluźnienie" cos da :) i teraz oczywiście bede czekać na termin @ i testować.. Ech... Gdyby to sie tak dało wyłączyć myślenie. :) no cóż, @ za ok 2 tygodnie od jutra.
 
reklama
Kupilas testy z neta? Mi tez nie wychodza jak powinny... zaczelam w 9 dc. Dopiero przedwczoraj mialam ledwo widoczna kreske, wczoraj troszke tylko mocniejsza- ale to takie jak cien cienia doslownie- a dzis lekarz mi mowi ze juz po owulacji... zainwestuje w lepsze testy w kolejnym cyklu i sie przekonam jak to z tymi testami jest.
Mamuniol, mnie najwyraźniej wychodzą testy Facelle z Rossmana. Dla mnie najbardziej czytelne.

U mnie 14 dzień po owulacji, ale @ nie ma. Brzuch boli, więc czai się za rogiem.
Od następnego cyklu regularnie będę pić inofem, bo coś mi się cykle rozjechały. Do tego do mojej garści tabletek dorzuce z powrotem wisiołek. Gdyby się jednak zdarzył cud i wredoty w sobotę nie będzie to zatesuję, ale nie mam już nadziei.

Mam takie życzenie urodzinowe, żeby moja fasolka do mnie wróciła w sierpniu, przed urodzinami, w 12 cyklu starań o szczęście. 6 miesięcy po stracie.
 
Do góry