reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Po femibione to raczej mało prawdopodobne, też biorę ;)
Moja teściowa się do niczego nie wtrąca. Nigdy się przez nią nie kłóciliśmy, taki egzemplarz :)

To zazdroszczę, ja kiedys mialam dobre relacje z tesciowa, ale odkad pojawili sie chlopcy tylko slyszalam ze wszytko robie zle. Doszlo nawet do sytuacji ze wyszarpala mi dziecko kiedy plakalo. I wtedy juz nie wytrzymalam. 3 tygodnie się nie odzywalismy. Od tamtego momentu jiz nigdy relacje nie wrocily do "normy". Moja tesciowa jest strasznie trudna. Nie ma wlasnego zycia i jest z tych co to wszytko wiedzą najlepiej i zadne argumenty do niej nie trafiaja. Jest wspaniala babcia ale jesli chodzi o mnie to nasze relacje sa tak dalekie od poprawnych. Wymieniamy wlasciwie tylko grzecznosciowe dzien dobry. Nie mamy zadnych wspolnych tematow...
 
reklama
To zazdroszczę, ja kiedys mialam dobre relacje z tesciowa, ale odkad pojawili sie chlopcy tylko slyszalam ze wszytko robie zle. Doszlo nawet do sytuacji ze wyszarpala mi dziecko kiedy plakalo. I wtedy juz nie wytrzymalam. 3 tygodnie się nie odzywalismy. Od tamtego momentu jiz nigdy relacje nie wrocily do "normy". Moja tesciowa jest strasznie trudna. Nie ma wlasnego zycia i jest z tych co to wszytko wiedzą najlepiej i zadne argumenty do niej nie trafiaja. Jest wspaniala babcia ale jesli chodzi o mnie to nasze relacje sa tak dalekie od poprawnych. Wymieniamy wlasciwie tylko grzecznosciowe dzien dobry. Nie mamy zadnych wspolnych tematow...

To mniej więcej tak jak mój S z moja mamą, bo o ile ja mam spoko teściowa, to on już ma gorzej :laugh2:
 
To u mnie tesciowa, jak na razie nie daje sie we znaki, bo mieszka kilkadziesiat km od nas, ale ma za to dłuuuuugi język i potrafi swojej corce i pierwszej synowej (bo ja to jestem ta druga) wygadac wszystko o moich problemach z zajsciem. Ja sie jej nie wylewam za bardzo, mąż pewnie cos jej mowil, ale ostatnio wyszlo na jaw,ze wszystko paple i powiedzialam mezowi,ze albo przestanie jej mowic o wszystkim albo to ja nie bede mowila nic jemu, a wtedy o ciazy dowie sie ostatni[emoji14]jak na razie podziałało :)
 
hej moje dziecie wzielo sobie za zadanie utrudnienie mi przespania nocki, siedzialo na pecherzu, ale co wstalam to udalo mi sie zasnac uff, wstalam o 9-tej
 
temat eciowej, moja wtracala sie we wszystko, dochodzilo do tego, ze dzien dobry jej nie mowilam, i nie chodzilam tam na Swieta i jej imieniny, wszystko sie zmienilo jak przestalismy mieszkac blisko niej, zrozumiala, ze je nie zabralam jej syna, tylko on dorosl i ma swoje zycie, fakt ma tam zawsze ona jakies ale, swoje zdanie, ktore probuje narzucic, ale ja sie nie daje i jest git :)
 
To u mnie tesciowa, jak na razie nie daje sie we znaki, bo mieszka kilkadziesiat km od nas, ale ma za to dłuuuuugi język i potrafi swojej corce i pierwszej synowej (bo ja to jestem ta druga) wygadac wszystko o moich problemach z zajsciem. Ja sie jej nie wylewam za bardzo, mąż pewnie cos jej mowil, ale ostatnio wyszlo na jaw,ze wszystko paple i powiedzialam mezowi,ze albo przestanie jej mowic o wszystkim albo to ja nie bede mowila nic jemu, a wtedy o ciazy dowie sie ostatni[emoji14]jak na razie podziałało :)

Mogę zapytać jakie problemy? Długo się staracie? My od 2015r. (drugiej połowy)
 
My mieszkamy jakieś 300m od tesciowej, ale jest super, w nic się nie wtrąca, nigdy nie przychodzi bez zaproszenia. Mama bardzo dobry kontakt, cieszę się z tego. Wiadomo, czasami denerwuje jak narzeka non stop na zdrowie itd. Ale ogólnie jest super.
 
reklama
Cześć Dziewczyny, dzisiaj mojemu M przeszło i mnie udobruchał. Jeszcze będziemy gadać ale nie dzisiaj bo idziemy na wesele.

Szkoda ze ta owu u mnie sie przesunęła (jestem pewna ze była wczoraj, bo dzisiaj śluz juz sie zmienił) bo plemniory raczej 3 dni nie przeżyją.. Chyba ze juz sie wzmocniły przez te 3 miesiące brania suplementów i dadzą radę....

PS. Czy ktoś mógłby mi załatwić metformine?
 
Do góry