reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Nie wolno tracić nadziei;) prowadzi cie jakiś lekarz? Droznosc miałaś robiona?

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom

Najpierw chodziłam do zwykłej pani ginekolog, która moje dolegliwości (od 2 lat ciągłe uczucie pełnego pęcherza i od paru miesięcy bóle jajnika i lewego biodra) może nie olewała, ale nie miała na nie pomysłu. Trafiłam w końcu na myślącego lekarza, który przez 1,5 godziny dumał nad moją sprawą i wydumał, że być może to endo - skierował mnie na Śląsk na laparoskopię - tam miałam i laparo i od razu drożność. Wyszedł też duży zrost jelitowo-otrzewnowy, jakieś małe torbielki. Teraz po operacji prowadzi mnie chirurg ze Śląska, ale w maju wracam już pod skrzydła tego lekarza tu z Krakowa.
 
reklama
Ja podobno 3 stopnia do tego zrosty, niedrożny jajowód i tarczyce i hiperprolaktynemię.

Przerażające jest to, że człowiek zawsze w swoich wyobrażeniach zakłada, że będzie miał dziecko kiedy mu się "zachce". A tu nagle zderza się z betonową ścianą własnego organizmu...

Też mówiłam zrosty, torbiele i kto wie co jeszcze. Generalnie jajowody poskręcane ale naprawili. Niestety lubią się odnawiać po ok 6 miesiącach dlatego szybko działamy. 3 razy iui a jak to nic nie da to in vitro.
Nie można tracić nadziei choć wiem co czujesz... Czuję dokładnie to samo...
Trzymaj się dzielnie i walcz!
 
Też mówiłam zrosty, torbiele i kto wie co jeszcze. Generalnie jajowody poskręcane ale naprawili. Niestety lubią się odnawiać po ok 6 miesiącach dlatego szybko działamy. 3 razy iui a jak to nic nie da to in vitro.
Nie można tracić nadziei choć wiem co czujesz... Czuję dokładnie to samo...
Trzymaj się dzielnie i walcz!

Też miałam poskręcane.

eh. Najgorsze jest to, że my tak naprawdę się do tej pory nie staraliśmy, a wręcz staraliśmy się nie powiększać rodziny - ja kończyłam studia, byliśmy świeżo po ślubie itp (jak zawsze człowiek odwleka). Zanim się zdążyłam sama zdecydować i choć raz "spróbować" to zaczęły się badania, laparoskopie itp, które miały przede wszystkim przynieść ulgę w bólu i dolegliwościach. A zaraz na pierwszym obchodzie usłyszałam, że ok naprawili co mieli naprawić, ale czas działa bardzo na moją niekorzyść. I tak z osoby, która planowała dziecko za parę miesięcy stałam się osobą która ma szufladę pełną testów owulacyjnych...
Po laparo wciąż mnie boli (mimo, że to już miesiąc) i nie mam siły na nic, a słyszę ten cholerny tykający zegar - każda owulacja, każdy okres...
A mąż to sobie chyba sprawy nie zdaje z powagi sytuacji i tylko powtarza żebym się nie nakręcała. Że on ma przeczucie, że szybciutko się uda...
 
Sylwi-, doskonale Cię rozumiem. Kilka lat temu miałam guzka w piersi i lekarz strasznie mnie nastraszył. Po biopsji okazało się, że to nic groźnego, ale trzy tygodnie oczekiwania na wynik było straszne. Trzymam kciuki za dobre wyniki [emoji8]

Mam nadzieje,ze to nic strasznego nie wyjdzie....jeszcze tydzien do wyniku...dramat


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
:zawstydzona/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:jestem coraz bardziej zalamana...nie to ze czekam.na wynik kolposkopi bo pobrali wycinki bo nie wiedzieli co to za zmiana...to tsh zaczelo mi rosnac w gore...mialam przed braniem tabletek 1,86 ale wysokie przwciwciala i wysokie ft4,i Pani doktor przepisala mi leki eutyrox,biore wedlug zalecen...zrobilam kontrolne badania 2 maja a ja mam.2,91...steierdzilam,ze musiala zajsc pomylka i powtorzylam badania 4 maja a ja mam 3,66..mimo branka lekow..dramat..Pan ginekolo chcial abym miala 1.5...bo przy torbielach nie moge miec jeszcze wysokiego tsh...zalamalam.sie...jutrk ide do endykrynolog...ciekawe co mi powie...zalamalam sie...bo z takimi problemami zdrowotnymi to raczej moge sobie ponarzyc o.dzidziusiu:wściekła/y::wściekła/y:
 
:zawstydzona/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:jestem coraz bardziej zalamana...nie to ze czekam.na wynik kolposkopi bo pobrali wycinki bo nie wiedzieli co to za zmiana...to tsh zaczelo mi rosnac w gore...mialam przed braniem tabletek 1,86 ale wysokie przwciwciala i wysokie ft4,i Pani doktor przepisala mi leki eutyrox,biore wedlug zalecen...zrobilam kontrolne badania 2 maja a ja mam.2,91...steierdzilam,ze musiala zajsc pomylka i powtorzylam badania 4 maja a ja mam 3,66..mimo branka lekow..dramat..Pan ginekolo chcial abym miala 1.5...bo przy torbielach nie moge miec jeszcze wysokiego tsh...zalamalam.sie...jutrk ide do endykrynolog...ciekawe co mi powie...zalamalam sie...bo z takimi problemami zdrowotnymi to raczej moge sobie ponarzyc o.dzidziusiu:wściekła/y::wściekła/y:
Nie martw się na zapas. Jutro masz wizytę wszystkiego się dowiesz

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej
Nie dość że@ to jeszcze dotarło do mnie że mi się przytyło...nie mieszcze się w żadną kiecke a mam 13 maja świadkować...cholerne cyce nie chcą się upchnąć i brzuch jak baba w ciąży...dupa i nogi jeszcze ujdą...

Jutro będę czegoś szukać.
Dziś pomagałam Pannie Młodej szukać i znalazlysmy nawet fajną w Reserved. Ślub cywilny[emoji6]

A ja kupiłam ramoneske i torebkę...zupełnie nie w moim stylu...ale mi się spodobały[emoji6]

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry