oczekiwanie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2009
- Postów
- 6 253
Ładnie ciemnieje. Ważne żeby plamienie nie było
. Musi się utrzymać kruszynka i zabić piknie serduszkuem dla mamusi w walentynki
. Musi się utrzymać kruszynka i zabić piknie serduszkuem dla mamusi w walentynkireklama
Bulbasek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2016
- Postów
- 5 741
Kochana aż się wzruszylam...Ładnie ciemnieje. Ważne żeby plamienie nie było
:*
Bulbasek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2016
- Postów
- 5 741
@sylwkaq90 czekamy na test! :*
arrow92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 409
A ja zamiast cudownego prezentu urodzonego dostałam plamienia
Czyli dupa... w zeszłym tygodniu piękne jajeczko 19mm a teraz już plamienie, znaczy że druga faza do doooopy
Może zarodek się zagnieżdża?
Już będzie tylko ciemniala teraz spokojnych nudnych 8 miesięcy [emoji1]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
A o co chodzi mycha ?Dzizas nie ogarniam rzeczywistoscispac spac spac
marc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2009
- Postów
- 2 120
A ja zamiast cudownego prezentu urodzonego dostałam plamienia
Czyli dupa... w zeszłym tygodniu piękne jajeczko 19mm a teraz już plamienie, znaczy że druga faza do doooopy
:-(
Ja tez powoli tracę nadzieje ..
A
auslanderka
Gość
Cześć Dziewczyny.
To mój pierwszy wpis na forum, ale podglądam Was od sierpnia, więc ja jestem z Wami na bieżąco. Teraz muszę się Wam jakoś przedstawić. Od 3 tygodni mam już 31 lat, mieszkam w Niemczech, a o dziecko staramy się z mężem od lipca z przerwa 2 miesięczna na post. Do tej pory zrobiłam badania hormonów, monitoring owulacji ze sprawdzeniem czy pęka (podejrzewałam u siebie zespół LUF). Jedynym moim pewnym problemem jest za krótka faza lutealna, która trwała u mnie zawsze ok. 8 dni. od lipca starałam się wydłużyć ją postem, ziołami, suplementami z wit. B6 itp. Udało się wydłużyć fazę do 10 dni. Dalej mało, ale już dopuszczalne minimum. w tym cyklu się poddałam i zaczęłam brać Duphaston 1x dziennie. Dzisiaj mam 12 dpo, od 10 dpo mam plamienia ale są bardzo znikome taki beż (gdzie bez leku 10 dpo były już większe plamienia a 11 dpo stawał się 1 dc), kawa z mlekiem, wkładka starcza. żadnych skurczy miesiączkowych brak. czułam jakieś kłucia dziwne przez kilka dni, temperatura podniosła się dość wysoko jak na mnie, czuję ciągle, że jestem ciepła, piersi były pełne. Ale od wczoraj nic. Piersi 'oklapły', Czasem coś pokłuje i tyle. Lekarka powiedziała, że testy są różne i że mam brać dupka do 14 dpo i jak wtedy test będzie negatywny to odstawić. Oczywiście testy robię o czułości 10 i brak cieni. nie czuję się w ogóle inaczej, więc pewnie nic się nie udało. Teraz w końcu moje pytanie do Was. Czy to moje plamienie mogło być spowodowane za małą ilością progesteronu mimo brania dupka? Czy mogła to być próba zagnieżdżenia tylko na tym etapie coś nie wyszło?
Z góry dziękuję, jak któraś z Was dotrwa do końca moich wypocin, i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona
To mój pierwszy wpis na forum, ale podglądam Was od sierpnia, więc ja jestem z Wami na bieżąco. Teraz muszę się Wam jakoś przedstawić. Od 3 tygodni mam już 31 lat, mieszkam w Niemczech, a o dziecko staramy się z mężem od lipca z przerwa 2 miesięczna na post. Do tej pory zrobiłam badania hormonów, monitoring owulacji ze sprawdzeniem czy pęka (podejrzewałam u siebie zespół LUF). Jedynym moim pewnym problemem jest za krótka faza lutealna, która trwała u mnie zawsze ok. 8 dni. od lipca starałam się wydłużyć ją postem, ziołami, suplementami z wit. B6 itp. Udało się wydłużyć fazę do 10 dni. Dalej mało, ale już dopuszczalne minimum. w tym cyklu się poddałam i zaczęłam brać Duphaston 1x dziennie. Dzisiaj mam 12 dpo, od 10 dpo mam plamienia ale są bardzo znikome taki beż (gdzie bez leku 10 dpo były już większe plamienia a 11 dpo stawał się 1 dc), kawa z mlekiem, wkładka starcza. żadnych skurczy miesiączkowych brak. czułam jakieś kłucia dziwne przez kilka dni, temperatura podniosła się dość wysoko jak na mnie, czuję ciągle, że jestem ciepła, piersi były pełne. Ale od wczoraj nic. Piersi 'oklapły', Czasem coś pokłuje i tyle. Lekarka powiedziała, że testy są różne i że mam brać dupka do 14 dpo i jak wtedy test będzie negatywny to odstawić. Oczywiście testy robię o czułości 10 i brak cieni. nie czuję się w ogóle inaczej, więc pewnie nic się nie udało. Teraz w końcu moje pytanie do Was. Czy to moje plamienie mogło być spowodowane za małą ilością progesteronu mimo brania dupka? Czy mogła to być próba zagnieżdżenia tylko na tym etapie coś nie wyszło?
Z góry dziękuję, jak któraś z Was dotrwa do końca moich wypocin, i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona
ta nocka w miare, ale z piatku na sobote, tragedia, chyba maly ma pierwszy skok...
reklama
S
StorAnia
Gość
Gratuluję kochanie!!!
Podobne tematy
