reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Spanie z dzieckiem razem w pokoju

Wstyd się przyznać, ale my śpimy razem do tej pory i póki co nie ma innej opcji :-( Przyzwyczaiłam małego potworka do spania ze mną jak miał 6 czy 7 miesięcy i z niewiadomych przyczyn zaczął budzić się w nocy (mała przesypiała noce od 4tyg życia, zasypiała sama w łóżeczku). Teraz śpi na łóżku tuż obok mojego.
Monitor oddechu polecam każdej mamie, nie ma tu mowy o stracie pieniędzy, jak dla mnie to rzecz niezbędna. I wiem, co mówię, jak mała miała ok 2-3 miesięcy jakimś cudem nakryła buźkę kocykiem i pewnie by się udusiła, gdyby nie monitor, w którym włączył się alarm
 
reklama
Prawda jest taka, że to ja nauczyłam córkę spania ze mną. Kiedy zaczęła budzić się w nocy, moje nastawienie było takie, że skoro nie musiałam wstawać do noworodka, to dlaczego muszę wstawać do półrocznego niemowlaka? I siup małą do łóżka. Wstyd, bo zamiast iść na łatwiznę mogłam się kilka nocy "poświęcić" i teraz nie byłoby problemu. A tak jest i to duży. Mi nie przeszkadza, że mała śpi w moim pokoju. Gorzej, że nie potrafi zasnąć i spać sama. Gdy tylko się obudzi i zobaczy, że mnie nie ma, histeryzuje. A potem śpi jak zając, sprawdzając co 15min, czy aby na pewno jestem obok...
 
Obawiam się, ze może być to też związane z naturalnym rozwojem dziecka, a nie Twoim lenistwem :-D Moją córkę usypiam od początku tak samo i widzę zmianę w jej zachowaniu od kiedy odkryła, że może mnie nie być. Właśnie tak około 7 miesiąca. Jeśli nie śpi koło mnie często się budzi z płaczem- wcześniej tak nie było a śpimy od początku w systemie: pierwsza drzemka w łóżeczku, potem do rana u nas. :) Zaobserwowałam też, że od tego samego momentu jest mocno zaniepokojona jak wychodzę z pokoju, z domu itp. To naturalne. Chyba nie sądziłaś, że Twoje dziecko nigdy nie zrozumie, że jak wychodzisz to Ciebie nie ma, a fajniej jest się do Ciebie przytulić?? :p Jeśli Ci nie przeszkadza spanie z córką to w czym problem? Sądzisz, że będzie spała z Tobą do matury?? Tak nie będzie :) Mam dla Ciebie miłą informację: przywiązanie do rodziców słabnie naturalnie około 5 roku życia, w okresie dorastania hormony pomagają prawie całkiem wyłączyć potrzebę fizycznej bliskości z rodzicem :):):) Głowa do góry! Najdalej w gimnazjum Twoje dziecko będzie spało samo :)
 
Hehe, mam nadzieję ;-) Bo czasem to trochę uciążliwe jest, kiedy np chcę iść do łazienki i muszę targać szkraba ze sobą, bo nawet jeśli ją zostawię to i tak za chwilę przyleci z pretensjami.
To co piszesz to niewątpliwie fakt, ale z drugiej strony mam koleżankę, której córka sama zasypia i śpi w swoim pokoju... I tak czasem jej zazdroszczę ;-)
Tym bardziej, że swojego czasu się zarzekałam, że nie pozwolę dziecku spać u siebie w łóżku (mam też drugą znajomą, której dziecko ma 6lat i nie na mowy o wysiedleniu go ze wspólnego łóżka ), bo wiedziałam, jak to się może skończyć...
 
vampiria to zależy od wielu czynników, nie da się dać recepty: nie śpij z dzieckiem w łóżku, albo śpij, bo każda rodzina jest inna, ma inne potrzeby i dzieci są tez bardzo różne :) Słuchaj swojej intuicji i nie patrz na koleżanki, bo co koleżanka to rada, która niekoniecznie może się sprawdzić w Twoim przypadku. :) Słuchając siebie i swojego dziecka wyjdziesz na tym najlepiej- realizując potrzeby malucha dasz mu tylko poczucie bezpieczeństwa, ale nie zapomnij przy tym o sobie... :) Życzę powodzenia! ;)
 
U nas młody poszedł do swojego pokoju miesiąc temu,miał 8,5 miesiąca.
Chyba nawet nie zauważył tej zmiany :sorry:
Co prawda budzi się jeszcze w nocy,najczęściej o 3 na mleko,ale my z mężem co nockę mamy zmiany,zresztą on w 2 minuty uwija się z butlą.:tak:
 
Nasza spi w swoim pokoiku odkad skonczyla 7 mcy. Nie przeszkadza jej to, gdy sie budzi rano to sobie gada i bawi sie w lozeczku wolajac z czasem dadada, maz do niej rano wstaje i robi jej mleczko, czasem budzi sie w nocy, na jedzonko, zazwyczaj zasypia w lozeczku. Sa czasem noce ze bierzemy ja do siebie gdy juz ewidentnie jej dolega cos, ostatnio szly jej 4 zeby na raz no i nie umialam jej odmowic, ale gdy zasnela juz razem z nami maz zaniosl ja do lozeczka i spala do rana.
Boje sie jedynie tego ze za 2,5 miesiaca urodzi sie nam synek, ktory przez jakis czas bedzie spal u nas w pokoju i ona bedzie zazdrosna i tez bedzie chciala u nas spac.
 
my ostatniej nocy wzięliśmy synka do siebie bo gorączkował....
po 20min odstawiłam go do łóżeczka bo u nas zaczął się wygłupiać i wstawać.
Jednak w swoim łóżeczku czuje się lepiej niż w naszym :-D
 
reklama
Nasza tez szaleje u nas w lozku, zwlaszcza jak sie obudzi na jedzenie a potem chce ja uspac, bo ona zazwyczaj jest wyspana juz. ostatnio wrocilam z pracy o 2:30 nad ranem i mi sie obudzila cipka :) usypialam ja do 3:40 :szok: ale u niej w lozeczku. Jedna miala taka noc ze plakala nam co godzine. i wiadomo jak byla dwa razy przeziebiona to tez ciezko bylo ze spaniem bo tylko na rekach dobrze jej sie oddychalo.
 
Do góry