Zostałam pomylona z inną pacjentką, która miała się tego dnia pojawić, a u której w badaniu prenatalnym 1 trymestru wyszło wysokie ryzyko ZD.
Jak to piszę to dociera do mnie absurdalność tej całej sytuacji... Moja karta, którą odebrałam z recepcji i położyłam na stole u lekarza, a w której były MOJE WYNIKI, nawet nie została otwarta. Pan doktor założył, że to miałam być ja i koniec i kropka. Nie sprawdził nazwiska, ryzyk, poprzednich badań. NIC. Nie omieszkał mnie zapytać jednakże o wyniki amniopunkcji, do której przecież nie miałam wskazań
Na moje zaskoczenie i odpowiedź że ja nic o tym nie wiem nie zareagował wcale. A przecież każdy normalny by pomyślał "Ty kurde chyba się walnąłem, może to nie ona".
I w obrażonym milczeniu zrobił mi całe badanie. Słowa nie usłyszałam w trakcie badania, a po badaniu, że "no wie pani dziecko anatomicznie normalne, ale takie też się rodzą a mają ZD"
Co k*%$#?!
3h przerzucałam wyniki swoich badań i nigdzie nie znalazłam ryzyka, które on mi podał. Zadzwoniłam z prośbą o konsultację, bo przecież może on miał jakieś badanie/wynik którego ja nie miałam??? I na recepcji już Panie się pokapowały, że zostałam pomylona z inną pacjentką. Za moment położna oddzwoniła z informacją, ze u mnie wszystko jest ok żebym się nie martwiła. Powiedz matce, która już sobie wszystko wkręciła, żeby się nie przejmowała. Wyłam jak zarzynany prosiaczek, łkałam tak, że chyba udało mi się powiedzieć tylko "dziękuję".
Tylko, że... jeśli zostałam pomylona, to ja mam poważne zastrzeżenia co do rzetelności samego badania. Chyba nieciężko sobie wyobrazić, że lekarz będący w przekonaniu że to jednak ja, myślący, że zignorowałam wskazanie do amniopunkcji i 'co-tam-jeszcze-się-bada' zrobił to badanie na od*****. "Ona olała to ja też olewam". Nie zobaczyłam na ekranie tętna płodu, a mimo to w karcie zostało odnotowane 140ud/min. Nie widziałam przepływów w serduszku, a tego się nie da pomylić. Widziałam to nieraz. To co badał?
Kurła miałam nie rzygać jadem i nie wracać do tego. Tak czy siak - skarga jest złożona, a ja mam kolejny termin badania w czwartek i mam nadzieję, że tam wszystko będzie ok