reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Hej jestem w 19 tc czy któraś z was na tym etapie ma już widoczny brzuszek czy nie aż tak bardzo ? Macie bardziej miękki czy twardy ?
W bluzkach dopasowanych w których chodziłam wcześniej by podkreślić figurę nie dam rady ukryć brzuszka, ale w luźnych bluzach i koszulkach jeszcze tak. Gorzej bo zaczynam tyć na twarzy (20 tc).


Kurła miałam nie rzygać jadem i nie wracać do tego. Tak czy siak - skarga jest złożona, a ja mam kolejny termin badania w czwartek i mam nadzieję, że tam wszystko będzie ok 😊
Rozryczałabym się na miejscu, zaczeła dyskutować czemu wcześniej mnie nie poinformował. A jak bym się na końcu dowiedziała że przez pomyłkę "udusiłabym"
Daj znać w czwartek po badaniu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
:((( o ludzie, nie ogarniałam, że coś takiego w ogóle jest.
Nic się nie przejmuj. Mało prawdopodobne to wciąż prawdopodobne. Będzie ok, a 3 opcję w ogóle wyrzuć z głowy <3
Kurczę, teraz poczytałam jeszcze. Ty miałaś wcześniej CC czy po prostu tak łożysko się zachowało mimo braku blizny itp.?

Ja swojego połówkowego nie będę nawet opowiadać, bo to się tam odwaliło to niestety skończyło się
1. moim 3h płaczem (to chyba była w ogóle kategoria wycie)
2. całym dniem w łóżku ze spiętym brzuchem, bez żadnej poprawy
3. moją skargą na szpital/przychodnię i do rzecznika praw pacjenta

Nigdy nie złożyłam skargi w całym moim życiu. Jestem w ogóle mało roszczeniowa, ale to było za dużo. Do tej pory miałam do czynienia z cudownymi lekarzami. Wiadomo, różni są ludzie - mniej bardziej gadaśni, każdy też może mieć gorszy dzień. Proszę, dziękuję przepraszam mam w słowniku, nigdy nie zachowałam się jak cham... Ale jak ktoś traktuje mnie jak przedmiot i wpędza mnie w taki okropny stan gdzie ja nie wiem czy rzucić się z okna czy co, to dla mnie było za dużo. Wszystko przez "pomyłkę". Tylko, że taką pomyłkę to mi by się nie przyśniło, że najlepszy lekarz w mieście jest w stanie popełnić przez "rutynę". Specjalnie daję cudzysłów, bo rutyna też może usprawiedliwić kogoś jedynie w pewnym stopniu.

Drugie połówkowe w ten czwartek, oby z lepszym skutkiem.
Tak ja jestem i po cc i po laparoskopii bo miałam CP.
Ludzie są podli i zupełnie nieczuli na potrzeby innych. Nie uważam że kobieta w ciąży potrzebuje specjalnej troski ale jakaś empatia by się przydała. Nawet nie chce myśleć co Cię spotkało bo z opisu już na głowie się włos jeży. Mam nadzieję że to nie było połączone z jakąś przykrą informacją o maluszku. Ściskam.
 
Tak ja jestem i po cc i po laparoskopii bo miałam CP.
Ludzie są podli i zupełnie nieczuli na potrzeby innych. Nie uważam że kobieta w ciąży potrzebuje specjalnej troski ale jakaś empatia by się przydała. Nawet nie chce myśleć co Cię spotkało bo z opisu już na głowie się włos jeży. Mam nadzieję że to nie było połączone z jakąś przykrą informacją o maluszku. Ściskam.
Ok, to wszystko jasne, bo właśnie piszą, że łożysko za bardzo wrasta właśnie w takie miejsca gdzie są blizny. Trzymam kciuki żeby skonczylo się to najlepiej dla Ciebie i dzieciątka.

Ps. Moje dzieciątko zdrowe wg pana lekarza, ale i tak idę drugi raz sprawdzić. Sytuacja zabrała mi ten spokój, który miałam od początku ciąży..
 
Cześć czy czujecie ruchy nad pękiem, czy to raczej za wcześnie i to macica ?
Nad pępkiem jeszcze nie, chociaż moje dziecko b jest ułożone pionowo , a przynajmniej w pon tak było i główkę ma już nad pępkiem (wiem po USG) . Bardziej je czy luje na dole brzucha jak nogami tam przebiera albo zapiera się i wypycha- nawet mąż to ostatnio poczuł.
 
Zostałam pomylona z inną pacjentką, która miała się tego dnia pojawić, a u której w badaniu prenatalnym 1 trymestru wyszło wysokie ryzyko ZD.

Jak to piszę to dociera do mnie absurdalność tej całej sytuacji... Moja karta, którą odebrałam z recepcji i położyłam na stole u lekarza, a w której były MOJE WYNIKI, nawet nie została otwarta. Pan doktor założył, że to miałam być ja i koniec i kropka. Nie sprawdził nazwiska, ryzyk, poprzednich badań. NIC. Nie omieszkał mnie zapytać jednakże o wyniki amniopunkcji, do której przecież nie miałam wskazań 🤯 Na moje zaskoczenie i odpowiedź że ja nic o tym nie wiem nie zareagował wcale. A przecież każdy normalny by pomyślał "Ty kurde chyba się walnąłem, może to nie ona".

I w obrażonym milczeniu zrobił mi całe badanie. Słowa nie usłyszałam w trakcie badania, a po badaniu, że "no wie pani dziecko anatomicznie normalne, ale takie też się rodzą a mają ZD" 😶

Co k*%$#?!

3h przerzucałam wyniki swoich badań i nigdzie nie znalazłam ryzyka, które on mi podał. Zadzwoniłam z prośbą o konsultację, bo przecież może on miał jakieś badanie/wynik którego ja nie miałam??? I na recepcji już Panie się pokapowały, że zostałam pomylona z inną pacjentką. Za moment położna oddzwoniła z informacją, ze u mnie wszystko jest ok żebym się nie martwiła. Powiedz matce, która już sobie wszystko wkręciła, żeby się nie przejmowała. Wyłam jak zarzynany prosiaczek, łkałam tak, że chyba udało mi się powiedzieć tylko "dziękuję".

Tylko, że... jeśli zostałam pomylona, to ja mam poważne zastrzeżenia co do rzetelności samego badania. Chyba nieciężko sobie wyobrazić, że lekarz będący w przekonaniu że to jednak ja, myślący, że zignorowałam wskazanie do amniopunkcji i 'co-tam-jeszcze-się-bada' zrobił to badanie na od*****. "Ona olała to ja też olewam". Nie zobaczyłam na ekranie tętna płodu, a mimo to w karcie zostało odnotowane 140ud/min. Nie widziałam przepływów w serduszku, a tego się nie da pomylić. Widziałam to nieraz. To co badał? :)

Kurła miałam nie rzygać jadem i nie wracać do tego. Tak czy siak - skarga jest złożona, a ja mam kolejny termin badania w czwartek i mam nadzieję, że tam wszystko będzie ok 😊
Nawet sobie nie wyobrażam co czułaś. Bardzo dobrze, że złożyła skargę. Pomyłka, pomyłka, ale chyba chociażby po twojej reakcji powienien sie zorientować, że coś jest nir tak i sprawdzić czy ma właściwa pacjentkę przed sobą.
 
reklama
Do góry