reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Hmm też robiłam badania w Diagnostyce, ostrzegali o tych dodatkowych badaniach w razie wyjścia podejrzenia przeciwciał, ale nie było mowy o zwrocie... Może ktoś nie do końca znał temat i tak palnął..

Pięknie, że masz takie wspaniałe relacje z rodziną ♥️ dodam, że moim zdaniem lepiej być dojrzałą, świadomą mamą po 40 niż mieć dziecko na studiach i podrzucać je na wychowanie dziadkom. Chociaż oczywiście i wczesnego macierzyństwa nie neguję i nie krytykuję, bo chciałam być mamą wcześniej niż po 30, ale się nie dało.

Znam pewną parę ona 45 lat, on 50, wykonują wolne zawody, mają kilkoro dzieci, najmłodsze chyba 1,5 roku, później 5 latek i 7 latka. I jeszcze kilkoro starszych dzieci. Są pełni energii i spełnieni, na pewno nie mają zadatków na to, żeby po 50 rozsiąść się w bujanym fotelu i słuchać Radia Maryja. Czasy się zmieniły, dzisiejsi 40-50 latkowie żyją zupełnie inaczej niż ich rówieśnicy ćwierć wieku temu. Oby tylko zdrowie dopisywało, ale prawdę mówiąc to i w wieku 30 lat zdrowia nie można brać za pewnik, jak tak patrzę na swoich znajomych.

Moja babcia urodzila moja mamę w wieku 40 lat, myślę, że w latach sześćdziesiątych robiło to jeszcze większe wrażenie niż teraz. Mnie mama urodziła w wieku 27 lat. I ja jeszcze zdążyłam nacieszyć się najlepszą z babć, i babcia miała dosyć młodą córkę, która mogła się nią zająć w ostatnich latach życia, bo kilkanaście lat starsze rodzeństwo mamy nie miało na to siły.
Wiesz co wątpię, bo z wczorajszej rozmowy wyszło na to, że nigdy nie było problemu w oddaniu pieniędzy, ale to jedynie zależy od wysłania próbki materiału, zależy gdzie twoja próbka trafi, moja trafiła do głównego laboratorium, a akurat ten oddział laboratorium nie oddaje pieniędzy. Dodatkowo nie jedna pani mi to mówiła czy to przez telefon, czy nawet pobierając próbkę krwi do badania, że jeśli nic nie wyjdzie spokojnie mogą oddać pieniądze. Tu nie chodzi już nawet o te pieniądze, bo najważniejsze że nic nie wyszło. Ale chodzi o sam fakt przekazywania informacji, bo myślę że każda z Was w jakimś stopniu byłaby zdenerwowana taką sytuacją.
 
reklama
A ja dziś byłam na kontroli i zrobiła mi już usg przeziernosci karku i pobrała krew.
Z usg wychodzi tydzień młodszy zarodek,jak od początku.
Czyli termin przesunięty na tydzień później ,ale to nie wszystko .

Grubość fałdu wynosi 3mm ,a dopuszczalne jest 2mm,wiec teraz czekamy na wyniki nifty [emoji22][emoji120]
Oby wszystko było ok..

Lekarz pocieszyła,ze jest sporo takich przypadków,ze dziecko jest jntak zdrowe.
Miejmy nadzieje,ze u mnie tez tak będzie [emoji120][emoji120][emoji120][emoji120]
Czekajcie cierpliwie na wyniki nifty. Sam wynik przezierności to nie wyrok. Na zespoły składa się więcej markerów. A T21 to dodatkowo brak kości nosowej, zazwyczaj problemy z serduszkiem.
U mojej córki w USG prenat wyszło nt 2,5. Już było w górnej granicy. Do tego po teście pappa wynik t21 1:33. Test sanco i wynik wykluczył wadę.
Ja wiem że strach jest przeogromny, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze. [emoji8]
 
Ostatnia edycja:
A ja dziś byłam na kontroli i zrobiła mi już usg przeziernosci karku i pobrała krew.
Z usg wychodzi tydzień młodszy zarodek,jak od początku.
Czyli termin przesunięty na tydzień później ,ale to nie wszystko .

Grubość fałdu wynosi 3mm ,a dopuszczalne jest 2mm,wiec teraz czekamy na wyniki nifty 😢🙏
Oby wszystko było ok..

Lekarz pocieszyła,ze jest sporo takich przypadków,ze dziecko jest jntak zdrowe.
Miejmy nadzieje,ze u mnie tez tak będzie 🙏🙏🙏🙏
Grubość fałdu karku? O tym mówisz? Czy przezierność karku?
Od rana oglądam wyniki prenatalnych badań z poprzedniej ciąży i chciałam sprawdzić jak to było u mnie, czy serio jest tak źle
 
Hey dziewczyny, ja byłam dziś na USG I trymestru i oddałam krew do NIPT i wszystko wygląda dobrze [emoji3590] lekarka powiedziała, że nawet bardzo dobrze! Wyniki NIPT za około 14 dni.
Tydzień temu miałam mały epizod z plamieniem i bólem podbrzusza, na tyle dużym, że wzięłam na własną rękę prolutex, ale od razu pomogło i bóle podbrzusza ustały. Dlatego lekarka dała mi zwolnienie na 3 tygodnie. To plamienie było minimalne i nie wiem czy to nie z powodu luteiny, ale te bóle podbrzusza bardzo mnie zmartwiły.
Z om 9+4, a z USG 10+0.
Za 3 tygodnie kolejna wizyta i mam już nadzieję, że będę mogła odetchnąć powolutku... [emoji123] Ale jestem bardzo szczęśliwa, że na ten etap wszystko w porządku [emoji7]
 
Tak, bylam 04.01 na wizycie, było serduszko i wszystko było w porządku. Wczoraj jak poszłam, ciąża była tych samych rozmiarów co 2 tygodnie wcześniej. Brak akcji serduszka. 8 tydzień
Tak mi przykro.... sama mogę się znowu dowiedzieć ze coś się stało bo do wizyty mam jeszcze 3 tyg i tak się boje w ogóle myslec ze może być coś nie tak... a zawsze może coś być. Trzymaj się choć czeka Cię trudne pierwsze tyg , jesteśmy z Tobą ❤️
 
Tak mi przykro.... sama mogę się znowu dowiedzieć ze coś się stało bo do wizyty mam jeszcze 3 tyg i tak się boje w ogóle myslec ze może być coś nie tak... a zawsze może coś być. Trzymaj się choć czeka Cię trudne pierwsze tyg , jesteśmy z Tobą ❤️
Jadę na tym samym wózku co Ty. Pierwsza ciąża stracona też we wrześniu w 8 tygodniu. I tak jak emka08 ostatnia wizyta 4 stycznia była. Czekam na wizytę, jeszcze 2 tygodnie
 
reklama
Do góry