Szczerze mówiąc to chętnie unikalabym tematu poronień, szczególnie na tym forum. Nawet czuje pewien dyskomfort pisząc lub czytając o tym. Mimo wszystko myśle, ze warto dzielić się doświadczeniami nawet w tak trudnym temacie. Mi pierwsze poronienie tez już siadło na głowę; lęk jest dużo większy niż w ciąży bez poronienia.
Dlatego właśnie muszę poszukać czegoś, co odciągnie mnie od tych czarnych myśli
Jem dobre jedzonko, chodzę na spacer, tule pieska i męża, słucham różnych podcastów i czasem medytacji. A Wam co pozwala na chwile wytchnienia?