reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

mam pytanko..
ktos mi ostatnio mowil o staniku po porodzie - do spania...
czy wy zamierzacie spac w stniku- taki miekki z bawelny? tak sobie w sumie myslalam ze to niezly sposob by nie miec poplamionej koszulki czy podzamy, bo wlkadka itp...
co o tym myslicie?
 
reklama
mam pytanko..
ktos mi ostatnio mowil o staniku po porodzie - do spania...
czy wy zamierzacie spac w stniku- taki miekki z bawelny? tak sobie w sumie myslalam ze to niezly sposob by nie miec poplamionej koszulki czy podzamy, bo wlkadka itp...
co o tym myslicie?

Nie da się spać bez stanika, dlatego moim zdaniem to wręcz konieczne;-)
 
w ogole to dzis nienajlepiej sie czuje
caly dizen praktycznie klucie w dole brzucha i troche brzuch sie stawia

wczoraj tez sie stawial... czyzby to juz niedlugo?!:no:
 
maggie, co mnie sprzedajesz ?:-D

Bishopka, co tak umilkłaś? Umierasz z tęsknoty?:-D

Szuszu, jak to się nie da spać bez? Ja spałam :-D

A tak poza tym wybaczcie, ale nie ogarnęłam tematów z tego wątku z ostatnich 2 dni:-).
 
karolap, latałam tu i tam:-D Myślałam wczoraj że wkroczę w inny wymiar szaleństwa, na szczęście dzisiaj się ustabilizowało więc się zalogowałam ;-)
 
reklama
szuszu, miałam na bieżąco 'odciągarkę' przy sobie. Li była tak upierdliwa, że wisiała na cycu całą noc prawie, więc na końcu zdesperowana kładłam się na boku, jej buźkę na boku, ja se spałam a ta ciągnęła :-D. Poza tym nawał miałam wtedy, kiedy nie mogłam karmić (żółtaczka), to było przez tydzień, a potem pokarmu nie miałam jakoś w ryj dużo więc dało się funkcjonować bez.
 
Do góry