reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

dzień dobry Kochane:)
Melduje się ze szpitala, przed 4 w nocy obudziła mnie mokrosc i jak się podniosłam chlupnelo na ziemię tak z pół szklanki, więc pomyślałam że to wody no i zebraliśmy się do szpitala, pasek nie pokazał żeby to były wody, ale badanie pokazało że rozwarcie wewnętrzne i wewnętrzne na prawie 2 cm więc mnie zostawili:)może to już:)
 
reklama
Dzień dobry :-)

Susumali wszystkiego naj naj najlepszego!!! Dużo zdrówka, spokoju, spełnienia marzeń i bezproblemowego porodu.

Agula bądź dobrej myśli, trzymam kciuki aby wszystko się ułożyło.

flower
ja do jeansów sprzed ciąży jeszcze się nie wbiję. Wprawdzie zakupiona wczoraj waga pokazała 9 kg mniej niż na ostatniej wizycie u ginka to jeszcze piątka do zrzucenia mi została. A brzuszek z każdym dniem niknie w oczach.

Beti wytargaj mendża za uszy, zasłużył na to.

Lana
ja zostałam ogolona calutka na zero. Cięcie będziesz mieć praktycznie na lini gdzie zaczynają się włoski. To o tyle fajne, że nawet w bikini nic nie będzie widać.

Właśnie mnie olśniło, że we wtorek mam imieniny i Synek na pewno będzie chciał mamie zrobić najwspanialszy prezent i się urodzi;-)

No nareszcie się odezwałaś:-) Już miałam znowu dzwonić czy wszystko ok. A ja w duchu liczyłam na poród 1 września, w dniu urodzin mojego taty. Ale wyszło mi 10 lipca.

Karolap5 ja śpię w satniku. Z piersi leci w nocy dość obficie więć stanik z wkładkami to konieczność. No i jeszcze nocne pocenie się, masakra. Każdego dnia trzeba zmieniać koszulę na inną.

Hmmm moi rodzice wpadli na pomysł aby do mnie przyjechać z Gliwic. Nie wiem po kiego oni mi teraz na głowie jak ja zasuwam tylko dom - szpital. Jeszcze rodzicami będę się musiała zajmować a młodego i tak nie zobaczą bo tylko rodzice mają wstęp na patologię. Próbowałam im to wybić z głowy ale się uparli, że chcą córkę zobaczyć. Z jednej strony ich rozumiem ale w tej sytuacji dla mnie będą dodatkowym obowiązkiem.

Młody podobno wczoraj był niejadek ale ja tam myślę sobie, że położna była mało cierpliwa. Jak sama go karmiłam to wtrąbił ekspresem całą butelkę. Wczoraj rano ważył 1280 g, mam nadzieję, że dzisiaj dobije do 1300:-) Przenieśli go też z pokoju intensywnej terapii do pokoju noworodków więc z każdym dniem u niego lepiej:-) Jak moją połowa zrobi dobrą fotkę z kąpieli to wrzucę na BB, mina mojego dziecka podczas kąpieli rozbraja.

A dzisiaj jadę obejrzeć wózek graco. Jak już dziadki przyjeżdżają to niech zaprasowują;-)

Ale walnęłam ścianę tekstu:szok:

Anulek
a jednak. Mogę dzwonić?
 
SUSUMALI KOCHANA SPELNIENIA MARZENA PrzEDE WSZYTSIM LEKKIEGO I SZYBKIEGO PORODU!!!!!!!!!!!!!:-)
ANULEK no ladnie to ja mialam ladowac na porodwoce nie Ty;p 3 mam kciuki za szybkie rozwiazanie jesli to juz a wydaje mi sie ze na pewno!!!!:D
Szuszu brzuch nagina mni znow i stwia sie i krzyze masakra ale co ide dzis na wesele jedyne czego sie boje zeby mi tam wody nie odeszly bo chyba sie ze wstydu spale:no:
Mucha yooo ;-)
JJ pracowity dzionek sie zapowiada...;-)
Cokies wspolczuje...;/
Ja sie rano wqrw**** poszlismy spac o 1:30 mowie pospie fajnie do 10 poszykuje wsio na wesele i spoko i co nagle dzwoni moja siostra ze idzie do pracy i nie ma z niej jak wrocic a ja ze my na wesele i nie wiem ile bedziemy a jutro moj P idzie do pracy z ranca na 24 wiec odpadamy, wesele jest od nas w inna strone ok 30 km a po nia stamtad musielibysmy w nocy jechac ok 100 km chyba jej wali na mozg a wiedziala dobrze ze idziemy na wesele poza tym moge tez zaczac rodzic i co ustawie sie z nia a pozniej bedzie miala wonty bo zamiast po nia na porodowke pojechalismy jaka lekkomyslnosc!!!!!! pogodzilam sie z nia a ona znow to wykorzystuje ;/ i tak ot pospalam do 8 :realmad::realmad::realmad::realmad:
 
Ostatnia edycja:
oj sagaa
no niezły pomysł ma siostra:no:

na wesele to weź może podpaske czy coś bo faktycznie nieraz sie sączy a nie raz to jak z wiadra chluśnie, no i fajnej zabawy ci życzę

anulek- to trzybam kciukasy żeby wszystko poszło gładko,

dominic-cieszę sie z każdej dobrej nowiny, mały to silny chłopak

a ja hmm .... ZGAGA!!!!!!!!! jessuuu jak ja jej niecierpie brrrr...
jade dziś po cyckową wygodę do karmienia i zrobię pranie pościeli bo o dziwo słonko świeci dzisiaj:szok:
 
Anulek - good luck!! i czekamy na newsy -zaprzęż do tego mężulka ;-)
susumali - wszytskiego najlepszego i porodu jak z płatka
saga - rozumiem Cię moja sis często uważa że wszytsko się jej należy i że ja jej powinnam usługiwać bo jak kiedyś mi powiedziała mi się życie lepiej ułożyło choć co ona tam wie ...(nawet jak byłyśmy w ciąży to ona leżała sobie w domku ja zapier.... do pracy i jeszcze miałam jej zakupy robić i pzrywozić bo inaczej była obrażona). mój mąż przez to na nią jest strasznie cięty no ale to moja jedyna siostra i się nie zmieni więc czasem się powkurzam i tyle
 
Cokies masz racje wezme sobie podpache bo jakby co....
Flower moja siostra ma caly tez takie zagrywki non toper wypomina mom rodzicom ze cos mi dali < a nigdy sie nie upominalam a cos znaczy u niej wozek dla malego i zlozyli sie ze mna na auto biorac pozyczke> poza tym ona tez dostala swoje ale zawsze sie o wszytsko upominala i dlatego zachlana 2 razy traci a ja z racji ze moich nie bylo stac musialam na wszystko zapracowac i dojsc do wszytskiego sama tak jak moj brat i ona i jestem z tego dumna a ze jej sie zycie nie poukladalao tak jak mialo nie sluchala mamy i w ogole to teraz sie zgrywa na wszytskich i udaje ze jest najbardziej poszkodowana przez zycie itd. wypomina z zazdrosci zamiast sie ciesyc ze chociaz nam mlodzszmu rodzenstwu jakos udalo sie wyjsc z opresji wychowujac sie w patologicznej rodzinie, pomagac nam jako strasza siostra to my ja wspomagamy od kiedy pamietam.... moglabym ksiazke o ije napisac ale po co??? mam to w dupie na pewno nigdzie nie pojade<foch>
 
reklama
pewnie saga czasem tzreba powiedzieć NIE. ja miałam wrażenie że jak zaszłam w ciążę zaraz po niej (tak po prostu wyszło już byłam w ciąży jak się dowiedziałam o jej) to była zła i zazdrosna że nie będzie tylko ona w centrum uwagi - księżniczka. zła też była jak się zaręczyliśmy z moim bo to było jakoś niecały rok pzrezd ich ślubem i jak ją wypytywali z rodziny jak pzrygotowania to mnie też.
a nie wiem co ona tak marudzi bo u nas wcale nie jest tak różowo (głównie ma żale o finanse a dla mnie to zawsze była najmniej istostna sprawa) tylko po prostu nie jojczymy i jakoś dajemy sobei radę z lepszymi i gorszymi momentami. narzeka że kredyt musi spłacać na mieszkanie, a my nasze (zakupione też na kredyt) wynajmujemy tylko że to oznacza mieszkanie z teściami w domu i mimo że mamy górę sowją nie zawsze jest cacy - a ona myśli że mi gwiazdka z nieba spadła. ehhhhh też długo by pisać ...
ja mimo wszytsko staram się jej pomagać w różny sposób jak mogę mimo ze to ona starsza - dzisiaj może do niej mnie mąż zaiwezie to z Jasiem pobędę malutkim a ona niech się pzreśpi.
 
Do góry