reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Devi, a nie zbliża Ci się dzień w którym powinnaś mieć @? Przez pierwsze miesiące może się tak zdarzyć, że plamienia występują w dzień spodziewanej @ (która oczywiście nie nadejdzie, bo jesteś w ciąży:)) Bardziej martwiłabym się, gdyby było to plamienia żywo czerwone. Ale jeśli masz dobry kontakt z ginem, to dla własnego spokoju zadzwoniłabym do niego. Z drugiej strony w internecie piszą, że żadnych plamień nie wolno lekceważyć i lepiej zgłosić się do lekarza lub do szpitala..
 
reklama
Dzień Doberek!!!

Piszecie o plamieniach ja jak na razie nic takiego nie mam ale gdy byłam na pierwszej wizycie lekarz powiedział mi, ze po badaniu mogę plamić no i tak było przez dwa dni (a przyczyną u mnie była wrażliwa nadżerka, która zaczeła krwawić po dotknięciu i powiedział, ze to może tez sie zdarzać po współżyciu)-ale wiecie co jest najlepsze w tym wszystkim od ponad 4 lat byłam pod opieką jednego lekarza, który min prowadził mi ciąze, robił plastykę po porodzie ostatnio w kwietniu podejrzewał u mnie endometrioze a nigdy z jego ust nie usłyszałam, że mam nadżęrkę:szok: nawet gdy sama go o to pytała to mówił, ze wszystko w porządku a teraz gdy wyszły dwie kreski na teście zmieniłam lekarza i od razu usłyszałam o niej:confused: dziwne troszke...
Dzisiaj w nocy dostałam silnego bólu lewego jajnika az mnie skręciło na łóżku - wystraszyłam się ale rano już po bólu nie było slądu a wizyta dopiero we wtorek- boje się na maksa:hmm:
miłego popłudnia laseczki - ja siedzę do 18 w pracy:wściekła/y: a może któraś z Was ma pracę przy komputerze to niech się wypowie coś na ten temat, bo ja akurat mam taka a szef jeszcze nic nie wie o ciąży:zawstydzona/y:
 
Agula powiem Ci ze jak normlany szef to bedzie ok i poiwesz mu wtedy kiedy bedziesz uznawala to za stosowne, ale ja dzis mialam mega nieprzyjemna sytuacje w pracy i szef postepuje ze mna jak chce, myslalam ze bedzie wszystko w porzadku ale niestety wszystko sie rypie a wiec po krotce powiedzialam o ciazy przedstawicielowi ( z ktorym zalatwialam wszytsko bo szef nigdy ne mial czasu) pytajac czy mam powiedziec szefowi sama czy jak a on ze nie bo i tak musi z nim rozmawiac i jakos rozwiazac teraz ta sytuacje wiec powie, ja na to ok. Stalo sie to na poczatq grudnia, dzis rozmaiwajac z moja przyjacóilka na faceebook zapytala czy widzialam ogloszenie do pracy na moje stanowisko ja na to ze nie i obczailam za chwile zdzwonialm do przedstawiciela on na to ze nic mi nie mogl powiedziec ze szukaja na moje miejsce bo mial odgorny zakaz przez to ze szef czuje sie urazony i "zaladowany w butelke" ze nie poinformowalam go sama o ciazy, mam sie ladowac na l-4 bo on musi miec pracownika o biuro nie moze byc puste i ze mam jechac juro na rozmowe z szefem jak beda robic rekrutacje... nie wiem czego mam sie spodziewac dzis mnie poprostu olal zachowal sie jak ostatni ....... nie informujac mnie o niczym poniewaz stwierdzil ze skoro ja tak zagralam on tez nie zamierza sie juz ze mna kontaktowac, w jasnych barwach widze to tak ze pozbieram swoje manele i bede na l-4 do konca ciazy, w zlych ze podlozy mi jeszcze klode pod nogi tylko nie wiem jaka;(
Devi nie wiem co Ci poradzic ja panikara jestem straszna, mam nadzieję ze nie bede plamic i szczerze nie wiem co bym zrobila na twoim i reszty dziewczyn miejscu... bidulko:*
 
sagaa wiesz jak czytam twoja opwiesc o szefie to mam wrazenie ze z moim moze byc podobnie, bo niby szef spoko ale ostatnio tez ma głupie zagrania i róznie z nim bywa wiec zobaczym w styczniu
pozdrawiam laseczki spadam do domu szef miał dzien dobroci dla zwierzat i powiedział ze moge zamknac o 17
papapa
 
Dziś zaniepokoiły mnie bardziej te moje plamienia i pojechałam do szpitala by mnie ktoś zbadał. Z gabinetu wyszłam cała zapłakana :-( nie widać czynności serduszka mojej Kruszynki :shocked2::-( Jak na razie mnie nic nie boli więc lekarze odesłali mnie do domu. Mam czekać!! i wierzyć w cuda!! Ponoć zdarza się, że czynność serca zanika a potem pojawia się znów. Nie wiem czy wierzyć............... Jestem załamana, dolina totalna, nie potrafię z nikim rozmawiać......... Boję się......... :-( Czy słyszałyście o takich przypadkach by czynność serduszka wracała?? Mam cały czas brać ten Duphaston bo nie zaszkodzi a może pomóc utrzymać ciąże. W pon mam się pojawić u mojej gin i mamy zobaczyć co z tym serduszkiem. :sad::sad::sad::sad: Załamka totalna. Nie wiem czy jakbym się udała wcześniej na badania to czy by to coś zmieniło?? Mówią mi że nie, że po prostu fasoleczka była za słaba. Ale może mi się przytrafi ten CUD i serduszko będzie biło na nowo!!
Wymiękam.......... :confused2:
Trzymajcie się dziewczyny i spieszcie do lekarza jak tylko coś Was niepokoi. Chociaż w moim przypadku to i tak nic nie zmieniło
 
malami18 niestety nie pomogę ci bo nigdy nie słyszałam o tym aby serduszko zaczęło znowu bić.... ale nie martw sie napewno bedzie dobrze zobaczysz:)tylko musisz w to wierzyc;)trzymam kciuki;)
 
malami trzymam kciuki za Fasolinkę-ja wiem,że łatwo się pisze,ale mam nadzieję,że będzie dobrze,przytulam.
saaga ależ ten szef pokręcony,ale wiesz,On może odebrał to nie tak jak powinien,bo to nie Ty powiedziałaś mu o ciąży,ale skoro masz możliwość z nim pogadać,to spokojnie przedstaw raz jeszcze swoja sytuację,a jeśli będzie się stawiał,to go olej i idź na l-4.
szuszu ja dziś także czytałam o jedzeniu ryb i stwierdziłam,ze muszę częściej serwować Jej,tylko po świętach już mi się znudziły,no i mdłości na myśl o robieniu jedzenia,ale jakoś jeść mogę :-D
devi jak masz możliwośc iśc gdzieś indziej do lekarza-jutro-to zapisz się lub jedź do szpitala,ja tam wolę chuchać na zimne.
Ja zaczęłam plamic w 8 tc poprzedniej ciąży i od razu dostałam Duphaston i mam z tym przykre wspomnienia.Ja w pierwszej ciąży bałam się iść gdzieś indziej do lekarza,a teraz to poszłabym gdziekolwiek,bo trzeba dbac o Maluszka.
 
Dzień Doberek!!!

miłego popłudnia laseczki - ja siedzę do 18 w pracy:wściekła/y: a może któraś z Was ma pracę przy komputerze to niech się wypowie coś na ten temat, bo ja akurat mam taka a szef jeszcze nic nie wie o ciąży:zawstydzona/y:

wiesz ja mam prace przy kompie- pracuje w banku, 6-6.30 pobudka zeby na 9.00 byc w pracy i tam do 17-17.30 a w domku ok18.30 - masakra, moja szefowa jeszcze nie wie boje sie powiedziec, mam umowe na zastepsto do konca sierpnia..., w przyszlym tyg ide na usg to bedzie 7 tydz i chyba od razu wezme zwolnienie bo boje sie ze te stresy w pracy i caly dzien na nogach moaga mi zaszkodzic
 
reklama
monila może skonsultuj jeszcze jutro w innym gabinecie. Nic nie mów lekarzowi tylko idź prywatnie i sprawdź. Ja bym tak zrobiła. Słyszałam tylko o przypadkach pomyłek. Trzymam za Ciebie mocno kciuki

saga zastanawiam się czy nie lepiej iść od razu na L4, żebyś czasem nie dostała wypowiedzenia kobito bo do 3 miesiąca nie jesteś chroniona
 
Do góry