reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
Alitka - ja mam co wizytę, czyli na razie co miesiąc. Nie wyobrażam sobie mieć tylko 2 przez całą ciążę :szok:

Zaczarowana - to miłej nudy ;-) Też bym sobie poleniuchowała :sorry2: A tu nie dość, że sobie robotę komputerową zorganizowałam, to jeszcze Córencja chora w domu siedzi i wszystko robię z tą mała, upartą i przekorną kulą u nogi :confused2:
 
Zaczarowana - to witamy w klubie siedzących na zwolnieniu. Nie będzie tak źle ;-)

Maciejka - listerioza ;-) i tych jeść nie można w ogóle ale my pisałyśmy o serach z pasteryzowanego mleka, bo chyba tylko takie można kupić w sklepie

Alitka - wizyta u okulisty jest konieczna żeby sprawdzić stan siatkówki. Ja też się dziwiłam jak mnie ginekolog wysłał, a potem się okazało, że mam zmiany na siatkówce, które trzeba naprawić laserowo, bo w przeciwnym razie przy wysiłku podczas porodu siatkówka mogłaby się bardziej uszkodzić

Izka - ale fajnego masz psiaka :-) Jej, już się zaczynamy umawiać na połówkowe - to znaczy, że to już niedługo, strasznie szybko to leci:tak:
 
Ja właśnie dziś się umówiłam na połówkowez opcją 4d:-) Mam 18 marca:-)
Izka, śliczna ta twoja psina.:-)
Dzięki Domi i Cwietka. Nawet już się cieszę z tego wolnego, bo ja wytrzymuję w robocie najwyżej trzy godziny..później padam na twarz... W poniedziałek na 5 przystanków wysiadałam dwa razy z tramwaja, bo mi się ciemno robiło przed oczami i szumy w uszach miałam, a nawet jak brzuch widać to miejsca nikt nie ustąpi, bo tak ciekawie za oknem..Więc leniu....e

Okulista tak jak pisze domi​, ze względu na ocenę stanu siatkówki, wszystkie powinnyśmy przejść, szczególnie dziewczyny z wadami wzroku.
 
Ostatnia edycja:
Cwietka - wiem wlasnie, mnie tez to troche przeraza. Tu bardziej "naturalnie" podchodza do ciazy (i do zdrowia/leczenia w ogole). Ale nic, trzeba sie podporzadkowac tutejszym rules. Z kolei moge sie pochwalic, ze szpital w ktorym bede rodzic jest (ponoc) rewelacyjnie wyposazony. Niedawno zrobili remont i sa nowe jednoosobowe sale porodowe, kazda z osobna lazienka, wanna do porodu w wodzie i innymi "bajerami". Moze to mi troche zrekompensuje watpliwa tutejsza opieke medyczna, heh. Ale nic, w kazdym razie, bardzo dziekuje za odpowiedzi i bez wahania umowiam sie na dodatkowa wizyte! :-)

Domi - nie mialam pojecia. W takim razie wizyte u okulisty tez zalicze. Ehh widze, ze wizyta w Polandzie sprowadzi sie jak zwykle do biegania po lekarzach, bo dentyste (konsultacje pieronskiej osemki) tez musze zalatwic. A po cichu liczylam na bezstresowe przedswiateczne mini wakacje w domu :blink:
 
Ja teraz jem mój nie dojedzony obiad.
Makaron ze szpinakiem - uwielbiam. Pozatym coś blada jestem ostatnio i myślę ze mi dobrze zrobi szpinak :-)
Dogryzam zapiekanką hehe
A Na podwieczorek objadłam się truskawkami bo taką miałam chęć
To tylko w ciąży takie dziwne rzeczy :szok:
 
No i mam nowe oczy dziewczyny hehe ;-) nawet bez problemu poradziłam sobię z założeniem samodzielnym soczewek.Szkoda że wcześniej o nich nie pomyślałam...Kurczę wy tu gadacie o połówkowym a ja w poniedziałek dopiero genetyczne :nerd:Dziś oglądałam porodówkę na TLC i się popłakałam bo była para która czekała na poród synka który miał zespół Downa,czego ten świat jest tak niesprawiedliwy i dlaczego takie maleństwa cierpią,rodzą się nieświadome jaka ciężka droga ich czeka w życiu,ale najpiękniejsze było to jacy rodzice byli szczęśliwi przytulali małego i płakali,z mężem oboje oglądaliśmy i łzy w oczach mieliśmy :-(
zaczarowana miłego odpoczynku
cwietka moja kochana kula też w domu siedzi bo chorowała,pomyśl że to już 2 tydzień a ja już czasami nie wytrzymuje,ona chce żeby cały czas się z nią bawić ale ja muszę też czasem coś ugotować posprzątać,ale kilka dni mąż z nią siedział bo ja musiałam trochę popracować i na uczelnie skoczyć z papierami więc odetchnęłam
 
reklama
zaczarowana co do ustępowania miejsc to zapoooomnij, może jakbyś zaczęła rodzić to ktoś by ustąpił :-p
ja byłam wczoraj w Skarbówce i stoje w kolejce do kasy, akurat pani poszła na przerwę i była zaciągnięta roleta a kobita przede mna zaczęła się rozdzierać, że ona nie będzie tyle w kolejce stać i przytaszczyła z drugiego końca sali sobie stołeczek, usiadła, zmierzyła mój brzuch bo miałam rozpięty płaszcz i jakby ją poraziło.. moment głowa w drugą stronę, w stronę zamkniętego okienka oczywiście haha uwierzcie, myślałam, że padnę ze śmiechu :-p za mną kilka młodych lasek a każda wzdychała jakby miała z 70 lat :-p:-p bo biedna kobitka z kasy nie może iść na 10 min przerwy śniadaniowej..
 
Do góry