reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

No niestety, ustępowanie ciężarnej to rzadkość, choć mi w pierwszej ciąży kilka razy się zdarzyło (ale to nie więcej niż 5:-D). Najbardziej zapadł mi w pamięć dzień, kiedy w 9 miesiącu wracałam z IP, na której spędziłam kilka godzin i niestety musiałam wracać autobusem. Był upał, stałam na przystanku bez żadnego cienia, a cała ławka była zawalona ludźmi i przez pół godziny nikt się nie podniósł żeby mi ustąpić
 
reklama
Franek - 2 tygodnie? Jak mi Córka do poniedziałku nie wyzdrowieje, to się chyba z domu wyprowadzę. Jeszcze do obiadu sie jakoś trzymam, ale potem następuje u mnie nagły spadek energii (u Córencji oczywiście odwrotnie proporcjonalny do mojego - nagły przypływ energii) i jest koszmar.
No i ten syf nieziemski. Wszędzie bałagan - kredki w łazience, obrzydliwy, różowy wózek dla lalki w kuchni, żebym się miałao co potykać, no i książeczki WSZĘDZIE. "Lokomotywą" i "Słoniem Trąbalskim" już rzygam.

Zaczarowana - te nasze brzuchy to jeszcze tak bidne, że bym nie liczyła, że ktoś ustąpi. Szczerze Ci powiem, że sama bym się krępowała zaproponować ustąpienie takiemu małemu brzuszkowi - a bo to wiesz, czy ktoś nie ma takiej wzdętej budowy ciała i niechcący nie obrazisz?
Kiedyś w sklepie spotkałam bardzo daleką znajomą i w pierwszym odruchu chciałam jej pogratulować ciąży, ale potem się zaczęłam zastanawiać, czy to na pewno to, bo ona taka cała gruba była. W końcu nie pogratulowałam, a za miesiąć ją z wózeczkiem zobaczyłam :szok:
 
Nie izka, wtedy przesiedli by się pewnie do innego wagonu, albosłuchawy na uszy, nie widziałem, nie słyszałem... Nieźle z tym urzędem....hi,hi, :-)Ja odnośnie skarbówki, to dzisiaj pita przez neta złożyłam... Nareszcie cza s znalazłam, a że trochę zwrotu będzieto się jest co spieszyć, bo trochę kaski oddadzą,to na dzidziola wydam:-) Ja właśnie przed lustrem po kąpieli śpiewałam "gdzie się podziały, tamte pośladki, gdzie tamte uda, gdzie wąski pas....", o matko!!

cwietka święta racja, ale mnie już wybrzuszyło tak poważnie i już widać...;-)

Domi, ja spotkałam się też ze "zmęczonymi siatkami":-)
 
Ostatnia edycja:
Witaj w klubie noszących soczewki Franekkimono. Napisz na jakie się zdecydowałaś. Ja używam od lat i obecnie takich jednodniowych bo mam uczulenie na płyny do przechowywania szkieł:-(. Konkretnie na nikiel a on nie wiedzieć czemu jest w takich płynach.
 
No nareszcie nadrobiłam, choć z przerwami bo moje dziecko koniecznie chciało się wściekać...
jak zwykle zresztą.
Franek, Cwietka mam to samo już niech te ferie się skończą bo zwariuję...mama to, mama tamto, sam
w nic nie chcę się pobawić. Kurczę niech już wraca do tego przedszkola, przynajmniej wyładuje
część energii bo nie wyrobię...

Co do szczepień to ja również zrezygnowałam z pneumokoków i rota.Przed decyzją radziłam się mojej koleżanki lekarki, która stwierdziła, że to zbędny wydatek jeśli nie posyłam Małego do żłobka, a pediatrzy przecież nie powiedzą, żeby nie szczepić.
Do tej pory nic się nie zadziało.
Moja siostra szczepiła synka obiema szczepionkami i z rota były niejednokrotnie problemy.
Dlatego jestem ostrożna z szczepieniami.

Margo - ja bym już teraz poszukała szkoły rodzenia, może w Twojej okolicy.
W necie jest mnóstwo ogłoszeń, na stornie można znaleźć też przyszłe terminy ,
dni godziny i coś sobie zaplanować. Ja w związku z tym że pracowałam do końca
8 miesiąca zrezygnowałam z chodzenia, za to moja siostra uczestniczyła w zajęciach
na Żelaznej Informacje o kursach szkoły rodzenia
Teraz wiem, że jest sporo darmowych szkół więc jak szybko się zakręcisz to uda Ci się gdzieś załapać za darmochę .:biggrin2:


Marzycielka
- zakładanie soczewek można podpatrzeć na filmiku na youtubie :), ale wytrzymałabym
się do konsultacji z lekarzem. Ja używam jednodniowych jak gdzieś na imprezkę wychodzę itp.:tak:

Zaczarowana
- oszczędzaj się i miłego leniuchowania, a tak na marginesie [SUP]'[/SUP]79 to też mój numerek :biggrin2::-p.

Alitka wspólczuję ósemki!

Domi 87 - ja 2 dni przed porodem jechałam w zatłoczonym autobusie
chyba z pól godziny i nikt mi nie ustąpił! A było lato i chyba niebyła nikogo kto by
nie zauważył mojego ogromnego bębna...

Spadam bo mój Jęk się zajęczy tutaj...
 
Alitka wizyta jest konieczna jeśli miałaś operacje lub masz wadę wzroku, naturalny poród to również wysiłek dla „oczu”, tak jak dziewczyny pisały wyżej.

Mejdia ja miałam cały kurs, dostałam soczewki i nic z tego nie wyszło.

Izka87 jaka śliczna psina.

Ewcik trzymam kciuki.

Przyszła książka u mój mąż, e tam to tylko o ciąży :-)
My jeździliśmy po sklepach z meblami i rozglądaliśmy się wybór mebli to będzie trudna sprawa
 
reklama
Do góry