reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2013

Cześć Kobietki :)

Ja właśnie kończę śniadanko. Słońce za oknem pięęękne tylko ta temperatura :(
Madziasek - ja póki co ćwiczę w domu z babką z youtube - link w odpowiednim wątpku. DObrze się po tych ćwiczeniach czuję. Jak 3 dni nie miałąm ruchy teraz w weekend to dziwnie mi było.
Franekkimono - ja kaszankę też wcinam ale bardzie ze względów zdrowotnych- żelazowo.

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty!
 
reklama
No i tak jak mówiłam, śniadanko chyba dotarło do dzidzi bo zaczęła szaleć i brzuch mi podskakuje :-D

Franekkimono - ja też mam swojskie wyroby :)

Madziula - ja miałam takie w szkole rodzenia i przez nie stawiał mi się brzuch :( teraz też się stawia więc nie będę ćwiczyć ...

Madzik , damagi , Loleczka
- a chcecie mieć chłopca czy dziewczynkę ?

Toska - ja też :-D

Marzycielka - nic mi nie mów :( może Ciebie też dopadła ta przypadłość wiecznego kataru ciązowego ?

Ktr - jak dobrze ze synek doszedł do siebie ;)
Mój o dziwo dawno nie był chory (odpukać!)

:cool2:
 
Madzik , damagi , Loleczka
- a chcecie mieć chłopca czy dziewczynkę ?
ja w zasadzie to nie wiem...:zawstydzona/y: z chłopcem mam doświadczenie a do tego wszystkie akcesoria i ubrania (byłoby ekonomicznie)... no ale z kolei prawie kazda kobitka chcialaby mieć córeczkę.... nie moge sie zdecydowac jednak którą płeć bardziej bym chciala... tym razem chyba jest mi obojjete, ale chciałabym juz jednak wiedzieć...


z dolegliwości ciązowych to od dluższego czasu mam klopot z nosem, ale to nie katar tylko zasychajaca krew i strupki...:cool:
 
Ktr to super i dobrze, że obyło się bez antybiotyku.

Kamu a jak Twój synek? Zrobiłaś te badania?
Damagi za Twoją wizytę też oczywiście trzymam kciuki:tak:

Maciejkaa ja nawet radia nie włączyłam,mżeby mieć ciszę po tygodniu z jednym chorym i weekendzie z dwoma szatanami:-D

IzaV w sobotę na urodzinach kolegi Stasia widziałam dziewczynce w takiej spódniczce jak Ty szyjesz. No CUDO!!! Przez chwilę żałowałam, że junior nie jest juniorką, ale już obmyślam plan którego z moich panów przebrać na kolejny bal karnawałowy za dziewczynkę;-):-D Przypomnij mi proszę Twoją nazwę, polubię na FB, bo wstyd, że jeszcze tego nie zrobiłam.

Ok. Koniec leniuchowania, idę na spacer z kijkami. Uzależniłam się.
 
Loleczka logiczne nastawienie hehe :)
Toska doskonale Cie pod tym względem rozumiem, ach Ci mali hałaśliwi chłopcy
 
Dzień dobry:-)
mam dziś nadzieję na spokojny dzień- Antek dostał w prezencie urodzinowym ciastoline z akcesoriami i póki co od pół godziny się nią bawi:-)

Maghdalena bezbolesnej wizyty u dentysty:-)
Madzik, Madziasek, Izka, damagi kciuki za wizyty połówkowe:tak:

ktr-fajnie że z synkiem lepiej:tak:
 
Witam serdecznie po weekendzie:-) strasznie szybko zleciał.. w piątek z racji meczu miałam gości, w sobotę zakupy i sprzątanie, a wczoraj byłam na meczu mojego męża ( gra w siatkówkę). Strasznie było głośno, aż się zastanawiam co mój synuś sobie w brzuszku myślał.. :confused:mam nadzieje, że się nie bał tych hałasów :-D

Za oknem strasznie ponuro.. najlepiej bym z łóżka nie wychodziła..


IzaV, mój mąż właśnie wczoraj poczuł malucha, więc nie wiem jaka jest reguła.. ja poczułam mocniejsze „puknięcia” i jak kazałam mu szybko przyłożyć rękę to też poczuł i strasznie się cieszył :-D być może Twój M musi się bardziej wczuć albo faktycznie Tadziu daje Ci kopniaczki gdzieś głębiej i dlatego nie są aż tak wyczuwalne przez inne osoby..

Jeszcze poczuje nie raz ! :tak::-)


Maghdalena, trzymam kciuki za wizytę stomatologiczną, ja też nie lubię tych wizyt.:baffled: Jeżeli chodzi o kichanie, to ja mam to nałogowo.. piszę do was i chusteczkę mam w ręce.. Jak tylko rano otwieram oczy to od razu kicham.. przeważnie z 5 razy pod rząd.. Ja wcześniej też miałam takie bóle, które po kilku sekundach mijały. Teraz wystarczy, że przed kichaniem się szybko skulę i nic mnie nie boli :-)


Madziasek, Madzik, Izka, Damagi, powodzenia na wizycie, trzymam kciuki !! :-)


Marzycielka, witam w klubie zakatarzonych mam.. ja dzisiaj mam to samo.. zresztą całą ciąże kicham i mam katar.. poprzedni tydzień było już lepiej ale dzisiaj wróciło z podwójną siła.. dopiero ranek, a ja już 3 paczki chusteczek zużyłam :szok:


Maciejka, mój maluch też sobie skakał po śniadanku, chyba mu smakowało haha :-D

Miłego dnia wszystkim życzę :-)
 
Wam się napina brzuch od kichania a mnie zupełnie bez powodu. Nagle zrobi się twardy jak kamień i puszcza dopiero po chwili .. w środę wizyta to się spytam dlaczego. Boję się bo przypomina mi się 1ciąża :-(

u mnie niestety jest to samo i dlatego biorę ten fenoterol, ale oszałamiającej różnicy to nie widzę.. pewnie gin na następnej wizycie zwiększy dawkę, bo to naprawdę uciążliwe jest :/ i ciekawe jak szyjka przez to wygląda, aż się boję dlatego połówkowego dzisiaj..

a co do ćwiczeń, chciałabym, ale niestety to nie dla mnie. Tak jak Maciejka już wspomniała, jak się brzuchol stawia to ćwiczenia nie wskazane. Nawet ostatnio koleżanka po krwiaku też mówiła żeby na ćwiczenia nie chodzić, bo jej lekarz zabronił.
 
reklama
Do góry