Galaxia ja też Ci radzie poczekać co najmniej do terminu spodziewanej @. szkoda stresu.
Ja zrobiłam test w dniu @ i negatywny, kolejne 3 też, dopiero po przeszło 4 dniach był pozytywny (super jasny). W pierwszej ciąży zrobiłam chyba 2-3 dni po terminie @ od razu była mocna kreska.
Jutro idę na betę więc będę wiedziała więcej.
Katherinne - właśnie, nie masz jakiegoś potwierdzenia, że zadeklarowałaś, że chcesz mieć odprowadzane składki? Jak tak to niech księgowy teraz kombinuje jak się z ZUSem dogadać.
Loleczka takie jednorazowe małe plamienie ze śluzem to zwykle nic groźnego. Mam nadzieję, że jutro lekarz rozwieje Twoje obawy.
Współczuję bardzo mdłości. W ciąży ze Stasiem miałam jakies mikroskopijne ze 2 razy, mam nadzieję, że teraz też mnie ominą.
Ja zrobiłam test w dniu @ i negatywny, kolejne 3 też, dopiero po przeszło 4 dniach był pozytywny (super jasny). W pierwszej ciąży zrobiłam chyba 2-3 dni po terminie @ od razu była mocna kreska.
Jutro idę na betę więc będę wiedziała więcej.
Katherinne - właśnie, nie masz jakiegoś potwierdzenia, że zadeklarowałaś, że chcesz mieć odprowadzane składki? Jak tak to niech księgowy teraz kombinuje jak się z ZUSem dogadać.
Loleczka takie jednorazowe małe plamienie ze śluzem to zwykle nic groźnego. Mam nadzieję, że jutro lekarz rozwieje Twoje obawy.
Współczuję bardzo mdłości. W ciąży ze Stasiem miałam jakies mikroskopijne ze 2 razy, mam nadzieję, że teraz też mnie ominą.