reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2013

witam dziewczynki:-):-)

all-me pokoik śliczny, super ze malutka bedzie miala wlasny kacik

basia mnie tez wczoraj glowa bolala, ale to moze dlatego ze caly dzien praktycznie na sloncu, a w domu bylam dopiero po 24:eek:

taka.j a co to za zel? nie slyszalam o nim
ja dzisiaj wybieram sie na plaze do Łeby:-), wiec ide gotowac obiadek i na plażing:-):-)
 
reklama
Czesc :-D

od tych wszystkich czopow i wod plodowych o ktorych wczesniej pisalysmy mialam koszmary, wiec sie nie wyspalam :-(

Shisha powodzenia na wizycie, czekamy na relacje ;-)
co do slodkosci postaramy sie byc grzeczne i nie pisac na ten temat:p

Jagoda udanego plazowania, tylko ostroznie na sloncu :-D

Ewuncia to jeszcze jestes przed glukoza w tej ciazy?
 
Jagoda niby ma być coś bardzo naturalnego od czaso nie ma ryzyka powstania alergii, a pomyślałam o jednorazowych saszetkach, żeby mi nie mieszały w szpitalu i nie myły go czymś innym chociaż przecież i tak mnie przy tym nie ma więc równie dobrze mogą korzystać w czyjegoś a saszetki sobie zostawić, nie wiem. Ja chcę samą wodą!!

Postanowiliśmy z mężem jechać do kina, ja chciałam zabrać synka do rodziców męża bo nie chciałam zostawiać samego z matką i basenem (nie jest dla mnie osobą odpowiedzialną a synek nie potrafi pływać) a mąż zaproponował, żeby zabrać go ze sobą, pokazałam synkowi zajawkę filmu i oczywiście nie chce jechać, no bo teraz ma ten basen (aha, udało się go ustawić!) i w ogóle. No i ojciec mówi do synka "to co nie chcesz jechać do kina?", ja mówię, że nie chce bo ma basen a poza tym to film dla dorosłych więc mógłby się nudzić a ojciec, że w takim razie mogliśmy zdecydować się jechać na jakąś bajkę na co ja, że nie bo chcę w końcu zrobić coś dla siebie a on mi na to, że ... JESTEM EGOISTKĄ!!! No ja nie mogę. Ostatnio w kinie "dla siebie" byłam w 2010 roku czyli 3 lata temu! zawsze, nawet teraz jak jestemw ciąży myślę głównie o innych i jak raz na wielki czas chcę zrobić coś dla siebie to się okazuje, że jestem egoistką! Niepoważne.
 
taka j. no jak możesz być taką egoistką??? :-p żartuję! zawsze jest możliwość ze pójdziesz sama sobie na ten film co Ty chcesz.

ja dzisiaj miałam takie koszmary że szok! Że na pogrzeb szłam.. własnego dziecka :shocked2: i jestem strasznie niewyspana. A na domiar złego to terazjak głupia zaczynam panikowac jak nie czuje przez chwilę ruchów bo zaraz te sceny ze snu mam przed oczami.
A z dodatkowych uroków ciąży to nogi mam spuchnięte, szczególnie stopy. Palce u nóg mam jak serdelki.
 
Żabila no widzisz, brak komentarza, nie mogę już do kina iść bo skoro mam dziecko to mam obowiązek podporządkować mu życie, a ja dałabym mu wszystko co tylko można, jest najważniejszy na świecie ale przecież ja też istnieję i też chciałabym coś dla siebie zrobić raz na jakiś czas. Nie martw się, też mi stopy dzisiaj spuchły.
 
Witam już z domku :)
Powiem wam, że męczą mnie już takie rodzinne imprezy.. mały jeszcze cały czas daje po żebrach, narządy też strasznie uciskają.. ojj to chyba prawda, że najlepszy jest II trymestr :p chociaż z drugiej strony cieszę się, że moje maleństwo za niedługo będzie z nami :)

Widzę, że nie tylko ja zaczynam mieć dziwaczne sny i się przejmować.. Może taka już teraz będzie nasza rola, rola matki :) będziemy się przejmować naszymi dziećmi :)
Ja znowu teraz mam głupie myśli odnośnie porodu.. nie boję się bólu itd tylko tego, że dziecko urodzi się niedotlenione, chore albo broń Boże martwe :(
Jeszcze moja ciocia głupio gada, że za wcześnie wszystko przygotowuję itd.. że powinno się to robić jak kobieta będzie już z dzieckiem w szpitalu;/ ale to chyba już na prawdę są jakieś zabobony!

Taka j., jedź do tego kina i nie przejmuj się tym co Ci mówią. Postaw na swoim i się zrelaksuj ! chyba wiadomo, że kobieta nie wychodzi za mąż żeby potem tylko sprzątać, gotować i rodzić dzieci ! też masz prawo mieć w życiu trochę przyjemności dla siebie i rodzice powinni to zrozumieć..
 
Taka j. Ja tez uwazam ze powinnas w takiej sytuacji sama do kina pojechac :-D
przypominam sobie ze mialas watpliwosci by poscic synka do cioci i kuzyna wiec jak to w koncu z nim bylo, pojechal do cioci?
wspolczuje puchniecia stopek!

Zabila nie panikuj z tymi ruchami, bedzie dobrze ;-)
Tobie rowniez wspolczuje puchnacych stopek!

Basia mnie rowniez mecza co sobotnie grilowania, jako pierwsza ulatniam sie do domu ;)
Co do porodu to trzeba byc dobrych mysli i nie dopuszczac ze moze byc cos nie tak, nie stresowac sie bo to opoznia porod(tak mawia moja polozna) :-D
 
Taka j. Jakbym czytała historię mojego dzisiejszego dnia. Wczoraj pokłóciłam się z mężem, bo mnie wkurzył totalnie i powiedziałam mu parę słów co o nim myślę. Że jest zasranym egoistą, że ma w d...e mnie i moje potrzeby, że zawsze musze postępować tak, żeby on był zadowolony i że jestem pod pantoflem!!! Złagodniał, milutki się zrobił, no do rany przyłóż. Dziś rano mówię, że chcę jechać nad wodę, bo pogoda spoko, nie za gorąco, że mam dosyć siedzenia w domu itd. Oczywiście on nigdzie nie jedzie, bo on relaksuje sie w domu na balkonie! To mówię,żebysmy pojechali gdzieś na obiad, bo nie chce mi się gotować itd. Oczywiście znowu jakieś ale.. no wkurza mnie na maxa ten człowiek!!! Wszystko musi być tak jak on chce! A później mi powie, że to ja jestem egoistka, bo nie liczę się z jego potrzebami. Mówię Wam mam go tak dosyć, że najchetniej bym się rozwiodła! Rok po ślubie a ja już dawno stwierdziłam, że nienawidzę tego człowieka! A tu jeszcze dziecko dojdzie do tej "sielanki" :-( masakra...
 
Saguaro to nieciekawie, ale spoko ja tez mam podobnie tyle ze jak zaczne mowic mojemu co mnie w nim wkurza to sie wk..... i wtedy to ja jestem najgorsza, uslysze kilka nieprzyjemnych slow a maz po wszystkim wielce obrazony a tak w ogole to jak mi sie cos nie podoba to mam wracac do Malborka :-( i tez jestem po slubie dopiero 14 mcy. Maz czesto powtarzal ze jest pojeb....ny a ja myslalam ze w zartach, heh jednak sie mylilam....
oboje po przejsciach z przeszloscia a maz z 10 letnia corka na karku, ktora zawsze byla zazdrosna ale od kiedy jestem w ciazy przechodzi sama siebie, oczywiscie o nia tez sa sprzeczki bo jest dla niego i bedzie jak to zawsze slyszalam najwazniejsza.... Powiem Wam dziewczyny ze niezle sie wpakowalam, a tak bylo kiedys pieknie
 
reklama
Oj Dziewczyny... serdecznie Wam współczuję... Wiem, że to pewnie łatwo mówić, ale musicie walczyć o swoje!! I walczyć o związki. Bo choć nie jest lekko, to kurcze z jakiegoś powodu wybrałyście tych facetów, nie?
my jesteśmy prawie 3 lata po ślubie, różne rzeczy się dzieją, też się kłócimy, ostatnio, już w ciąży, to raz mieliśmy taką kłótnię, że obydwoje ryczeliśmy jak bobry... i parę słów padło z moich ust takich, których bym się nie spodziewała. Ale co by nie było, to go kocham i już. Tylko niestety do facetów trzeba mieć anielską cierpliwość, być wytrwałym i czasem ich po prostu przechytrzyć. Być szyją a niech oni sobie tam myślą, że są głową i mogą decydować o wszystkim :-)

A tak z innej beczki. Jest taka ładna pogoda itp. Piszecie, że tu na plażing, tu nad jezioro. Czy któraś z Was rozmawiała może ze swoim lekarzem o możliwości kąpania się, np. w morzu? Byłam ostatnio i kurcze zapomniałam się doradzić mojego gina. Tak mi się chce nad morze!! Ale jechać nad morze i się nie kąpać to dla mnie bezsens, tym bardziej że ja kocham wode! (Co ja bym dała za poród w wannie....). Tyle, że na mój gust to chyba się nie powinno kąpać w takich akwenach, zwłaszcza teraz kiedy już tak blisko do końca. A Wy co myślicie?
((Jeśli już ten temat się gdzieś pojawił to sorki, ale nie dam rady przeczytać tych wszystkich stron wstecz....))
 
Do góry