reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rzeczy dla naszych dzieci

Aha a chusteczki nawilzajace uzywam Pampers sensitiv i jak dla mnie sa super, naet innych nie probuj, tak samo jak pampersy o poczatku z PAMPERSA mam...teraz rozmiar 3
 
reklama
Carioca ja używam Oilatum od samego początku, tak radziły mi położne i lekarz, skóra wcześniaka jest bardzo delikatna, a oilatum bazuje na czystej parafinie czyli jest bardzo naturalny i nie zawiera żadnej chemii, a myje rewelka i zdecydowanie można używać codziennie, to tak jakbyś dolewała do kąpieli parafinki z właściwościami myjącymi. Szczególnie polecana dla alergików i dzieci z wrażliwą skórą. Na początku jak pokazywała nam położna wystarczyło tylko lekko polewać dzieciątko, teraz ciutek go myjemy rękami i masujemy podczas kąpieli, strasznie to lubi:-) a wszelkie krostki na ciele zeszły momentalnie. Zero potówek itp przygód. Oprócz płynu do kąpieli (kupiliśmy duże opakowanie wychodzi dużo taniej coś ok 40%) używam od jakiegoś czasu też szampony oilatum i jest rewelacyjny. Tymowi łuszczyła się skórka na główce, ale nie była to ciemieniucha, po prostu strasznie sucha skóra mimo nacierania parafiną. Kilka myć szamponem oilatum i nie ma śladu po tym "łupieżu". Ale samego płynu spokojnie można używać do mycia główki, zresztą jak Timo był malutki to nic innego nie wchodziło w grę i płyn spisał się idealnie.
 
U mnie z kolei nie przydały się zupełnie nożyczki do paznokci, obcinam tylko cążkami dla dzieciaczków. Chusteczek pampers też nie lubię, są jak dla mnie za suche, a trzeć malca nie chcę i używamy chusteczek Happy (bella), póki co sprawdzają się super, bambino też były ok, ale nie mogę ścierpieć tego zapachu (jak leżałam w szpitalu używałam ich zamiast papieru toaletowego, bo byłam zmuszona zaprzyjaźnić się z basenem czyli "białym szaleństwem" jak nazywała go moja ulubiona salowa i źle mi się kojarzą;-)). Ale skoro tak polecacie nivea to chyba spróbuję. Do buźki kupiłam krem musteli, ale ten zapach....no i leży w szufladzie nie używany i jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kremu nawilżającego tak jak jesteśmy w domku i jakiegoś ochronnego na spacerki, macie jakieś doświadczenia? Póki co jak wychodzimy na spacer używamy ochronnego bambino, ale wolałabym coś innego.
I zupełnie nie korzystamy z poduszki dla niemowląt tzn takiego klina. Kupiłam go, bo od samego początku na oiomie i poźniej Timo miał podłożony pod swój materacyk w szpitalu i domu tez chciałam żeby tak miał, ale pod materac się to nie nadaje, bo zbyt duzy spadek i mały się dziwnie zsuwa więc póki co poprostu wezgłowie łóżeczka stoi wyżej i tyle:-) A kliny leżą w szufladzie, to samo z ochraniaczem, choć powoli chyba się do niego przekonam, bo mały już niełzy wiercipięta i boję się, że wsadzi nóżkę między szczebelki, a z drugiej strony muszę go mieć cały czas na oku, a ochraniacz mi to uniemożliwia.
Zupełnie też nie sprawdziły się smoczki aventu, takie uspokajające, po pierwsze mały ciągle miał odciśniętego "motylka" na buzi, po drugie raz tak się zassał, że jak wzięlam go na ręce i wyjęłam smoczek okazało się, że nie może nabrac powietrza. Kilka porządnych klepnięć w plecki wystarczyło, ale strachu najadłam się co nie miara i rzuciłam je w kąt. Zreszta w ogóle ich nie lubi, ale w skrajnych sytuacjach np u lekarza smoczek nieraz się przydaje i teraz mamy tommee tippee, jak dla mnie rewelka, mały o dziwo nawet jest w stanie possać go minutkę choć dalej za smokami szczególnie nie przepada, ale ten przypadł mu do gustu wyjątkowo.
Jak któraś z Was używa smoczków aventu to chętnie odstąpię, mam dwa zupełnie nowe, tylko odpakowane i wyparzone, ale nigdy nie były w buzi Tymunia i oddam je za darmo jak któraś ma ochotę. Są przezroczyste i bezbarwne więc dobre i dla dziewczynki i dla chłopca:-)
 
Ja też mam ten smoczek Tommee Tippie, ale Staś dość cżesto go ssie, boję się że nie będę mogła go odzwyczaić potem.
Dzieki Maraniko - będę kąpać Stasia w Oiliatum, bo to mu najbardziej słuzy i kupię też szampon. Do buźki mam krem AA Oceanic na każdą pogodę i jest fajny.
Przeczytałam tutaj że Alantan Plus jest dobry do pupki i wiecie co - kupiłam i okaząło się, że wreszcie mój Staś nie ma podrażnionej dupinki. Oby tak dalej, bo czego ja do tej jego dupki nie próbowałam...
 
Ja też używam Oilatum do kąpieli, już w szpitalu położne mi go polecały. Bardzo ładnie nawilża i natłuszcza skórę, że nawet nie trzeba już potem jej niczym smarowac. Ja osobiście kremuję Olafkowi tylko pupkę, paszki i szyjkę po kąpieli.
 
Co do smoczków, to najpierw kupiłam (na szczęście 1 szt. tylko) smoczuś firmy NUK (głównie dlatego, że miał zbliżony kształt do smoczków przy butelkach NUK) i niestety, Tymi nie chciał go ciągnąć za Chiny ludowe. Więc kupiliśmy właśnie te przeźroczyste Aventu i mały od razu się do nich przekonał. Jak widać nie przez przypadek istnieje na rynku tylu producentów, bo widać że mali konsumenci są strasznie wybredni i mają różne gusta i guściki:-):-):-)

Maraniko - ja chusteczki Bambino kupiłam tylko raz w życiu - pierwszy i ostatni, bo ich zapach powodował u mnie odruch wymiotny:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Dzisiaj byłam w Carrefour i kupiłam na próbę chusteczki Huggies Pure (nie wiem, czy to coś nowego, czy tylko zmienili opakowanie) i trafiłam na promocję chusteczek Nivea Baby Soft & Care - wychodziło coś 6 zł z groszami za paczkę, więc też się skusiłam. Przy tych Nivea było dołożone gratis takie twarde zamknięcie wielokrotnego użycia do miękkich paczek, żeby chusteczki nie wysychały. Niezły gadget. Jeśli chodzi o nawilżający krem do twarzy to nie wiem, czy mogę jakikolwiek stosować (a mam Oilatum Krem Soft), tyle że cały czas walczymy z łojotokowym zapaleniem skóry więc nie wiem, czy taki krem nie spowoduje jeszcze większych problemów z cerą.
Ochraniacza na szczebelki używam od samego początku z obawy, żeby się mała wiercipięta nie uderzyła ani nie wsadziła końcówek gdzieś między szczeble. Założyłam go w ten sposób, że od strony ściany ochraniacz przykrywa więcej szczebelek, natomiast od strony pokoju tylko te koło głowy, tak że mam synka na widoku. A na noc układam go "w nogach" i widok z łóżka mam jeszcze lepszy.
Cążek do paznokci boję się używać, wolę zaokrąglone nożyczki.

Klavell - ta gruszka wygląda całkiem dobrze, w sensie że ma "bezpieczną" końcówkę. Mam nadzieję, że się sprawdzi.

Rożek też jakoś mi się nie przydał, służy teraz jako kołderka, bo takiej prawdziwej jeszcze nie kupiłam. Zresztą pościeli też jeszcze nie, a jak widzę ceny 3 elementowej w sklepach, to mnie trzęsie. Muszę pogrzebać na Allegro.
 
reklama
co do smoczków to mamy 2 moczki canpolu anatomiczny i okrągły z silikonu i rzadnego mała nie chce ssać, to samo ze smoczkiem aventu mimo że ten jest bardziej podobny do piersi, z butelkami jest podobnie ani avent ani canpol ze smoczkiem żółtym, wogóle nic poza piersią małej nie smakuje, i ciekawa jestem czy dać sobie spokój z szukaniem czy poczekać i spróbować za jakiś czas znowu małej zaproponowac to co mam.
 
Do góry