Carioca77 - w jednej paczce podkładów jest szt. 10 - starczy to może na 1 dobę



. Ja do szpitala wzięłam dwie paczki i na drugi dzień mężuś leciał do przyszpitalnej apteki po następne 4 paki (a byłam po cc). Przez pierwszą dobę w ogóle byłam goła od pasa w dół jak święty turecki (tylko przykryta cienką kołderką), żadnych majteczek ani podkładów, tylko leżałam na takich specjalnych szpitalnych papierowych podkładach, które co jakiś czas wymieniano. Dopiero jak pierwszy raz wstałam do toalety to ubrałam siateczkowe majteczki i dwa (słownie dwa) podkłady Bella naraz, bo jeden jest zbyt krótki i bałam się że przecieknie z którejś strony. Podkłady trzeba było wymieniać co godzinę, półtora. Silne krwawienie trwa ok 2-3 tygodnie, potem było na tyle małe, że przez kolejne 3 tygodnie wystarczały zwykłe podpaski. A że nie karmiłam już piersią, to na koniec powróciło mocniejsze krwawienie, które trwało około 10 dni i była to zdaniem mojego ginka - pierwsza miesiączka. Książkowo krwawienie połogowe powinno trwać 6 tygodni. Ja to się śmiałam, że to rekompensata" za całe miesiące bez @, w końcu wszystko musi się zbilansować i wyjść na "0"

. Po zakończeniu krwawienia należy się zgłosić do ginekologa prowadzącego ciążę na wizytę kontrolną poporodową.
Co do kołderki i poduszki to przez pierwsze 3 m-ce można sobie ten zakup - moim zdaniem - podarować. Maluszka najlepiej przykryć rozłożonym miękkim rożkiem albo kocykiem ubranym w poszewkę. Zwykła kołderka jest chyba jeszcze trochę za ciężka dla takiego noworodka i niemowlaczka, może się niechcący nasunąć na główkę i utrudnić oddychanie. Kuba urodził się w lipcu i noce były bardzo ciepłe, więc początkowo przykrywałam go właśnie rożkiem a potem taką fajniutką cienką kołderką do wózeczka. W dzień starczała flanelowa pielucha. Kołdrę do użytku włączyłam gdzieś na przełomie października/listopada, o ile mnie pamięć nie myli.
Tygrysku - nasz stary wózek firmy El-jot ma niecałe 2 lata i nie nadaje się do użytku. Kupiłam go przez internet, więc nawet gwarancję trudno było wyegzekwować, bo musiałabym zostać na 2-3 tyg. bez wózka z noworodkiem i jeszcze na własny koszt wysyłać gdzieś w Polskę taką wielką pakę. Poza tym nie zauważyłam zaraz przy odbiorze, że przysłano nam wózek z uszkodzoną gondolą (cały czas wydawało mi się, że gondola jest lekko przechylona, ale wszystko było obite materiałem więc po prostu myślałam, że to materiału jest za dużo i wisi). A potem było za późno, maluch przyszedł na świat, dokonaliśmy naprawy na własną rękę (okazało się, że odpadł nit przytrzymujący dno gondoli). Po trzech miechach użytkowania popsuły się hamulce, odpadł nap do przypinania pokrowca na nóżki, rozwalił się kretyński mechanizm wpinania gondoli. Następny był automatyczny mechanizm składania wózka 1 ręką. Ogółem porażka. Zresztą wszystko opisałam na BB w dziale "polecam-odradzam. Dlatego nowy wózek dla Tymka był niezbędny.