reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przedszkole

A propos jeszcze ,,rzeczy" przynoszonych z przedszkola tu akurat z zerówki to moja córka zaczęła zaciągać po ukraińsku i mówi sjuusza nie wiem co to znaczy. Ma klasę samych dziewczynek i połowa pochodzi z Ukrainy właśnie.. Zastanawiam się czy ona się za free nie nauczy obcego języka 🤭😅U mnie pracowicie wywalam połowę szaf córek bo już nie wiem co mają do ubrania zupełnie i rano jest sajgon,🤦
 
reklama
A propos jeszcze ,,rzeczy" przynoszonych z przedszkola tu akurat z zerówki to moja córka zaczęła zaciągać po ukraińsku i mówi sjuusza nie wiem co to znaczy. Ma klasę samych dziewczynek i połowa pochodzi z Ukrainy właśnie.. Zastanawiam się czy ona się za free nie nauczy obcego języka 🤭😅U mnie pracowicie wywalam połowę szaf córek bo już nie wiem co mają do ubrania zupełnie i rano jest sajgon,🤦
Sjusza to zdrobnienie od Arsenii ;)
 
A jak tam Wam weekendzik mija?
U nas też spokojnie. Synek zapytany o przedszkole mówi, że było dobrze i że chce iść. Od jutra prowadza go mąż, ja odbieram. Byliśmy u cioci, to oboje dzieci sprzedane 🙂 tą ciocię odwiedzamy rzadko, córka widziała ją 3 razy. A i tak lepiej się bawić z nią i jej dziećmi (starszymi) niż z rodzicami. A teraz
mąż z dziećmi na spacerze, ja robię obiad.
 
Jak tam Wasze dzieci po weekendzie? Mój cały weekend mówił, że chce iść i że było fajnie, a dzisiaj przed wyjściem w płacz, że nie pójdzie.
U mnie syn wiedział że ma wolne, weekend mieliśmy intensywno-dworowy bo pogoda piękna. Dzisiaj rano wstał i mówi że już chce iść do przedszkola i z chęcią poszedł. Oby tak już zostało.
Oby u Was szybko ten lek minął.
 
Mój się przed spaniem chce wygadać. I znowu był płacz, że on nie chce już chodzić do przedszkola... Nie rozumiem, bo po powrocie wydawało się OK. I opowiadał trochę. A teraz że jedna pani nie miała dla niego czasu, tylko dla innych dzieci... On jest taki wycofany, może faktycznie się z nim nie bawiła... Mi przykro, a ta pani nawet nie wie, że jest jego ulubioną. Mówił też, że nie miał się z kim bawić. Serce mi się kraje jak widzę tak płaczące dziecko i że go zmuszam do tego przedszkola.
Mam podobne odczucia. Wieczorem moje dziecko też się otwiera i dużo mówi. Wydaje się ok, a dziś rano był kryzys. Nie chciała iść , mówiła, że pójdzie jak mama z nią tam zostanie.
Nie potrafi złapać kontaktu z tymi dziećmi...a plac za baw to tak jakby za karę. Po obczajce jak zrobiłam wcześniej, to jest wycofana...bawi się sama.
 
reklama
My wleciałyśmy spóźnione, bo mądry tata zabrał dwie pary kluczy do auta i musiał się cofnąć z pracy. Męski klasyk 🤦‍♀️ Weszła akurat na śniadanie i jak zwykle nawet mi nie pomachała 😀 Ryk i rozpacz jest jak ją odbieram, trochę przypał, bo wygląda to chyba z boku jakby patologiczna matka przyszła ją zabrać do patologicznego domu... Mam nadzieję, że nikt tak nie pomyśli.
Aplikacja powoli zaczyna działać, dostałam kilka praktycznych informacji od pani i widzę w kalendarzu jej obecności (aż trzy 😀). Dobrze, że w szkołach za naszych czasów tego nie było, a teraz pełna inwigilacja, nie ma jak się urwać z lekcji 🤣
 
Do góry