Przedszkole

[guest-1714079215]

Inaczej się tego nie da nazwać..

No ej, piszesz o innych dzieciach, że są alienami, a Twoja jest dla nich za dobra. Serio?

 

[Casablanca1234]

U Nas na lipcowym zebraniu dwie Mamy wzięły że sobą córeczki, dziewczynki załapały super kontakt - biegały razem, chowały się w namiocie, gadały - to wlało nadzieję w moje serducho. Ciekawe jak to będzie...

Bardzo marzę o takiej sytuacji, bo dziecko szczęśliwe to i rodzic szczęśliwy

 

[Casablanca1234]

No ej, piszesz o innych dzieciach, że są alienami, a Twoja jest dla nich za dobra. Serio?

Moja przynajmniej nie popycha innych dzieci i nie leci z łapami jak chłopiec wczoraj któremu nic nie zabrała tylko chciała przylaczyc się do zabawy. Zero reakcji rodzica i pani zajęta rozmowa i inną mama.
Takie sytuacje miałam na myśli.
Szukasz dymu na siłę? Może moja wg innych rodziców też jest dziwna ???

 

[guest-1714079215]

Moja przynajmniej nie popycha innych dzieci i nie leci z łapami jak chłopiec wczoraj któremu nic nie zabrała tylko chciała przylaczyc się do zabawy. Zero reakcji rodzica i pani zajęta rozmowa i inną mama.
Takie sytuacje miałam na myśli.
Szukasz dymu na siłę? Może moja wg innych rodziców też jest dziwna ???

Nie szukam. Szukam przyczyny takiej sytuacji, że córka źle się czuje w grupie. I niestety Twoja narracja wygląda tak, że przedszkole jest beznadziejne, dzieci dziwne, a Twoja córka za dobra dla nich. Jeżeli nic się nie zmieni, to ja bym poszukała innego

 

[Casablanca1234]

Nie szukam. Szukam przyczyny takiej sytuacji, że córka źle się czuje w grupie. I niestety Twoja narracja wygląda tak, że przedszkole jest beznadziejne, dzieci dziwne, a Twoja córka za dobra dla nich. Jeżeli nic się nie zmieni, to ja bym poszukała innego

Jeśli bardzo będzie mi zależało,to tak zrobię. Pozdro

 

[guest-1714079215]

Jeśli bardzo będzie mi zależało,to tak zrobię. Pozdro

Myślę, że jeśli się nic nie zmieni, to warto będzie tak zrobić. Szkoda, żeby miała kiepski start, nie wszystkie dzieci są takie jak tamte.

 

[witch84]

@Onaija Ja z Twoich postów wyczytałam, że uważasz, że Twoja córka jest wyjątkowa i lepsza od innych dzieci. To takie trochę błędne koło - powinna nauczyć się żyć w społeczeństwie i od tego jest przedszkole. Także głowa do góry, pierś do przodu - i DACIE RADĘ!!
Co do zachowania mamy - ona mogła być równie zestresowana jak ty (lub nawet bardziej). Czy ktokolwiek zaoferował jej pomoc? No bo najłatwiej jest się przyglądać, a potem komentować. A czym miała posprzątać podłogę jak zabrakło ręczników papierowych?? Pewnie ze względów oczywistych zabrała się za ogarnięcie córki. Pamiętaj że 2 panie miały pod opieką nie tylko 20 dzieci, ale także 20 rodziców, którzy mieli multum pytań ;-)
Chyba musisz nieco zweryfikować swoje wymagania i oczekiwania, to będzie Ci łatwiej. Córeczce nie stanie się krzywda. Musisz pamiętać, że większość dzieci jak zniknie rodzic stanie się jeszcze bardziej nieśmiała. Nie szukaj powodów przeciw, zacznij szukać za.
Moje dzieci też poszły jako niespełna 2,5 latki, do tego syn praktycznie nie mówił do 4,5 r.ż. Jakoś sobie poradziły, mimo grupy łączonej 3- i 4-latków.

 

[Casablanca1234]

@Onaija Ja z Twoich postów wyczytałam, że uważasz, że Twoja córka jest wyjątkowa i lepsza od innych dzieci. To takie trochę błędne koło - powinna nauczyć się żyć w społeczeństwie i od tego jest przedszkole. Także głowa do góry, pierś do przodu - i DACIE RADĘ!!
Co do zachowania mamy - ona mogła być równie zestresowana jak ty (lub nawet bardziej). Czy ktokolwiek zaoferował jej pomoc? No bo najłatwiej jest się przyglądać, a potem komentować. A czym miała posprzątać podłogę jak zabrakło ręczników papierowych?? Pewnie ze względów oczywistych zabrała się za ogarnięcie córki. Pamiętaj że 2 panie miały pod opieką nie tylko 20 dzieci, ale także 20 rodziców, którzy mieli multum pytań ;-)
Chyba musisz nieco zweryfikować swoje wymagania i oczekiwania, to będzie Ci łatwiej. Córeczce nie stanie się krzywda. Musisz pamiętać, że większość dzieci jak zniknie rodzic stanie się jeszcze bardziej nieśmiała. Nie szukaj powodów przeciw, zacznij szukać za.
Moje dzieci też poszły jako niespełna 2,5 latki, do tego syn praktycznie nie mówił do 4,5 r.ż. Jakoś sobie poradziły, mimo grupy łączonej 3- i 4-latków.

Tak uważam że moje dziecko jest wyjątkowe jak dla każdego rodzica. Dla ciebie twoje też są wyjątkowe i chyba nie zaprzeczysz...

Mamusia mogła wytrzeć podłogę mokrymi chusteczkami które miała w ręku.

Osądzam te matki, które widzą co ich dziecko robi innym dzieciom, i nie tylko swoją córkę mam na mysli że zostało odrzucone...

Owszem są dzieci z którymi córka łapie kontakt...ale większość nie umię się bawić i ładnie zachowywać, stąd moja opinia...

Nie mam wysokich wymagań i mniemania o sobie i swojej córce, tylko chciałabym żeby podstawowe zachowania były wśród dzieci i rodziców zachowane.

 

[ZielonaMamma]

Owszem są dzieci z którymi córka łapie kontakt...ale większość nie umię się bawić i ładnie zachowywać, stąd moja opinia...

Nie mam wysokich wymagań i mniemania o sobie i swojej córce, tylko chciałabym żeby podstawowe zachowania były wśród dzieci i rodziców zachowane.

Czego Ty oczekujesz od trzylatków? Jeszcze zestresowanych?

 

[guest-1714079215]

Owszem są dzieci z którymi córka łapie kontakt...ale większość nie umię się bawić i ładnie zachowywać, stąd moja opinia...

Nie mam wysokich wymagań i mniemania o sobie i swojej córce, tylko chciałabym żeby podstawowe zachowania były wśród dzieci i rodziców zachowane.

Z takim podejściem fundujesz jej nieciekawą pozycję wśród rówieśników. Ja osobiście nie lubię ludzi, większość mnie drażni i uważam, że nie mam z nimi o czym gadać, ale nie będę odbierać córce prawa do bycia towarzyską optymistką tętniącą pozytywną energią. Dla dzieci w jej wieku nie jest ważna czystość i porządek w przedszkolu, a beztroska zabawa i fajni koledzy.