reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z zasypianiem u 2 miesięcznego dziecka

Skok skokiem, bliskość bliskością... u nas też tak było. W ciągu dnia spał ok, a wieczorem potrafił nie spać od 19-20 do nawet 2-3 w nocy. Cieszyłam się jak i północy poszłam spać. Czasem spałam po 4 godziny, skąd ja brałam energię to się sama dziwię.
U nas powodem był refluks, ukryty refluks, bo Syn nawet mało kiedy ulewał. Dostaliśmy debridat i po 2 dniach całkiem przeszło, a zawiesinę braliśmy miesiąc.
Edit a przez ten płacz dopiero wtedy nauczył się na rękach.
Nas przestawał płakać jak brałam Go na ramię do odbicia, w sekundę potrafił zasnąć... i to podsunelo myśl z refluksem, bo jak wyżej pisałam nawet mi nie ulewał, sporadycznie jak się przejadł
Wystarczył tylko miesiąc aby się poprawiło?
 
reklama
Po 2 dniach juz było już lepiej, a wystarczył miesiąc brania. Czasem dzieciaczki biorą dwa miesiące. Refluks wiąże się niedojrzałym ukl. pokarmowym i polonizacja dziecka. Nam lekarz powiedział, że jak to nie pomoże to minie dopiero jak zacznie siadać l.
Dodam, że jest to lek na receptę.
Wystarczył tylko miesiąc aby się poprawiło?
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj pediatra nam go przepisał ale nie na refluks tylko na bóle brzuszka. Tracę wiarę w to że jestem dobra matka bo ja na prawdę nie wiem co mu jest jaknplacze. Czto placz na głód czy na ból czy na zmęczenie. Czytaj skubany od 14 do 20 nie spał . Co go uspokaja noszeniem na rękach przez godzinę to wybudzal się i znów o samo. Mam tak obolały kręgosłup i stawy kolanowe że czuje się jakbym miała grypę.
 
Po 2 dniach juz było już lepiej, a wystarczył miesiąc brania. Czasem dzieciaczki biorą dwa miesiące. Refluks wiąże się niedojrzałym ukl. pokarmowym i polonizacja dziecka. Nam lekarz powiedział, że jak to nie pomoże to minie dopiero jak zacznie siadać l.
Dodam, że jest to lek na receptę.
A jak stosowalas? Tzn ja mam go trzy razy dziennie wiec co 8 godzin tak?
 
Tak 3 razy dziennie. Jedna dawka wypadała nam między 4-5 rano, ale luz bo Go karmiłam KP.
Ja też traciłam wiarę. Nie wierzę w gusła itp a już "odczarowywałam" Go swoją koszula, bo nic nie skutkowało.
Życzę powodzenia, mam nadzieję, że u Was będzie poprawa
A jak stosowalas? Tzn ja mam go trzy razy dziennie wiec co 8 godzin tak?
Edit zauważyłam, że mój Syn po tym leku był ospały i całe dnie spał, co wg lekarza niemożliwe ale po odstawieniu cykl dnia był regularny a nie tylko spanie
 
Tak 3 razy dziennie. Jedna dawka wypadała nam między 4-5 rano, ale luz bo Go karmiłam KP.
Ja też traciłam wiarę. Nie wierzę w gusła itp a już "odczarowywałam" Go swoją koszula, bo nic nie skutkowało.
Życzę powodzenia, mam nadzieję, że u Was będzie poprawaEdit zauważyłam, że mój Syn po tym leku był ospały i całe dnie spał, co wg lekarza niemożliwe ale po odstawieniu cykl dnia był regularny a nie tylko spanie
Czyli rozumiem że ten refluks już Wam całkowicie minął? Myslalam że to już zostaje i trzeba operacyjnie jakoś to leczyć. Moja kuzynka miała zabieg bo miała właśnie refluks. Ale ona ma 20 lat. Mam nadzieję że jeśli u nas jest ten refluks to tedbridat pomoże. Na razie wziął 2 dawki i czekam na cud 😃 póki co żadnej poprawy. Wróciłam ze spaceru a byłam 15 minut tak się darł w wózku ze musiałam go brać na ręce i takim zasypiał po odłożeniu płacz . Aż w końcu wróciłam bo wstydziłam się sąsiadów😭
 
Operacyjnie to pewnie w skrajnych przypadkach a u takich maluchów to "normalne".
Trzymam kciuki
Czyli rozumiem że ten refluks już Wam całkowicie minął? Myslalam że to już zostaje i trzeba operacyjnie jakoś to leczyć. Moja kuzynka miała zabieg bo miała właśnie refluks. Ale ona ma 20 lat. Mam nadzieję że jeśli u nas jest ten refluks to tedbridat pomoże. Na razie wziął 2 dawki i czekam na cud [emoji2] póki co żadnej poprawy. Wróciłam ze spaceru a byłam 15 minut tak się darł w wózku ze musiałam go brać na ręce i takim zasypiał po odłożeniu płacz . Aż w końcu wróciłam bo wstydziłam się sąsiadów[emoji24]
 
Piszę tutaj bo już nie wiem co robić . Mój synek ma teraz ukończone 8 tygodni. Od ponad 2 tygodni mam straszny problem z jego zasypianiem. Tzn on strasznie płacze a nawet wrzeszczy przed każdą drzemka i wieczornym spaniem też. Gdy go odkładam czasami od razu płacze a czasami Polsat sobie trochę i później marudzi i wtedy pojawia się płacz. Podchodzę do niego głaszcze i robię szszszszxz ale to nie pomaga i płacz jest coraz głośniejszy i przeradza się w krzyk wtedy biorę na ręce i trochę się uspokaja aż po pewnym czasie zasypia. Gdy chce odkładać do łóżeczka lub wózka to wtedy się przeważnie wybudza i znów to samo. Czasami gdy się nie wybudzi od razu to co jakiś czas się wybudza i trzeba wtedy bujać wózkiem i tak cały dzień. Ciągle by chciał być noszony na rękach. Czy to przyzwyczajenie czy może coś innego i któraś z was miała podobnie???? Nie wiem co robić już mam czasami takie usysoianie trwa 2 godziny!!! Nie mam czasu na nic nawet na szybki prysznic bo on ciągle płacze a w domu jeszcze mam jedno dziecko i jestem sama. Moja mama czasami co parę dni przyjedzie to mi pomogą... Już mi ręce opadają i jestem bliska załamania bo nie wiem jak pomóc mojemu dziecku ona strasznie się meczy bo nie umie zasnąć a ja nie umiem odczytać jego potrzeb! Z brzuszkiem ma chyba jakieś problemy b
Na mojego synka tak dzialalo lozeczko_Odkad kupilam kokon...jest o niebo lepiej
 
Na mojego synka tak dzialalo lozeczko_Odkad kupilam kokon...jest o niebo lepiej
Kokon też mam ale on na wszystko reaguje płaczem. Jednego dnia działa spowija nie na drugi już nie. Raz ładnie spał w bujaczkuna na drugi dzień nie. Brakuje mi już gadżetów i sposobów na niego. Teraz śpi ale zanim zasnął to piekło! Wykąpałam nakarmilam i juz był fajny i spokojnym więc podnosiłam trochę na rękach i ładnie zasnął bez płaczu . Cieszyłam się jak głupia już myślę sobie ale super w końcu jakiś dobry znak! Minęło 5 minut i zaczął się wiercić poplakiwac leki to ja go uspokajam głaszcze ale nic nie dało wpadł w histerie i aż krzyczał brałam na ręce i co usnął tomodkladalam a on znów wrzask i tak kilkanaście razy. Teraz czekam kiedy znów się przebudzi by znów się zaczęło 😭, teraz wiem że on chce noszenia kołysania bujania non stop! Nawet kołysanie w wózku go wkurza i jest dla niego za słabe.
 
reklama
Kokon też mam ale on na wszystko reaguje płaczem. Jednego dnia działa spowija nie na drugi już nie. Raz ładnie spał w bujaczkuna na drugi dzień nie. Brakuje mi już gadżetów i sposobów na niego. Teraz śpi ale zanim zasnął to piekło! Wykąpałam nakarmilam i juz był fajny i spokojnym więc podnosiłam trochę na rękach i ładnie zasnął bez płaczu . Cieszyłam się jak głupia już myślę sobie ale super w końcu jakiś dobry znak! Minęło 5 minut i zaczął się wiercić poplakiwac leki to ja go uspokajam głaszcze ale nic nie dało wpadł w histerie i aż krzyczał brałam na ręce i co usnął tomodkladalam a on znów wrzask i tak kilkanaście razy. Teraz czekam kiedy znów się przebudzi by znów się zaczęło 😭, teraz wiem że on chce noszenia kołysania bujania non stop! Nawet kołysanie w wózku go wkurza i jest dla niego za słabe.
Hmm a może to po prostu kolki (niekoniecznie, a wręcz rzadko związane są z problemami brzuszkowymi). Takie wrzaski właśnie z tym mi się kojarzą. Mój syn miał do ok 3,5 mca. Rekord płaczu to 8h jednego dnia, był to okrutny, nie dający się ukoić płacz. Przyczyną jest najczęściej niedojrzały układ nerwowy, dziecko w ten sposób odreagowuje bodźce, cały dzień i ogólnie ból istnienia. Jeśli to to, to jedynym lekarstwem jest czas, zło mija ok 3, 4 miesiąca. Ja przetestowałam na dziecku pół apteki, odwiedziłam wielu lekarzy i nic. Teraz został płacz przy zasypianiu (pisałam wcześniej), ale nie można porównać z tym co było wcześniej, jest o niebo lepiej.
Sama nie wiem jak to przeżyłam, bo to był koszmar. Jeśli lekarze nie widzą niczego niepokojącego musisz uzbroić się w cierpliwość i to przeczekać, dając dziecku maksimum bliskości, bujania i przytulania.
 
Do góry