reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomniejszamy się :)

no u mnie z galaretką to nie wiem czy się wchłania czy nie a juro szukam spodni bo te które noszę zaczęły spadać (biodrówki, które nosiłam w ciąży)
 
reklama
nie no te spodnie były przed ciążą na mnie za duże (mama mi swoje dała)... teraz muszę poszukać czegoś z moich ciuchów co było na mnie luźne to będzie na pewno teraz dobre.
Jestem w tej dogodnej sytuacji, że przed zajściem w ciążę jakiś rok mi się chudło w nowej pracy i tak byłam o 7kg szczuplejsza czyli w końcu osiągnęłam swoją docelową wagę bez odchudzania i bach 13+... teraz dążę do tej minimalnej którą posiadałam :happy2:
 
ja widzę że ta "galareta" sie wchłania i z dnia na dzien coraz lepiej ale z 5 kg bym sie pozbyła i byłoby super jak pzred ciążą ale poszło mi w 4 liotery i brzuch wiec problem z spodniami i widze cellulit też gorszy niz przed ciąża
Hehe u mnie podobnie... tyle ze mnie sie galareta jeszcze dluuugo nie wchlonie, a przy ostatniej zmianie wagi, jakies 13 lat temu, bardzo dlugo walczylam nad tylkiem i nogami:zawstydzona/y: jak tylko gin mi pozwoli, zaczynam ostra walke:-) kurde, mogli troche odessac przy cc;-)
 
Po prawie miesiącu od porodu z moich 20 na + w ciąży spadło już 15 :tak:. Jeszcze mi 5 na + zostało ale nie wiem na czym ;-) Chyba biust z mleczkiem tyle waży :) w swoje spodnie sprzed ciąży już się mieszczę i czuję się z tym wspaniale :-D

To dzięki Tośce chyba tak szybko - wysysa z mamusi tłuszczyk z mleczkiem chyba :)
 
U mnie dziś , czyli 6 dni po porodzie około 9 kg mniej, ale jeszcze prawie tyle samo do zrzucenia :baffled::baffled::baffled: No ale daje sobie czas hehe do lipca, bo wtedy do PL na wizytacje z małym się wybieram!!!!
 
Ale wam zazdroszcze tego chudnięcia. U mnie cały czas 70kg, a wyjściowa waga 58kg, czyli kurde 12kg na + i nic nie chce spadać. I to prawie wszystko na pupie, biodrach, udach i brzuch. Reszta w normie, czyli bluzki ok, ale w żadne, dosłownie ŻADNE spodnie sprzed ciąży nie wchodzę:wściekła/y::wściekła/y::angry::angry:
 
reklama
dzisiaj stanelam na wadze i zostalo mi 3 kg do zrzucenia:-), we wszystkie spodnie wchodze, tylko guzika zapiac nie moge:zawstydzona/y:, ale mam nadzieje, ze szybko sie dopnie;-).
 
Do góry