reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pomniejszamy się :)

ja wciąż mam 3 kg na plusie w stosunku do wagi wyjściowej, pocieszam się, że większość jest w biuście, bo w spodnie i spódnice sprzed ciąży wchodzę teraz już bez większych problemów, za to żadna sukienka czy bluzka dopasowana w biuscie nie jest dla mnie osiągalna.
podziwiam te z Was, które umieją się zmobilizować do diet albo ćwiczeń. W sumie ja dietę mam, choć specyficzną :tak:- jem wtedy, gdy Jasiek mi pozwoli albo dopiero gdy mąż wróci z pracy:-D za to nigdy w życiu nie wyszły mi regularne ćwiczenia - tu zawsze zaliczałam porażkę na całej linii, widocznie jestem genetycznym leniwcem z do tej pory dobra przemianą materii, co pozwalało mi przez ostatnie 15 lat ciągle ważyć tyle samo:-)
no ale z tą fałdą na brzuchu faktycznie coś trzeba zrobić...
 
reklama
Ja jeszcze mam 5kg z 17kg do zrzucenia ale moim celem jest 7kg.
I mam na to czas do polowy lipca :sorry::sorry: bo do PL jade hehehehe no i musze sie tam jakos pokazac!!!! :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
nesa ja mam tak samo jak ty.3 kg od wagi wyjsciowej.z jedzeniem tak samo i wstyd sie przyznac cwiczyc tez nie mam jakos weny.:zawstydzona/y: nawet czasu nie mam.
w sumie tak zle nie wygladam tylko mam straszna wiszaca,pomarszczona skore na brzuchu.i tak juz lepiej troche wyglada bo sie smaruje seria loreala na rozstepy i sciagajace skore ale do zadowalajacego efektu daleko...:wściekła/y:
 
Ja do PL jedziemy za 3 tygodnie i zabieram ze sobą cale 12kg nadbagażu.:wściekła/y: Ale w domku mam rowerek stacjonarny wiec będę jeździć w każdej wolnej chwili. :tak:
Ja podobnie jak aniołek mam za grzeczne dziecko i nic a nic nie tracę na wadze przy nim. :rofl2:
 
ja tez mam grzeczne dziecko dlatego wprowdziłam długie spacery gdzie robie sobie pod górkę ;-) a na cwiczenia nie mam mocy
ale zaczynam robic brzuszki bo dobija mnie fałda na brzuchu
 
reklama
Ja na 3 tyg po porodzie zrzucilam 11 z 12kg ale docelowo chcialabym jeszcze 6-7 kg. Niestety tylko te 3 tyg chudlam, od tamtej pory (juz 2 tyg) nic a nic, nawet grama :(( Zalamana jestem strasznie. Poza tym pare dni temu pocwiczylam troche i po dzis dzien bardzo boli mnie brzuch w okolicach blizny....Niestety musze posluchac lekarki, ktora mnie ze szpitala wypisywala i poczekac jeszcze z cwiczeniami - jednak po 2gim cieciu to juz nie tak hop-siup. Zreszta mowila mi ze 2-3 miesiace zero cwiczen ani dzwigania oraz seksu, potem ew. basen i rower, a dopiero po 5- 6 miesiacach cos bardziej intensywnego.Na razie zadowalalam sie wiec codziennymi spacerami w tempie marszowym ok. 6km dziennie. Postaram sie zwiekszyc jak tylko wyzdrowiejemy (ba od kilku dni chore i mamy zakaz opuszczania chalupy) i tyle. A 10.06 ide na kontrole do ginki, potem na usg jak blizna i jak wszystko bedzie dobrze zaczne powolutku cos cwiczyc. Mam nadzieje ze jakos te kilosy wkoncu zejda.... Bo za miesiac chrzciny malej a ja nadal w swoje dawne spodnie sie nie mieszcze - tzn sa troche za obcisle i brzuch i boczki troche wystaja :wściekła/y:
 
Do góry