reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja Naszych Skarbeczków

reklama
oj.... wstawię zdjęcie. Spójrz na ramię. Jest tam taka duża rana na prawym ręku i żółte mniejsze inne plamy. Tylko weź poprawkę na to,że ona jest "inna".
 

Załączniki

  • 100_0534.jpg
    100_0534.jpg
    18,5 KB · Wyświetleń: 84
U nas też zaczął się ten problem. Jakiś miesiąc temu pojawiłby się u synka krostki na szyi, najpierw niewiele potem coraz więcej i coraz brzydsze się to robiło. Dostaliśmy Elcom, co prawda przeszło, ale po tygodniu znowu zaczełęły wychodzić. Pojawiły się też suche czerwone plamki (niewielkie) na nóżkach, rączkach, na policzku. Do tego jeszcze jakaś wysypka na plecach i na brzuszku.
Nie moge mu przez to nic nowego do jedzenia wprowadzić, jest tylko na cycu. Ja odstawiłam juz chyba wszystko co mogłam i nic. A dodam że wcześniej jadłam normalnie i nic się nie działo. Ręce mi juz opadają...
 
Enka trudno wyczuć. Podobnież jest to choroba cywilizacyjna i towarzyszy dzieciom wychowywanym w miastach. Chemia, zanieczyszczenie środowiska itp. Podobnież na wsi jest mniejsze ryzyko zachorowania.
Swoją drogą odstawiłam małą już na dobre. Bardzo chciałam ją karmić, ale to bardzo. A tu taka klapa. Stąd podłapała już chorobę od Oli- coś wirusowego. Niestety zrobiłam to dla jej dobra. Ciągle ją coś uczulało. Ciągle wysypka. Pilnowałam diety, jednak w jakimś szczególe tkwiła zagadka i nie doszłam gdzie. Mam nadzieje, że to jej pomoże.
I będę mogła wreszcie dawać jej powolutku nowe rzeczy. Dzisiaj zjadła cały słoiczek jabłuszka. To ją nie uczula. Aż się trzęsła.
 
reklama
tfutfu odpukać może moją ominie to , nie ukrywam że od początku jedyny kosmetyk jaki stosuję to oliwka, proszek normalny dorosły do prania, nigdy butelek (gdy próbowałam ja uczyć pić) nie sterylizowałam, teraz gdy mloda już na podłodze buszuje to i lapki nie zawsze czyste do buzi pcha ...:-)
więc opcji sterylności u mnie nie ma , a to na policzku to lekkie zaróżowienie, mam wrażenie że od urodzenia i ponoć od tego że mleko do kawy piję i nabiał jem. Odpuszczę sobie nabiał i zobaczę co i jak
 
Do góry