reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2024

Ja miałam wcześniej przeczucie, że to dziewczynka. W poprzedniej ciąży przeczucie mnie nie zawiodło, ale wtedy miałam też sny z małym chłopcem, a teraz nic takiego nie doświadczam. Jest mi to w sumie obojętne. Chciałabym dziewczynkę ze względu na ładniejsze ubranka, ale też chciałabym chłopca, bo jednak z chłopcem jest, według mnie, łatwiej. Zobaczymy. Imię mamy wybrane dla obu płci.
Ja też mam oba imiona a już chyba z 3 lata ale nie mam tego przeczucia. Wcześniej myślałam że chłopiec ale strasznie mnie strofuje córka że ona marzy o siostrze (oczywiście nic nie wie), mi w sumie ważne aby było zdrowe bo to teraz ważne. A czy łatwiej syna, musiałabym się od nowa uczyć obsługi;)
@MartaMarkry co do charakteru, koleżanka ma Antosia i oaza spokoju, chłopak potrafi 2h z książką przesiedzieć a moja córka istny żywioł, gaduła, wszędzie jej pełno, wspina się wszędzie gdzie tylko się da albo jej się tak wydaje. Połykała wszystko, byłam 3 razy w szpitalu z tego powodu na badaniach... musiałam mieć oczy dookoła głowy myślałam że to ja jestem jakąś dziwna że nie potrafię upilniwac ale po 2 miesiącach w żłobku dostaje telefon żeby pilnie przyjechać bo był mały wypadek... uderzyła w sciane i rozcięła czoło i trzeba było Szyc, 2 szwy... no taki żywioł ale wśród obcych spokojna i baczny obserwator.
 
reklama
Ja też mam oba imiona a już chyba z 3 lata ale nie mam tego przeczucia. Wcześniej myślałam że chłopiec ale strasznie mnie strofuje córka że ona marzy o siostrze (oczywiście nic nie wie), mi w sumie ważne aby było zdrowe bo to teraz ważne. A czy łatwiej syna, musiałabym się od nowa uczyć obsługi;)
@MartaMarkry co do charakteru, koleżanka ma Antosia i oaza spokoju, chłopak potrafi 2h z książką przesiedzieć a moja córka istny żywioł, gaduła, wszędzie jej pełno, wspina się wszędzie gdzie tylko się da albo jej się tak wydaje. Połykała wszystko, byłam 3 razy w szpitalu z tego powodu na badaniach... musiałam mieć oczy dookoła głowy myślałam że to ja jestem jakąś dziwna że nie potrafię upilniwac ale po 2 miesiącach w żłobku dostaje telefon żeby pilnie przyjechać bo był mały wypadek... uderzyła w sciane i rozcięła czoło i trzeba było Szyc, 2 szwy... no taki żywioł ale wśród obcych spokojna i baczny obserwator.
o matko 😵‍💫
To u mnie totalnie odwrotnie. Córka od roku chociażby sprząta po sobie 😂😂 jak poszła do żłobka była jedynym dzieckiem które brało zabawkę i odkładali na swoje miejsce. W domu jak widzi że wyciągam szmatkę do sprzątania to ona koniecznie też musi. Jak myję podłogę - nie ma opcji że ja to zrobię. Ona musi i koniec 😂
Bunt przeszła bardzo łagodnie, jak o coś ja proszę to wystarczy raz że powiem i zadanie jest wykonane.
A syn… jeszcze jest mały… ale już ma taki buntowniczy charakter. Roczniak rzucający się na podłogę w złości, no tego u mnie nie grali 😂 w żłobku „warczy” jak ktoś się do niego zbliża i nie pozwala za żadne skarby dotknąć tego co on ma. Jeżeli uda się to zaczyna gryźć 😵‍💫 i weź wytłumacz.. 😂
 
Mój syn jest straszną gadułą, lubi skakać po łóżku i meblach, malować po ścianach itp. ale również od zawsze potrafi zająć się sobą, jak mówię mu, że się źle czuję, to siedzi w swoim pokoju i się bawi albo ogląda bajkę. Uwielbia się przytulać i dawać buziaki. Nigdy nie włożył nic nieodpowiedniego do ust, bardzo szybko pozwoliłam mu bawić się małymi klockami Lego z tego powodu. Od zawsze przesypia całe noce, wiecznie jest uśmiechnięty. No i jest bardzo ufny i towarzyski, niestety zaczepia obcych ludzi, co mi się bardzo nie podoba. Niestety, nie potrafię nauczyć go sprzątania po sobie, zawsze musi mieć jakąś pomoc, bo twierdzi, że „za bardzo się zmęczy”. I kocha chodzić do przedszkola. W weekendy jest zawiedziony, że nie ustawiamy budzika i nie szykujemy ubrań do przedszkola.
 
Jestem po becie - 19 200, progesteron 16,8 :) Beta oczywiście do powtórzenia, umówiłam się na wtorek.

Ale może krótko się przedstawię, bo na razie parametry wyglądają ok.
Mam jedno dziecko - Sarę, która za miesiąc skończy 2 latka. Szogun wysokiego stopnia ;) o kolejne staraliśmy się już kilka miesięcy i chyba jestem tym przypadkiem, któremu w zajściu w ciążę przeszkadzało kp - pierwszy cykl po odstawieniu się udało :)
W pierwszej ciąży zaangażowałam się w forum i bardzo mi to pomoglo w spokojniejszym i bardziej świadomym przejściu przez te miesiace. Nadal zostałyśmy z dziewczynami w grupie (prywatnej, to całkiem fajna sprawa na wrzucanie zdjęć) i jesteśmy w kontakcie, mimo że maluchy mają już dwa lata :)
Mieszkam i pracuje w Warszawie, pochodzę z Wrocławia :)

Cieszę się, że jest tu dużo osób, które mają już starsze dzieci. Tego najbardziej się obawiam - jak potem ogarnąć życie z dwójką i pogodzić wszystkie potrzeby, pewnie będę dopytywać ;)
 
Mój syn jest straszną gadułą, lubi skakać po łóżku i meblach, malować po ścianach itp. ale również od zawsze potrafi zająć się sobą, jak mówię mu, że się źle czuję, to siedzi w swoim pokoju i się bawi albo ogląda bajkę. Uwielbia się przytulać i dawać buziaki. Nigdy nie włożył nic nieodpowiedniego do ust, bardzo szybko pozwoliłam mu bawić się małymi klockami Lego z tego powodu. Od zawsze przesypia całe noce, wiecznie jest uśmiechnięty. No i jest bardzo ufny i towarzyski, niestety zaczepia obcych ludzi, co mi się bardzo nie podoba. Niestety, nie potrafię nauczyć go sprzątania po sobie, zawsze musi mieć jakąś pomoc, bo twierdzi, że „za bardzo się zmęczy”. I kocha chodzić do przedszkola. W weekendy jest zawiedziony, że nie ustawiamy budzika i nie szykujemy ubrań do przedszkola.
Moja miała kiedyś epizod że upatrzyła sobie Panią z różowymi włosami jakąś babcie w sklepie ale ogólnie jest bardzo nieśmiała ale jak już kogoś pozna to jest szaleństwo, szczególnie z rówieśnikami. W przedszkolu nie mam skarg na nią, mówi czasem że Pani wziela jej i koleżance zabawkę bo nie posprzątały ale podobno sprząta a w domu to tragedia... zmusić do sprzątania, ona zmęczona mamo pomóż o kończy się że ona znajduje coś do zabawy a ja musze układać. Za gotowanie się teraz wziela, muszę kupić noże dla dzieci bo jak widzę jak kroi zwykłym to mi serce staje...
 
Ogólnie to odkąd jestem w ciąży przeważnie jestem opuchnięta, wzdęty brzuch. Raz czy dwa wszystko wróciło do normalności i teraz znowu mam wrażenie, że piersi normalne, w brzuchu nic nie kuje ani nie jest wzdęty
Czy to normalne ?
 
Ogólnie to odkąd jestem w ciąży przeważnie jestem opuchnięta, wzdęty brzuch. Raz czy dwa wszystko wróciło do normalności i teraz znowu mam wrażenie, że piersi normalne, w brzuchu nic nie kuje ani nie jest wzdęty
Czy to normalne ?
Wydaje mi się że normalne, bo mam podobnie. Czasem mam wrażenie że mój brzuch już jest bardzo widoczny a innego dnia całkiem płaski. Z tymi piersiami i bólami w podbrzuszu to też całkiem normalna sprawa chyba i wiele z nas o tym tu na forum pisze że raz boli a raz wszystko ok.
Ogólnie ja odkąd jestem w ciąży to mam ogromne problemy z układem pokarmowym. Pomijając mdłości to mam straszne bolesne wręcz wzdęcia i biegunki po dosłownie wszystkim co zjem. Od początku ciąży jestem - 4 kg.
 
Jestem po becie - 19 200, progesteron 16,8 :) Beta oczywiście do powtórzenia, umówiłam się na wtorek.

Ale może krótko się przedstawię, bo na razie parametry wyglądają ok.
Mam jedno dziecko - Sarę, która za miesiąc skończy 2 latka. Szogun wysokiego stopnia ;) o kolejne staraliśmy się już kilka miesięcy i chyba jestem tym przypadkiem, któremu w zajściu w ciążę przeszkadzało kp - pierwszy cykl po odstawieniu się udało :)
W pierwszej ciąży zaangażowałam się w forum i bardzo mi to pomoglo w spokojniejszym i bardziej świadomym przejściu przez te miesiace. Nadal zostałyśmy z dziewczynami w grupie (prywatnej, to całkiem fajna sprawa na wrzucanie zdjęć) i jesteśmy w kontakcie, mimo że maluchy mają już dwa lata :)
Mieszkam i pracuje w Warszawie, pochodzę z Wrocławia :)

Cieszę się, że jest tu dużo osób, które mają już starsze dzieci. Tego najbardziej się obawiam - jak potem ogarnąć życie z dwójką i pogodzić wszystkie potrzeby, pewnie będę dopytywać ;)
życie z dwójką przychodzi samo. Patrząc na wiek starszej, to idealna różnica wieku w mojej ocenie. :)

Jula miała 2.5 roku jak na świat przyszedł młodszy. Pomagała od samego początku, epizod zazdrości był, ale minął. Ale to już dziecko które zajmie się sobą troszkę i więcej rozumie niż przykładowo roczniak :) będzie dobrze :)
 
reklama
Wydaje mi się że normalne, bo mam podobnie. Czasem mam wrażenie że mój brzuch już jest bardzo widoczny a innego dnia całkiem płaski. Z tymi piersiami i bólami w podbrzuszu to też całkiem normalna sprawa chyba i wiele z nas o tym tu na forum pisze że raz boli a raz wszystko ok.
Ogólnie ja odkąd jestem w ciąży to mam ogromne problemy z układem pokarmowym. Pomijając mdłości to mam straszne bolesne wręcz wzdęcia i biegunki po dosłownie wszystkim co zjem. Od początku ciąży jestem - 4 kg.
i ja mam tak samo. Wzdęcia mam mega bolesne, biegunek na szczęście nie mam. Ale często mam wrażenie, że zaraz będzie 😑
 
Do góry