reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2024

Ja miałam wcześniej przeczucie, że to dziewczynka. W poprzedniej ciąży przeczucie mnie nie zawiodło, ale wtedy miałam też sny z małym chłopcem, a teraz nic takiego nie doświadczam. Jest mi to w sumie obojętne. Chciałabym dziewczynkę ze względu na ładniejsze ubranka, ale też chciałabym chłopca, bo jednak z chłopcem jest, według mnie, łatwiej. Zobaczymy. Imię mamy wybrane dla obu płci.
Ja też mam oba imiona a już chyba z 3 lata ale nie mam tego przeczucia. Wcześniej myślałam że chłopiec ale strasznie mnie strofuje córka że ona marzy o siostrze (oczywiście nic nie wie), mi w sumie ważne aby było zdrowe bo to teraz ważne. A czy łatwiej syna, musiałabym się od nowa uczyć obsługi;)
@MartaMarkry co do charakteru, koleżanka ma Antosia i oaza spokoju, chłopak potrafi 2h z książką przesiedzieć a moja córka istny żywioł, gaduła, wszędzie jej pełno, wspina się wszędzie gdzie tylko się da albo jej się tak wydaje. Połykała wszystko, byłam 3 razy w szpitalu z tego powodu na badaniach... musiałam mieć oczy dookoła głowy myślałam że to ja jestem jakąś dziwna że nie potrafię upilniwac ale po 2 miesiącach w żłobku dostaje telefon żeby pilnie przyjechać bo był mały wypadek... uderzyła w sciane i rozcięła czoło i trzeba było Szyc, 2 szwy... no taki żywioł ale wśród obcych spokojna i baczny obserwator.
 
reklama
Ja też mam oba imiona a już chyba z 3 lata ale nie mam tego przeczucia. Wcześniej myślałam że chłopiec ale strasznie mnie strofuje córka że ona marzy o siostrze (oczywiście nic nie wie), mi w sumie ważne aby było zdrowe bo to teraz ważne. A czy łatwiej syna, musiałabym się od nowa uczyć obsługi;)
@MartaMarkry co do charakteru, koleżanka ma Antosia i oaza spokoju, chłopak potrafi 2h z książką przesiedzieć a moja córka istny żywioł, gaduła, wszędzie jej pełno, wspina się wszędzie gdzie tylko się da albo jej się tak wydaje. Połykała wszystko, byłam 3 razy w szpitalu z tego powodu na badaniach... musiałam mieć oczy dookoła głowy myślałam że to ja jestem jakąś dziwna że nie potrafię upilniwac ale po 2 miesiącach w żłobku dostaje telefon żeby pilnie przyjechać bo był mały wypadek... uderzyła w sciane i rozcięła czoło i trzeba było Szyc, 2 szwy... no taki żywioł ale wśród obcych spokojna i baczny obserwator.
o matko 😵‍💫
To u mnie totalnie odwrotnie. Córka od roku chociażby sprząta po sobie 😂😂 jak poszła do żłobka była jedynym dzieckiem które brało zabawkę i odkładali na swoje miejsce. W domu jak widzi że wyciągam szmatkę do sprzątania to ona koniecznie też musi. Jak myję podłogę - nie ma opcji że ja to zrobię. Ona musi i koniec 😂
Bunt przeszła bardzo łagodnie, jak o coś ja proszę to wystarczy raz że powiem i zadanie jest wykonane.
A syn… jeszcze jest mały… ale już ma taki buntowniczy charakter. Roczniak rzucający się na podłogę w złości, no tego u mnie nie grali 😂 w żłobku „warczy” jak ktoś się do niego zbliża i nie pozwala za żadne skarby dotknąć tego co on ma. Jeżeli uda się to zaczyna gryźć 😵‍💫 i weź wytłumacz.. 😂
 
Mój syn jest straszną gadułą, lubi skakać po łóżku i meblach, malować po ścianach itp. ale również od zawsze potrafi zająć się sobą, jak mówię mu, że się źle czuję, to siedzi w swoim pokoju i się bawi albo ogląda bajkę. Uwielbia się przytulać i dawać buziaki. Nigdy nie włożył nic nieodpowiedniego do ust, bardzo szybko pozwoliłam mu bawić się małymi klockami Lego z tego powodu. Od zawsze przesypia całe noce, wiecznie jest uśmiechnięty. No i jest bardzo ufny i towarzyski, niestety zaczepia obcych ludzi, co mi się bardzo nie podoba. Niestety, nie potrafię nauczyć go sprzątania po sobie, zawsze musi mieć jakąś pomoc, bo twierdzi, że „za bardzo się zmęczy”. I kocha chodzić do przedszkola. W weekendy jest zawiedziony, że nie ustawiamy budzika i nie szykujemy ubrań do przedszkola.
 
Jestem po becie - 19 200, progesteron 16,8 :) Beta oczywiście do powtórzenia, umówiłam się na wtorek.

Ale może krótko się przedstawię, bo na razie parametry wyglądają ok.
Mam jedno dziecko - Sarę, która za miesiąc skończy 2 latka. Szogun wysokiego stopnia ;) o kolejne staraliśmy się już kilka miesięcy i chyba jestem tym przypadkiem, któremu w zajściu w ciążę przeszkadzało kp - pierwszy cykl po odstawieniu się udało :)
W pierwszej ciąży zaangażowałam się w forum i bardzo mi to pomoglo w spokojniejszym i bardziej świadomym przejściu przez te miesiace. Nadal zostałyśmy z dziewczynami w grupie (prywatnej, to całkiem fajna sprawa na wrzucanie zdjęć) i jesteśmy w kontakcie, mimo że maluchy mają już dwa lata :)
Mieszkam i pracuje w Warszawie, pochodzę z Wrocławia :)

Cieszę się, że jest tu dużo osób, które mają już starsze dzieci. Tego najbardziej się obawiam - jak potem ogarnąć życie z dwójką i pogodzić wszystkie potrzeby, pewnie będę dopytywać ;)
 
Mój syn jest straszną gadułą, lubi skakać po łóżku i meblach, malować po ścianach itp. ale również od zawsze potrafi zająć się sobą, jak mówię mu, że się źle czuję, to siedzi w swoim pokoju i się bawi albo ogląda bajkę. Uwielbia się przytulać i dawać buziaki. Nigdy nie włożył nic nieodpowiedniego do ust, bardzo szybko pozwoliłam mu bawić się małymi klockami Lego z tego powodu. Od zawsze przesypia całe noce, wiecznie jest uśmiechnięty. No i jest bardzo ufny i towarzyski, niestety zaczepia obcych ludzi, co mi się bardzo nie podoba. Niestety, nie potrafię nauczyć go sprzątania po sobie, zawsze musi mieć jakąś pomoc, bo twierdzi, że „za bardzo się zmęczy”. I kocha chodzić do przedszkola. W weekendy jest zawiedziony, że nie ustawiamy budzika i nie szykujemy ubrań do przedszkola.
Moja miała kiedyś epizod że upatrzyła sobie Panią z różowymi włosami jakąś babcie w sklepie ale ogólnie jest bardzo nieśmiała ale jak już kogoś pozna to jest szaleństwo, szczególnie z rówieśnikami. W przedszkolu nie mam skarg na nią, mówi czasem że Pani wziela jej i koleżance zabawkę bo nie posprzątały ale podobno sprząta a w domu to tragedia... zmusić do sprzątania, ona zmęczona mamo pomóż o kończy się że ona znajduje coś do zabawy a ja musze układać. Za gotowanie się teraz wziela, muszę kupić noże dla dzieci bo jak widzę jak kroi zwykłym to mi serce staje...
 
Ogólnie to odkąd jestem w ciąży przeważnie jestem opuchnięta, wzdęty brzuch. Raz czy dwa wszystko wróciło do normalności i teraz znowu mam wrażenie, że piersi normalne, w brzuchu nic nie kuje ani nie jest wzdęty
Czy to normalne ?
 
Ogólnie to odkąd jestem w ciąży przeważnie jestem opuchnięta, wzdęty brzuch. Raz czy dwa wszystko wróciło do normalności i teraz znowu mam wrażenie, że piersi normalne, w brzuchu nic nie kuje ani nie jest wzdęty
Czy to normalne ?
Wydaje mi się że normalne, bo mam podobnie. Czasem mam wrażenie że mój brzuch już jest bardzo widoczny a innego dnia całkiem płaski. Z tymi piersiami i bólami w podbrzuszu to też całkiem normalna sprawa chyba i wiele z nas o tym tu na forum pisze że raz boli a raz wszystko ok.
Ogólnie ja odkąd jestem w ciąży to mam ogromne problemy z układem pokarmowym. Pomijając mdłości to mam straszne bolesne wręcz wzdęcia i biegunki po dosłownie wszystkim co zjem. Od początku ciąży jestem - 4 kg.
 
Jestem po becie - 19 200, progesteron 16,8 :) Beta oczywiście do powtórzenia, umówiłam się na wtorek.

Ale może krótko się przedstawię, bo na razie parametry wyglądają ok.
Mam jedno dziecko - Sarę, która za miesiąc skończy 2 latka. Szogun wysokiego stopnia ;) o kolejne staraliśmy się już kilka miesięcy i chyba jestem tym przypadkiem, któremu w zajściu w ciążę przeszkadzało kp - pierwszy cykl po odstawieniu się udało :)
W pierwszej ciąży zaangażowałam się w forum i bardzo mi to pomoglo w spokojniejszym i bardziej świadomym przejściu przez te miesiace. Nadal zostałyśmy z dziewczynami w grupie (prywatnej, to całkiem fajna sprawa na wrzucanie zdjęć) i jesteśmy w kontakcie, mimo że maluchy mają już dwa lata :)
Mieszkam i pracuje w Warszawie, pochodzę z Wrocławia :)

Cieszę się, że jest tu dużo osób, które mają już starsze dzieci. Tego najbardziej się obawiam - jak potem ogarnąć życie z dwójką i pogodzić wszystkie potrzeby, pewnie będę dopytywać ;)
życie z dwójką przychodzi samo. Patrząc na wiek starszej, to idealna różnica wieku w mojej ocenie. :)

Jula miała 2.5 roku jak na świat przyszedł młodszy. Pomagała od samego początku, epizod zazdrości był, ale minął. Ale to już dziecko które zajmie się sobą troszkę i więcej rozumie niż przykładowo roczniak :) będzie dobrze :)
 
reklama
Wydaje mi się że normalne, bo mam podobnie. Czasem mam wrażenie że mój brzuch już jest bardzo widoczny a innego dnia całkiem płaski. Z tymi piersiami i bólami w podbrzuszu to też całkiem normalna sprawa chyba i wiele z nas o tym tu na forum pisze że raz boli a raz wszystko ok.
Ogólnie ja odkąd jestem w ciąży to mam ogromne problemy z układem pokarmowym. Pomijając mdłości to mam straszne bolesne wręcz wzdęcia i biegunki po dosłownie wszystkim co zjem. Od początku ciąży jestem - 4 kg.
i ja mam tak samo. Wzdęcia mam mega bolesne, biegunek na szczęście nie mam. Ale często mam wrażenie, że zaraz będzie 😑
 
Do góry