reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
U nas od czwartku 36 tydzień będzie 😊 pytałam sie lekarza czy będzie duża mówił ,że nie że bedzie akurat 😊 już bym mogła urodzić . Tak się nie mogę doczekać kiedy zechce wyjść 🥰
Ja już też bym chciała urodzic a to im bliżej tym bardziej się dłuży 🤔 już sobie szukam zajęcia żeby tylko nie myśleć i żeby zleciało 😊
 
Ja to właśnie przez tą całą sytuację nawet nie wiem gdzie będę rodzić... U nas już profamilli nie ma.. (Łódź) ale są inne prywatne - przy czym mają takie kosmiczne wymagania że nie wiem.. W stylu test ważny tylko 5dni... Finał też jest taki że jedyny szpital który znam i może nawet nie bałabym się tam rodzić.. Nie ma porodów rodzinnych.. Nie wie... Dodam że jestem 34 tyg. Ahaha i serio serio nie wiem co robić.. I czego już tak naprawdę chce.. Ahaha, ta sytuacja tak mocno to skomplikowała.
To ja mam bardzo podobnie. Mam bliżej „swój” szpital Państwowy, ale nie chce tu jechać bo pierwsze co pytają o lekarza prowadzącego a do żadnego tu nie chodziłam więc nie chce być sama jeszcze olana, bo nie mam tu swojego lekarza. Kusił mnie ten szpital bo bliżej i porody rodzinne były, teraz znowu go zamknęli tzn nie przyjmują bo na dwóch oddziałach koronawirus, także codziennie coś nowego i nie wiadomo czego się spodziewać. Straszne to jest ....
 
Ja nie z tamtych rejonów ale też uważam,że wstrzymanie porodów rodzinnych to naprawdę bez sensu;( może ktoś w końcu nad tym pomysli...u nas póki co są, ale właśnie warunkiem jest ukończenie szkoły rodzenia przez obojga i nie ma testów na covid. Jak długo tak będzie nie wiadomo. My również bardzo długo się staraliśmy i nie wyobrażam sobie,żeby męża miało nie być. I codziennie o tym myślę, boje się,że wcześniej urodzę i on nie zdarzy wrócić z zagranicy. Ja mam termin z @ na 7 października a on wróci do domu 28 września.. a szyjka mi się skrocila na ostatniej wizycie do 25mm i brzuszek też mi często twardnieje.. u nas szkoła rodzenia funkcjonuje i ja chodzę cały cykl, teraz będą ostatnie zajęcia a mąż chodził jak był w Polsce. Mam nadzieje,że bez problemu mu da zaświadczenie.
A od którego tygodnia ciąży masz passer, przy jakiej długości Ci go zalozyli?
Pessar mam od 29 tygodnia bo miałam szyjkę około 2,5 cm ale przy naciśnięciu brzucha (przy skurczu) zostawała jej 1/3 🤯 pisałam tu wcześniej na grupie, końcem lipca. Mam magnez, nospę, wcześniej luteinę. Mi ciąża bardzo szybko zleciała i zaczynam być przerażona porodem i tą całą sytuacją, już nie wiem co myśleć o tym wirusie... w moim otoczeniu 90% niby jak miało wirusa to bezobjawowo, czekam aż minie trochę czasu i porobią sobie badania płuc bo straszą że ten wirus tak płuca niszczy. U nas teraz wysyp, porobili te żółte strefy, kontrole u fryzjera czy w sklepie, ciekawe co będzie jak się szkoła zacznie.
 
To super 😊 Duża niunia 😍 Mój mały w 35 tyg ważył 2610 i wizytę mam 7 września 😊😊 obecnie idzie 36 tydzień 😊😊
To mój chłopczyk w 35+1 tydzień temu ważył 2300 g. Jak pytałam o wyjęcie pessara to lekarz śmiał się że do 4,5 kg jeszcze chwile żeby urósł to co się będziemy spieszyć 🤦🏼‍♀️😂 🙄 zaszłam w ciąże z wagą 48 kg, teraz prawie +10 kg ale to mam sam brzuszek, także mam nadzieje że zostanie okruszkiem bo jak ja go przepcham 🙈
 
To mój chłopczyk w 35+1 tydzień temu ważył 2300 g. Jak pytałam o wyjęcie pessara to lekarz śmiał się że do 4,5 kg jeszcze chwile żeby urósł to co się będziemy spieszyć 🤦🏼‍♀️😂 🙄 zaszłam w ciąże z wagą 48 kg, teraz prawie +10 kg ale to mam sam brzuszek, także mam nadzieje że zostanie okruszkiem bo jak ja go przepcham 🙈
4.5 kg to dużo jak by tak ważył he ja mam nadzieje że tak 3.5 kg moj maluch będzie ważył. Mi też poszło w brzuch tylko ale to dobrze będzie mniej do zrzucenia 😊😊😊
 
reklama
Do góry