bananka8686
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2016
- Postów
- 555
Gratuluję udanej wizyty 2700 to super waga!My dziś po wizycie . Tydzień 35 malutka waży 2700. Ogólnie wszystko w porządku . Kolejna wizyta za 3 tyg jeżeli zdążymy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gratuluję udanej wizyty 2700 to super waga!My dziś po wizycie . Tydzień 35 malutka waży 2700. Ogólnie wszystko w porządku . Kolejna wizyta za 3 tyg jeżeli zdążymy
To super Duża niunia Mój mały w 35 tyg ważył 2610 i wizytę mam 7 września obecnie idzie 36 tydzieńMy dziś po wizycie . Tydzień 35 malutka waży 2700. Ogólnie wszystko w porządku . Kolejna wizyta za 3 tyg jeżeli zdążymy
DziękujemyGratuluję udanej wizyty 2700 to super waga!
U nas od czwartku 36 tydzień będzie pytałam sie lekarza czy będzie duża mówił ,że nie że bedzie akurat już bym mogła urodzić . Tak się nie mogę doczekać kiedy zechce wyjśćTo super Duża niunia Mój mały w 35 tyg ważył 2610 i wizytę mam 7 września obecnie idzie 36 tydzień
Ja już też bym chciała urodzic a to im bliżej tym bardziej się dłuży już sobie szukam zajęcia żeby tylko nie myśleć i żeby zleciałoU nas od czwartku 36 tydzień będzie pytałam sie lekarza czy będzie duża mówił ,że nie że bedzie akurat już bym mogła urodzić . Tak się nie mogę doczekać kiedy zechce wyjść
To ja mam bardzo podobnie. Mam bliżej „swój” szpital Państwowy, ale nie chce tu jechać bo pierwsze co pytają o lekarza prowadzącego a do żadnego tu nie chodziłam więc nie chce być sama jeszcze olana, bo nie mam tu swojego lekarza. Kusił mnie ten szpital bo bliżej i porody rodzinne były, teraz znowu go zamknęli tzn nie przyjmują bo na dwóch oddziałach koronawirus, także codziennie coś nowego i nie wiadomo czego się spodziewać. Straszne to jest ....Ja to właśnie przez tą całą sytuację nawet nie wiem gdzie będę rodzić... U nas już profamilli nie ma.. (Łódź) ale są inne prywatne - przy czym mają takie kosmiczne wymagania że nie wiem.. W stylu test ważny tylko 5dni... Finał też jest taki że jedyny szpital który znam i może nawet nie bałabym się tam rodzić.. Nie ma porodów rodzinnych.. Nie wie... Dodam że jestem 34 tyg. Ahaha i serio serio nie wiem co robić.. I czego już tak naprawdę chce.. Ahaha, ta sytuacja tak mocno to skomplikowała.
Pessar mam od 29 tygodnia bo miałam szyjkę około 2,5 cm ale przy naciśnięciu brzucha (przy skurczu) zostawała jej 1/3 pisałam tu wcześniej na grupie, końcem lipca. Mam magnez, nospę, wcześniej luteinę. Mi ciąża bardzo szybko zleciała i zaczynam być przerażona porodem i tą całą sytuacją, już nie wiem co myśleć o tym wirusie... w moim otoczeniu 90% niby jak miało wirusa to bezobjawowo, czekam aż minie trochę czasu i porobią sobie badania płuc bo straszą że ten wirus tak płuca niszczy. U nas teraz wysyp, porobili te żółte strefy, kontrole u fryzjera czy w sklepie, ciekawe co będzie jak się szkoła zacznie.Ja nie z tamtych rejonów ale też uważam,że wstrzymanie porodów rodzinnych to naprawdę bez sensu;( może ktoś w końcu nad tym pomysli...u nas póki co są, ale właśnie warunkiem jest ukończenie szkoły rodzenia przez obojga i nie ma testów na covid. Jak długo tak będzie nie wiadomo. My również bardzo długo się staraliśmy i nie wyobrażam sobie,żeby męża miało nie być. I codziennie o tym myślę, boje się,że wcześniej urodzę i on nie zdarzy wrócić z zagranicy. Ja mam termin z @ na 7 października a on wróci do domu 28 września.. a szyjka mi się skrocila na ostatniej wizycie do 25mm i brzuszek też mi często twardnieje.. u nas szkoła rodzenia funkcjonuje i ja chodzę cały cykl, teraz będą ostatnie zajęcia a mąż chodził jak był w Polsce. Mam nadzieje,że bez problemu mu da zaświadczenie.
A od którego tygodnia ciąży masz passer, przy jakiej długości Ci go zalozyli?
To mój chłopczyk w 35+1 tydzień temu ważył 2300 g. Jak pytałam o wyjęcie pessara to lekarz śmiał się że do 4,5 kg jeszcze chwile żeby urósł to co się będziemy spieszyć zaszłam w ciąże z wagą 48 kg, teraz prawie +10 kg ale to mam sam brzuszek, także mam nadzieje że zostanie okruszkiem bo jak ja go przepchamTo super Duża niunia Mój mały w 35 tyg ważył 2610 i wizytę mam 7 września obecnie idzie 36 tydzień
4.5 kg to dużo jak by tak ważył he ja mam nadzieje że tak 3.5 kg moj maluch będzie ważył. Mi też poszło w brzuch tylko ale to dobrze będzie mniej do zrzuceniaTo mój chłopczyk w 35+1 tydzień temu ważył 2300 g. Jak pytałam o wyjęcie pessara to lekarz śmiał się że do 4,5 kg jeszcze chwile żeby urósł to co się będziemy spieszyć zaszłam w ciąże z wagą 48 kg, teraz prawie +10 kg ale to mam sam brzuszek, także mam nadzieje że zostanie okruszkiem bo jak ja go przepcham